„Żona diabła”, Magdalena Szweda

„Żona diabła”, Magdalena Szweda

 

   Czym się kierujecie w wyborze książek do czytania? U mnie jest to opis książki, opinie, tytuł i okładka, jeśli przyciąga uwagę, autor. „Żona diabła” ma wszystko to, co mnie przekonuje, aby ją wybrać. Nie znałam wcześniej twórczości autorki, więc dodatkowo chęć poznania pióra kogoś nowego była zachęcająca.


Żona diabła Magdalena Szweda


„Dante Fiorucci jako przyszły spadkobierca mafijnego królestwa na polecenie ojca musi się ożenić. Dzięki małżeństwu dwie rodziny mafijne zawrą sojusz, a Dante będzie mógł przejąć konkurencyjny klub, którego właścicielką jest jego przyszła żona.

Dwudziestopięcioletnia Alice Galante jak na córkę mafii jest całkiem niezależna. Zarządza odziedziczonym po dziadku klubem i może poszczycić się tym, że jest on najpopularniejszym lokalem w mieście. Trudny charakter dziewczyny sprawił, że do tej pory ojciec z nikim jej nie swatał. Ale do czasu…

Teraz Alice ma zostać żoną Dantego Fiorucci. Szybko orientuje się, że mężczyzna oczekuje od niej podporządkowania i całkowitego posłuszeństwa. Dodatkowo nie ma zamiaru być jej wierny. Wszystko, co udało się zbudować Alice, zostaje jej brutalnie odebrane.”


Książka żona diabła


  Alice Galante prowadzi ekskluzywny klub nocny, który odziedziczyła po dziadku. Jest pracowita, uparta, umie dążyć do celu i walczyć o swoje. Ma trudny waleczny charakter, który sprawił, że do 25 roku nie miała mężczyzny. Jej ojciec postanawia ją wydać za milionera Dante Fiorucci, aby zawrzeć sojusz i mieć swojego następcę. Mimo niechęci młodzi zgadzają się na zaaranżowane małżeństwo, ale mają swoje plany co do niego. Jak skończy się związek z przymusu, gdzie małżonkowie mają mocne charaktery i żadne z nich nie chce się podporządkować drugiemu?

  Wątek aranżacji małżeństwa dość często pojawia się w książkach i jest przewidywalny, ale nie tym razem. Autorka stworzyła mocną historię, która skrywa tajemnicę, okrucieństwo ze strony najbliższych, walkę o dominację, mafijne zatargi. Akcja jest dynamiczna, nie ma chwili na nudę. Bohaterowie mają temperament, od pierwszych chwil zyskali moją sympatię. Oboje należą do mafijnego świata, nie boją się brudzić rąk krwią, są odważni i bez skrupułów, niszczą swoich wrogów i dręczycieli. Podobał mi się przedstawiony mafijny świat i wątek miłosny. Książka jest przyjemna, chwilami zaskakująca i zadziwiająca, czyta się ją szybko i z łatwością. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej autorki, ale po tej lekturze z chęcią sięgnę po inne książki.


Żona diabła recenzja książki


  W tym roku postanowiłam „pobić” swój wynik przeczytanych książek w ubiegłym roku i muszę przyznać, że idzie mi to całkiem dobrze. Mam za sobą pierwszy miesiąc i 12 książek przeczytanych w całości. Luty zapowiada się równie udany, mam na oku kilka propozycji, które znalazłam w dziale nowości na Tania Książka.

Znacie twórczość Magdaleny Szweda?


Wpis powstał w ramach współpracy z Tania książka

„Żądze”, Katarzyna Nowakowska

„Żądze”, Katarzyna Nowakowska

 

   „Żądze” to ostatni tom gorącej serii „Skandal” od Katarzyny Nowakowskiej znanej jako Kasia Haner. Kończy się droga Julii, która musiała przejść przez skandal, aby dojść do szczęścia i prawdziwej miłości. Jak wyglądała jej droga, niczym doszła do mety spokoju?


Żądze Katarzyna Nowakowska

„Wreszcie miało być jak w baśni (choć takiej tylko dla dorosłych): namiętny narzeczony, wymarzony ślub i czerpanie z życia pełnymi garściami. Ale Julia Widawska nie byłaby sobą, gdyby wszystko szło jej jak z płatka. Przygotowania do ślubu zbiegają się z wielkim zawodowym projektem o ogromnym znaczeniu, chciwy ojciec próbuje ją wykorzystać, by spłacić swoje długi, a jakby tego było mało – dawny kochanek wciąż nie daje o sobie zapomnieć.

Tyle że Julia już dobrze wie, czego chce. I nie pozwoli sobą pomiatać. Jeśli ma układać sobie życie, to tylko na własnych zasadach. A każdego, kto wejdzie jej w drogę, pośle prosto do piekła!”


Książka żądze

  Julia postanawia wyjść za Gasparda, jest w nim zakochana, ale nie daży go miłością. Czuję, że jej małżeństwo to dobry krok, że będzie szczęśliwa u boku francuskiego biznesmena. Poświęca się pracy, spełnia swoje marzenia w tworzeniu hotelu w Paryżu. Jej życie wydaje się ułożone i spełnione, ale do czasu kiedy zostaje zawiedziona przez swojego męża, a na jej drodze ponownie staje James. Czy Julia dobrze zrobiła wychodząc za Gasparda? Czy jej miłość do Jamesa umarła?


Żądze recenzja książki


  „Żądze” kończą opowieść o losach Julii, która mimo pozorów nie miała łatwego życia. Była wykorzystywana przez ojca, musiała ciągle udowadniać swoją wartość. Została oszukana przez Jamesa, zdradzona i wytykana palcami przez media. Przed wielkim skandalem uchronił ją Gaspard, który swoim sposobem bycia zawrócił w głowie Julii. Kobieta chce być szczęśliwa, ale nie jest to łatwe przez to, co spotkało ją wcześniej. Autorka zamyka otwarte wcześniej wątki, wyjaśnia poruszone tematy we wcześniejszych tomach, pokazuje trudną i wyboistej drogę Julii do miłości. Pokazuje, że nie każde uczucie jest warte uwagi, że nie każda miłość ma możliwość wygrać z losem. Wiele się dzieje w tej książce, akcja zaskakuje, a samo zakończenie jest zdumiewające. Nie spodziewałam się takiego końca, Julia mnie zaskoczyła, tym z kim postanowiła na dobre ułożyć swoje życie. Polecam przeczytać całą serię, która jest udana.

  Czytaliście serię Skandal?

 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Słowne.

„Niebezpieczny trójkąt. Game Over”, Kamila Andrzejak-Wasilewska

„Niebezpieczny trójkąt. Game Over”, Kamila Andrzejak-Wasilewska

 

   „Game Over” to zakończenie trylogii „Niebezpieczny trójkąt”. Historia Nikoli i braci Parker była naprawdę świetna, a jej zakończenie wciskające w fotel. Żałuję, że to już koniec, podobał mi się ten niestandardowy trójkąt miłosny, który stworzyli bohaterowie.


Niebezpieczny trójkąt gamę over


„O obietnicach się nie zapomina. Nigdy.

Nikola budzi się w mieszkaniu, które wydaje jej się zupełnie obce. Powoli zaczyna przypominać sobie ostatnie wydarzenia, przed oczami przewijają jej się niewyraźne obrazy – alarm bombowy w siedzibie firmy, Seweryn, Ashton Young, jakieś prochy i te słowa: „Alan żyje”… Po ryzykownej próbie ucieczki wszystko zaczyna dziać się w szaleńczym tempie. Wrzucona w wir wydarzeń dziewczyna nie wie, któremu z Parkerów może i powinna zaufać – jest ich trzech, a każdy z nich ma wobec niej inne zamiary. Serce i ciało Nikoli już jednak wybrało, choć ona wciąż odsuwa od siebie tę niewygodną myśl. Jak jednak przeciwstawić się pożądaniu i… miłości? Wkrótce okaże się, że w świecie pełnym przemocy i intryg jest miejsce na coś, o co warto walczyć do samego końca…”




  Nikola budzi się w obcym miejscu, po chwili odzyskuje świadomość i wie, że została porwana. Jest zaskoczona tym, czego się dowiedziała: Alan żyje i ma jeszcze jednego brata Ashtona, Seweryn, który ją zdradził. Po ucieczce nie wie, komu może zaufać, czuję się oszukana i skrzywdzona. Jedynie czego pragnie to chronić swojego synka. Ma mętlik w głowie, boi się swojej przyszłości. Nie wie, który z braci Parker naprawdę ją kocha, a który chce "zniszczyć". Co stanie się z Nikolą? Czy stworzy związek z którymś z braci Parker, a może na jej drodze pojawi się ktoś inny?


Kamila Andrzejak-Wasilewska game over


  „Game Over” to najcieńszy tom z całej trójki, ale najbardziej wciągający. Kiedy sięgałam po książkę, aby ją zacząć ok godziny 22 to przed pierwszą w nocy odkładałam ją całą przeczytaną. Nie mogłam oderwać się od tej historii, chciałam poznać jej zakończenie. Cała historia bardzo mi się podobała. Autorka stworzyła ciekawą, pełną zagadek, tajemnic, intryg i erotycznych scen historię. Niebezpieczny trójkąt pomiędzy Nikolą, Sewerynem i Alanem wywoływał u mnie lawinę różnych emocji, zakorzenił się w pamięci. Ta historia jest niezwykle oryginalna, nietuzinkowa i wciągająca. Podoba mi się fabuła i jej rozwój, nie spodziewałam się takich wydarzeń. Jestem pod wrażeniem pomysłów autorki i chętnie sięgnę po inne jej książki, a Wam polecam serię Niebezpieczny trójkąt.

  Ps. Właśnie się dowiedziałam, że będzie jeszcze jeden tom tej historii, co bardzo mnie ucieszyło i z niecierpliwością wyczekuje kontynuacji.

Znacie tę trylogię?



Za książkę dziękuję wydawnictwu Nova Res

Dog Story- lakiery hybrydowe Nails Company

Dog Story- lakiery hybrydowe Nails Company

 

 Dog Story to kolekcja lakierów hybrydowych, gdzie ich nazwy wywodzą się od znanych psów. Zaskakujące są nie tylko nazywa kolorów, ale i ich piękne niestandardowe odcienie. Kolekcja Dog Story to 11 nowych pięknych kolorów, które zachwycą każdego, kto spojrzy na twoje paznokcie. Ja w swojej kolekcji mam sześć kolorów, które wyjątkowo mi się spodobały i chciałam zobaczyć je na swoich paznokciach.


Lakiery hybrydowe Dog Story Nails Company


Clifford- ognista czerwień
Nailmastiff- różowa czerwień
Goggystyle- śliwkowy fiolet
Naildog- niebieski błękit
Fido- morski
Hotdog- ciemna zieleń

  Przedstawione lakiery wybrałam ze względu na ich kolory, które bez wątpienia się wyróżniają. Clifford to piękne intensywna czerwień, którą uwielbiam i chętnie noszę. Nailmastiff to spokojniejsza czerwień wymieszana z różem, wygląda subtelnie i kobieco. Goddystyle to fiolet, który na myśl przywodzi jesienny sad ze śliwkami. Naildog wyróżnia się swoim błękitnym i nasyconym niebieskim odcieniem. Fido kojarzy mi się z oceanem, jego morski kolor jest bardzo ładny. Hotdog to wyjątkowa ciemna głęboka zieleń, dla mnie najpiękniejszy z kolekcji.


Swatche lakierów dog Story


  Lakiery Nails Company mają przyjemna kremową konsystencję i dobrą pigmentację. Do równego pokrycia paznokcia i uzyskania nasyconego koloru wystarczą dwie cienkie warstwy. Malowanie ułatwia laserowo przycięty pędzelek, który jest zaokrąglony po bokach.



  Zaletą lakiery NC jest ich trwałość, przy innych markach często końcówki lakierów się u mnie ścierały. Dużo korzystam z laptopa, gdzie piszę paznokciami i wiem, że mając pomalowane paznokcie lakierami Nails Company, nie muszę się obawiać starcia końcówek.



Znacie lakiery hybrydowe Nails Company?


Wpis powstał we współpracy z Nails Company

Moja pielęgnacja włosów po keratynowym prostowaniu

Moja pielęgnacja włosów po keratynowym prostowaniu

 

   Dwa miesiące temu poddałam moje włosy keratynowym prostowaniu. Jest to zabieg, który odbudowuje włos, wygładza, nawilża i nabłyszcza. Nie jest to efekt długotrwały, ale utrzymuje się do pół roku. Trwałość uzależniona jest od pielęgnacji włosów po zabiegu, należy stosować kosmetyki, które podtrzymują efekty. Skompletowałam zestaw produktów, który miał dobrze wpływać na włosy po zabiegu. Co stosuję w pielęgnacji włosów po keratynowym prostowaniu?


Kosmetyki do włosów po keratynowym prostowaniu


  Pielęgnacja włosów po keratynowym prostowaniu opiera się na przestrzeganiu pewnych zasad. Należy wyeliminować kosmetyki, które zawierają w swoim składzie wysuszający alkohol, sól, mocne substancje oczyszczające (SLS, SLES), silikony. Warto stosować produkty z keratyną, która będzie wypełniać ubytki. Zestaw kosmetyków, który do siebie wybrałam jest prosty, postawiłam na minimalizację używanych produktów i w ten sposób wybrałam sześć produktów.


Szampon po prostowaniu keratynowym

  Szampony do mycia po keratynowym prostowaniu nie powinny zawierać silnych detergentów, silikonów i soli. W salonie, gdzie robiłam zabieg, polecono mi szampon Petal Fresh z winogronami. Niestety zawiera on sól, którą należy wykluczyć, więc nie sięgam po nie zbyt często, zwłaszcza że pląta moje włosy. Drugi szampon, który okazał się być świetny jest Biolaven z lawendą. Produkt ma delikatny skład, a jednocześnie dobrze myje.


Maski po prostowaniu keratynowym


  Do pielęgnacji utrzymującej efekty zabiegu wybrałam trzy maski, które zaspokajają potrzeby włosów względem PEH (proteiny, emolienty i humektanty). Maska Keratin Dr Sante zawiera proteiny i stosuję ją raz na 3-4 mycia, przed szamponem. Garnier Fructis Banana to maska emolientowo-humektantowa, która fajnie wygładza włosy i pięknie pachnie. Maska emolientowa Only Bio to mój hit, świetny skład i mega działanie. Produkt przeznaczony jest do włosów średnioporowatych i po zabiegu prostowania keratynowego.


Olejek po prostowaniu keratynowym


  Do olejkowania i zabezpieczania końcówek włosów wybrałam jeden produkt, a jest nim serum bez silikonowe Only Bio. Produkt jest w 98% naturalny, zawiera olej malinowy i figowy. Super sprawdza się przed myciem do olejowania i w minimalnej ilości na końcówki.


Szczotka TopChoice PasteLove


  W pielęgnacji włosów ważne są także akcesoria, a najważniejsza jest szczotka. Do swojego zestawu dołączyłam nowość, która jest delikatna dla włosów, nie ciągnie i nie szarpie ich. Szczotka PasteLove Gentle Hair Brush TopChoice fajnie rozczesuje włosy i nie wpływa na ich łamanie czy rozdwajanie się.

  Mieliście kiedyś robione prostowanie keratynowe? Jakich kosmetyków używaliście po tym zabiegu?



 „Ja tu jestem szefem,” Ada Tulińska

„Ja tu jestem szefem,” Ada Tulińska

 

   Lubię twórczość Ady Tulińskiej i jej mafijna seria zakorzeniła się w moje pamięci. Teraz autorka dała mi się poznać z innej strony, tworząc romans biurowy. Historia całkiem przyjemna i odpowiednia na długie zimowe wieczory, kiedy chcemy odpocząć i przenieś się w świat nieokrzesanej Diany.


Ja tu jestem szefem Ada Tulińska

„Rywalizacja na wysokim szczeblu jest bezwzględna. Chyba że w grę wchodzi namiętność kusząca mocniej niż władza.

Diana nie musi martwić się o pieniądze. Jako przyszywana wnuczka właścicielki przedsiębiorstwa produkującego cydr na co dzień zajmuje się korzystaniem z uroków życia. Niestety, wygląda na to, że wkrótce będzie musiała wydorośleć i skupić się na pracy. Aby zachować prawo do firmy babci, powinna nauczyć się nią zarządzać. A kto przygotuje ją do tego lepiej niż aktualny CEO, ambitny i żądny sukcesu Nataniel? Problem w tym, że ta lekkomyślna dziewczyna i wymagający pracoholik nie przypadli sobie do gustu, do tego Diana skrywa pewną tajemnicę, której ujawnienie może sprawić, że straci wszystko.

Nataniel nie jest zachwycony tym, że nowa asystentka, dzięki protekcji rodziny, trafia na stanowisko, do którego nie ma żadnych niezbędnych kwalifikacji. Chyba że można do nich zaliczyć bycie niesamowicie irytującą, błyskotliwą i pociągającą jednocześnie. Nataniel nie zamierza niczego Dianie ułatwiać, zwłaszcza że wrodzony talent wnuczki królowej imperium alkoholowego do przyciągania tarapatów daje o sobie znać na każdym kroku. Diabelnie przystojny szef nie spodziewa się jednak, że jego leniwa asystentka może mieć asa w rękawie.

Szef może być tylko jeden. A może to szefowa może być tylko jedna? Pewne jest tylko to, że żadne z nich nie chce usunąć się w cień i albo jedno wygra, albo oboje zrobią coś, o co sami by siebie nie podejrzewali.”


Książka ja tu jestem szefem

  Diana to rozpuszczona młoda kobieta, która lubi imprezować. Jej babcia ma już dość zachowania dziewczyny i zmusza ją do pracy w swojej firmie, gdzie ma zająć posad asystentki szefa CEO. Dziewczyna od pierwszej chwili podpada szefowi i ich stosunki są napięte. Nataniel to pracoholik, który pod pracą ukrywa ból z przeszłości. Nie zamierza pomagać krąbnej Dianie, która jest leniwa. Oboje zaczynają walczyć o krzesło szefa i uratowanie firmy, komu się to uda? Kto zostanie szefem?


Ja tu jestem szefem recenzja książki


  „Ja tu jestem szefem” to przyjemna i lekka historia, taka niewymagająca. Połączenie wątku pracy, hobby i miłości jest udane. Relacje między bohaterami są fajnie przedstawione tak jak ich postacie. Historia o rywalizacji, walki o siebie, lojalności, utrzymaniu firmy to zawsze dobra fabuła na zaciekawienie czytelnika. Autorka zdołała kilka razy mnie zaskoczyć, a myślałam, że jest to przewidywalna historia, a tutaj miłe zaskoczenie. Chwilami się uśmiechałam pod nosem, więc kolejny plus za zabawne sytuacje. Motyw have-love, czyli od nienawiści do miłości jeden krok dobrze się sprawdził. To fajna książka.

Znacie książki Ady Tulińskiej?

 

Za książkę dziękuję wydawcy Niegrzeczne książki

„Nieprzyzwoite przyjemnostki”, Meghan March

„Nieprzyzwoite przyjemnostki”, Meghan March

 

   „Kasa i perwersje” to nowa seria Meghan March, a „Nieprzyzwoite przyjemnostki” to drugi tom. Po pierwszym byłam zaciekawiona losami głównych bohaterów, po tym czuję mały niedosyt i mam nadzieję, że trzecia część to naprawi.


Nieprzyzwoite przyjemnostki Meghan March

„Zwykle jest tak, że kiedy śliczna dziewczyna poślubia bogatego przystojniaka, kończą się problemy, a piękni małżonkowie żyją długo i szczęśliwie. Że tym razem będzie inaczej, było jasne właściwie od początku. Holly Wix to tylko na pozór jedynie seksowna gwiazdka country, rola potulnej żony miliardera z pewnością nie była szczytem jej marzeń. Nawet jeśli tym miliarderem był przystojny, silny i cudownie dominujący Creighton Karas.

Creighton był samolubnym, ale bajecznie bogatym dupkiem. Oczekiwał, że jego seksowna żona będzie należała wyłącznie do niego i żyła na jego zasadach. Nie wziął pod uwagę, że Holly nie zamierza zrezygnować dla niego ze swoich pasji i marzeń. Dziewczyna kochała muzykę, a jej talent został dostrzeżony i miał szansę rozkwitnąć na trasie koncertowej. Fani uwielbiali jej głos. I właśnie dlatego któregoś dnia mężczyzna znalazł w pustym domu kartkę. Żegnaj, Creighton.

Żadna kobieta wcześniej nie odważyła się go porzucić. Creighton nie mógł się z tym pogodzić. Holly miała być jego, dopóki on z nią nie skończy. A na razie tego nie planował. Oczywiste było, że Holly wróci — tylko wcześniej Creighton musi ją znaleźć. Nieważne, za jaką cenę.

Arogancki miliarder nie wziął pod uwagę jednego: czy dumna i odważna Holly zechce wrócić? A może tym razem on będzie musiał przyjąć jej zasady gry?

Jesteś pewien, że chciałeś mieć taką żonę?”


Nieprzyzwoite przyjemnostki ksiazka


  Holly postanowiła odejść od męża, jej kariera muzyczna jest najważniejsza i nie zamierza z niej zrezygnować. Creighton nie godzi się na odejście żony, jedzie za nią i walczy o związek. Kobieta spełnia swoje marzenia, wyrusza w trasę koncertową, a mąż jej towarzyszy. Ich wspólne życie zaczyna się układać, choć to tylko kilka dni. Kiedy zamieniają się swoim światem i Holly musi wejść w życie swojego męża, nic nie jest łatwe. Prosta dziewczyna z prowincji nie czuję się dobrze w bogatym świecie milionera. Czy uda im się znaleźć złoty środek wspólnego życia? Czy połączy ich coś więcej niż pożądanie?


Nieprzyzwoite przyjemnostki Meghan March recenzja książki


  Nieprzyzwoite przyjemnostki kontynuje losy głównych bohaterów, zbliża ich do siebie, pokazuje ich życie. Oboje muszą nauczyć się żyć w świecie drugiego, co okazuje się nie być łatwe. Historia przedstawia poświęcenie dla drugiej osoby, rodzące się uczucia, walkę o swoje marzenia i pragnienia. Między bohaterami są wybuchowe sytuację, pożądanie i namiętność. Dwa całkiem różne charaktery jak woda i ogień, a jednak tworzą zgrany zespół, w co wątpi ich otoczenie. Muszą udowodnić sobie i innym, że ich małżeństwo to nie tylko kaprys i zabawa. Czy zdążą to zrobić, a przede wszystkim zrozumieć co jest między nimi? Książka jest przyjemnie napisana, ale bardzo krótka. Fabuła interesująca, ale nie wciąga, brakuje napięcia i zaskoczeń. Nie pochłonęła mnie ta historia, a bardzo lubię autorkę i się tego nie spodziewałam. Mam nadzieję, że kolejny tom mnie porwie.

Czytaliście tę serię Meghan March?


Za książkę dziękuję wydawnictwu Editio Red

Najpiękniejszy glow w makijażu z Beauty Blur Skin Tone Optimizer, Vita Liberata

Najpiękniejszy glow w makijażu z Beauty Blur Skin Tone Optimizer, Vita Liberata

 

  Lubię, kiedy mój makijaż jest błyszczący i nie mam tutaj na myśli brokatu. Kiedy cera ma piękny naturalnie wyglądający blask, wygląda na zdrową, wypoczętą i zadbaną. Podoba mi się taki efekt, nie przepadam za matowym wykończeniem, który „spłaszcza” skórę. Glow w makijażu zapewniają mi różnego rodzaju kosmetyki rozświetlające. Beauty Blur Skin Tone Optimizer to mój najnowszy produkt do makijażu, który musicie koniecznie poznać. Dlaczego? Bo jest cudny!


Beauty blur skin tone optimizer


  Produkt umieszczony jest w miękkiej plastikowej tubce w beżowym kolorze. Opakowanie zdobią złote napisy i korek. Wygodny aplikator w postaci pompki dozuje zawartość tubki. Podoba mi się ten sposób wydobycia produktu, jest higieniczny i łatwy. Konsystencja podkładu jest kremowa, o średniej gęstości. Bardzo przyjemna aksamitna formuła, która przyjemnie rozprowadza się na skórze. Pojemność to 30ml, ale produkt jest bardzo wydajny, wystarczy pompka góra dwie na jedno samodzielne użycie na twarz i szyję.


Podkład rozświetlający do makijażu Vita liberata


  Podkład Beauty Blur Skin Tone Optimizer, który posiadam jest w kolorze Cafe Cream. Jest to najjaśniejszy odcień z trzech dostępnych kolorów. Jest to ciepły lekko złoty odcień z perłowo-rozświetlającym wykończeniem, troszkę jest jak jedwab. Na uwagę zasługuje także skład tego produktu, który zawiera substancje pielęgnacyjne: kwas hialuronowy, sok z aloesu, masło shea, pantenol, jedwab hydrolizowany.


Beauty Blur Skin Tone Optimizer


  Beauty Blur to podkład nawilżający i wykończeniowy w jednym. To produkt, który można nakładać na krem pod makijaż lub mieszać z tradycyjnym podkładem. Łatwo rozprowadza się na skórze, ja nakładam go palcami jak krem, szybko się wchłania i cudownie rozświetla skórę. Cera staje się delikatnie wyrównana, ten produkt nie ma właściwości kryjących, ale ujednolica minimalnie koloryt. Gładka jak aksamit, miękka i pełna zdrowego blasku. Dodatkowo zostaje nawilżona, co jest dużą zaletą tego produktu, lubię działania pielęgnacyjne w kolorówce. Podkład można łączyć z podkładem i ta opcja najbardziej mi się spodobała. Produkt nie zmienia właściwości podkładu, może delikatnie jego konsystencję. Ładnie stapia się ze skórą i w połączeniu z podkładem kryjącym tworzy zgrany duet. Jednocześnie otrzymujemy krycie i wyrównanie kolorytu skóry, efekt filtra i ładny blask cery. Można stosować go solo w dni bez makijażu, wtedy zapewnia zdrowo wyglądającą skórę.


Beauty Blur Skin Tone Optimizer recenzja


  Beauty Blur to mój pierwszy produkt od marki Vita Liberta i mogę powiedzieć, że jest między nami miłość. Primer zachęca mnie do poznania innych kosmetyków marki, które znajdę w internetowym sklepie Topestetic.pl Jestem zachwycona działaniem tego produktu, jego właściwości rozświetlające i rozjaśniające skórę są super. Moja sucha skóra nie zawsze chce współpracować z takimi produktami, a z tym dogadała się bez problemu. Polecam.

  Lubicie produkty rozświetlające do makijażu? Znacie markę Vita Liberata?

 

Wpis powstał we współpracy ze sklepem Topestetic

"Miasto mafii 2", Kinga Litkowiec

"Miasto mafii 2", Kinga Litkowiec

 

  Kinga Litkowiec została nazwana przez swoje fanki Królową romansów mafijnych i ja potwierdzam ten fakt. Autorka oferuje nam ciekawe mafijne historie z romansem w roli głównej. "Miasto mafii 2" to jedna z jej pierwszych książek, które wydała na początku kariery, a ostatnio wznowiła wydanie serii. Po przeczytaniu pierwszego tomu wiedziałam że drugi także muszę poznać. Nie jest to jednak kontynuacja tamtego, a nowa historia jednego z mafijnych braci. Książkę można czytać bez znajomości pierwszego tomu.


Miasto mafii 2 Kinga Litkowiec

„Hope Clarke jest zadowolona z życia w Nowym Jorku. Do czasu. Staje się świadkiem zabójstwa, którego dopuścił się sam Lucas Rossi. Od tej chwili Hope musi udawać jego kobietę, choć kolejne kłamstwa Lucasa utrudniają zadanie im obojgu. Nadzieja na dobre zakończenie z każdym dniem staje się coraz mniej realna, ale tych dwoje łączy coś, czego nie mogą się wyprzeć. Czy istnieje ucieczka z labiryntu kłamstw?”


Miasto mafii 2


  Hope to młoda barmanka, pracuje w klubie nocnym wraz ze swoją przyjaciółką. Pewnego dnia jest świadkiem zabójstwa swojego szefa i w ten sposób zostaje zmuszona, aby wejść w kręgi mafii. Musi udawać dziewczynę mordercy, aby nie odpowiedzieć za śmierć mężczyzny, który zginął z rąk Rossiego. Lucas to najmłodszy z braci mafijnej rodziny został jej głową i teraz on zajmuje się interesami. Dobrze sobie radzi, ale boi się jednocześnie, że jego bracia odbiorą mu władze. Kiedy zmusza Hope do udawania swojej dziewczyny, wracają jego bracia Arthur i Ethan ze swoimi kobietami (ich historia jest opisana w pierwszej części). Sprawy się komplikują, starsi Rossi Na poważnie biorą związek Lucasa i Hope, co stawia ich w trudnej sytuacji. Udawany związek się przedłuża, a nienawiść ze strony dziewczyny zaczyna zmieniać się w inne uczucia. Jak zakończy się związek Hope i Lucasa? Czy w takim układzie ma szansę rozwinąć się miłość?


Miasto mafii 2 recenzja książki


  Historia Lucasa i Hope z jednej strony jest przewidywalna, a z drugiej pełna zaskoczeń i zwrotów akcji. Udawany związek zwykłej kelnerki i mafijnego bossa, z góry powinien być skazany na porażkę, a okazuje się doskonale odegrany przed innymi. Udawanie zaczyna zmieniać się w coś prawdziwego, ale na przeszkodzie do szczęścia stoi podejście do życia Lucasa. Mężczyzna zmaga się z koszmarem przeszłości, który nie pozwala mu na normalne życie. Ta historia nie jest wcale łatwa i słodka, co dodaje jej pazura. Lubię romanse, a ten jest całkiem przyjemny, mniej w nim mafii czego trochę mi brakowało, a dokładniej tej adrenaliny, którą wywołuje mafijna akcja i porachunki. Autorka bardziej skupiła się na relacji głównych bohaterów, na ich przeszłości, która ma wpływ na teraźniejszość. Książka jest idealna na zabicie wolnego czasu, czyta się ją szybko i przyjemnie.

  Lubicie książki Kingii Litkowiec?


Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza

„Nika. Teksański klan”, Grażyna A. Adamska

„Nika. Teksański klan”, Grażyna A. Adamska

 

   Carlos pierwszy tom serii Teksański klan czytałam już bardzo dawno temu. Historia mi się spodobała i wciąż jest w mojej pamięci, to opowieść o dojrzałej miłości i trudach codziennego życia. Nika to kontynuacja, na którą długo czekałam i teraz mogę powiedzieć, że było warto.


Nika teksański klan

„Życie na ranczu nie okazuje się bezpiecznym azylem dla Niki. Gdy zostają ujawnione mroczne tajemnice z przeszłości, kobieta staje przed trudnym wyborem: czy zaufać swojej intuicji i podążać za przeczuciami, czy wycofać się i pozwolić, aby cały jej świat się rozpadł?
Niemałe zamieszanie wśród mieszkańców rancza wywołuje pojawienie się starego przyjaciela Niki, Axela. Jego arogancja i zbyt duża pewność siebie wzbudzają irytację i zaczynają stanowić poważne zagrożenie dla klanu Cruzów.
Nika stara się zapanować nad dręczącym przeczuciami i wraz z przyjaciółkami oddaje się praktykom medytacyjnym w nietypowej stadninie, gdzie przebywają wyjątkowe konie.
Sielankę burzą ujawnione sekrety, które są zapalnikiem dramatycznych wydarzeń, z jakim będą musieli zmierzyć się mieszkańcy rancza.
Czy bohaterowie poradzą sobie z przeciwnościami losu i wspólnie stawią czoła trudnościom?
Czy Nika będzie w stanie na nowo zjednoczyć rodzinę?
Czy Carlos wciąż czuwa nad klanem Cruzów?”


Książka Nika teksański klan


  Pierwszy tom kończy się w bardzo ciekawym momencie, ale nie będę Wam spojlerować, tutaj od razu mamy kontynuację wydarzeń, które wywołują szybsze bicie serca. Akcja jest zaskakująca, ale też uspokajająca, można odetchnąć z ulgą. Nika próbuje ułożyć swoje życie u boku męża, jednak ranczo wcale nie jest takim spokojnym miejscem, jakie się wydaje. Jego mieszkańcy mają różne tajemnice, a goście sieją zamęt. Nika i Carlos z całych sił starają się żyć w spokoju i chronić swoich bliskich. Na ranczo pojawiają się osoby, które burzą ład i spokój klanu Cruzów. Alex to dawny przyjaciel Niki, który sprowadza na ranczo zmiany. Nika wraz z przyjaciółkami poddaje się działaniem kręgu, który ma im pomóc radzić sobie z codziennością i problemami. Autorka pokazuje w ten sposób działania energoterapii i wszechświata na nasz los. Czytanie o tym to ciekawe doświadczenie, które wywołało u mnie chęć bliższego poznania tematu pracy z podświadomością i energią.


Nika recenzja książki


  Cała historia opiera się na rodzinie, pokazuje, że rodzina to nie tylko więzy krwi, ale także wspólny dom, szacunek do siebie, zaufanie i miłość. Bardzo podobało mi się to w jaki sposób Carlos "trzymał" swoją rodzinę razem i walczył o ich dobro. Nie jest to książka o romansach, różni się od pierwszego tomu i to bardzo. Autorka skupia się tutaj na innych sprawach, pokazuje siłę kobiet i ich determinację dążenia do celu, jakim jest życie w zgodzie ze sobą. Mimo trudnych tematów poruszanych w książce całość napisana jest lekko i przejrzyście, autorka ma fajny styl. Miło spędziłam czas na poznawaniu tej historii i trochę szkoda, że to już koniec. Z chęcią przeczytałabym o kolejnych losach bohaterów, zwłaszcza po ostatnich stronach książki, gdzie zostałam zaskoczona pojawieniem się osoby, która wiele zmieni w życiu jednego z chłopców, którym opiekuje się Carlos. Nie będę Wam zdradzać, o co chodzi, ale zachęcam do przeczytania książki. Nie jest to romans, a literatura obyczajowa.

„... nie mamy wpływu na to, że ludzie od nas odchodzą, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto pojawi się na ich miejsce, o ile odważymy się ponownie otworzyć swoje serce.”

 


Za książkę dziękuję wydawnictwu WasPos

Dlaczego warto układać kostki logiczne?

Dlaczego warto układać kostki logiczne?

 

   Kostka logiczna to najbardziej znana gra łamigłówka, która wymaga od gracza skupienia, logicznego myślenia, cierpliwości i dobrej pamięci. Dzięki niej można ćwiczyć swoją sprawność umysłową, a także sprawność dłoni i palców. Jest to świetna gra dla każdego, która ma wiele zalet.

 



  Kostka logiczna to zwyczajna układanka, a z naukowego punktu widzenia, jest to idealna łamigłówka dla każdego, która przynosi wiele zalet z jej korzystania. Kostka pozytywnie wpływa na działanie naszego mózgu, który pracuje i się rozwija poprzez: pamięć, koncentrację, spostrzegawczość, cierpliwość, logiczne myślenie. Gra uczy zręczności i wytrwałości w dążeniu do celu. To idealny sposób na rozwój, a także umilenie czasu praktycznie w każdym miejscu i momencie. Kostka jest mała i możemy ją mieć zawsze przy sobie, dzięki czemu łamigłówka zajmie nam wolny lub nudny czas, np. podczas stania w kolejce, czekania na coś lub w czasie przerwy w pracy. Udowodniono, że układnie kostki wpływa także na nasz układ nerwowy. W czasie gry można się uspokoić i wyciszyć.

Na ułożenie kostki logicznej jest wiele opracowanych schematów i algorytmów. Instrukcje można znaleźć w internecie w formie graficznej lub filmiki, jak szybko i sprawnie ułożyć kostkę. Ciągle powstają nowe sposoby na ułożenie kostki tak jak nowe modele. Do wyboru jest wiele opcji kostki, najpopularniejsza jest sześcienna 3x3.

 Układanie kostek logicznych dla wielu osób jest pasją, a także sposobem na rozwój. Ta zabawa może uzależniać, chęć poznawania nowych sposób na ułożenie kostki jest wciągająca. Należy jednak pamiętać, że to zabawka, która ma przynieść frajdę. Niektórzy podchodzą do łamigłówki jako wyzwania i kiedy im nie wychodzi, wpadają w gniew lub złość. Wtedy należy pamiętać, że ćwiczenia czynią mistrza i się nie poddawać. Kostki do układania można kupić praktycznie wszędzie, ale jeśli szukacie miejsca gdzie dostępne są także inne łamigłówki to zapraszam na stronę netcube.com.pl. W ofercie sklepu znajduje się wiele kostek w różnych kształtach i wzorach. Przyznaję, że nie spodziewałam się takiego wyboru, nawet nie myślałam, że jest tak dużo modeli do układania. Speedcubing stał się dyscypliną sportową, więc to tłumaczy rozwój i pomysłowość w tworzeniu układanek.


  Układacie kostki logiczne?


Wpis reklamowy


Puder enzymatyczny do skóry głowy Jantar Farmona

Puder enzymatyczny do skóry głowy Jantar Farmona

 

  Mam sentyment do produktów Jantar, stosuję je od lat i nigdy mnie nie zawiodły. Chętnie sięgam po ich nowości, które pojawiają się na rynku kosmetycznym. Puder enzymatyczny do skóry głowy to produkt, który mnie zaciekawił i postanowiłam go sprawdzić w roli peelingu. Jak wypadł?


Puder enzymatyczny Jantar

„Puder enzymatyczny Jantar oparty jest na skutecznej recepturze i unikalnym podejściu do pielęgnacji włosów. To owoc długich tradycji wykorzystywania niezwykłych właściwości bursztynu i detoksykującej mocy węgla aktywnego. Puder peelinguje i dogłębnie oczyszcza skórę głowy oraz włosy, wspomaga usuwanie nadmiaru zrogowaciałego naskórka i przywraca równowagę fizjologiczną. Dzięki temu przygotowuje skórę do lepszego wchłaniania składników aktywnych, zwiększając skuteczność pielęgnacji.”


  Puder umieszczony jest w plastikowym słoiczku, który mieści w sobie 30g produktu. Opakowanie jest proste i wygodne w stosowaniu, szata graficzna nawiązuje do innych produktów marki z grafiką bursztynu. Pudełeczko ma małe dziurki, przez które wysypuje się puder. Produkt jest bardzo drobno zmielony w szarym kolorze. W składzie znajdziemy: bursztyn, papainę, węgiel aktywny, witaminę B3.


Puder enzymatyczny Jantar Farmona


  Stosowanie pudru jest łatwe, należy zrobić z niego maseczkę i wmasować w skórę głowy. Porcję proszku w dłoni mieszamy z odrobinką wody, im konsystencja gęstsza, tym trudniej dobrze rozprowadzić ją na skórze, warto testować produkt i dobrać idealną strukturę gęstości dla siebie. Ja lubię, gdy gotowa pasta ma postać bardziej rzadszą, ale taką, aby nie spływała z dłoni w trakcie nakładania. Produkt zostawiamy na skórze na 3 minuty, następnie spłukujemy i myjemy głowę i włosy szamponem. Po zastosowaniu pudru enzymatycznego skóra głowy zostaje oczyszczona z martwego naskórka, pozostałości po kosmetykach, brudu i kurzu. Czuć na niej taką świeżość i ulgę. Puder usuwa także łupież, nie za pierwszym razem i w całości, ale regularnie stosowany zmniejsza jego występowanie. Włosy u nasady zostają uniesione, nabierają objętości i lepiej się układają. Puder nie przyśpiesza i nie spowalnia przetłuszczania się skóry głowy i włosów u nasady.

   Znacie ten puder? Jakich produktów używacie do złuszczania naskórka na skórze głowy?

 

 

*** 

  Od kilku tygodni poświęcam sporo czasu na szukanie inspiracji mieszkaniowych i wystroju wnętrz. Mam nadzieję, że za kilka tygodni będziemy zajmować się meblowaniem nowego domu, więc wszystkie pomysły zbieram i zamierzam wykorzystać przy projektowaniu swoich wnętrz. Na stronie https://www.zabudowa.info.pl/ znalazłam zabudowy wygłuszające, które można zastosować na ściance lub drzwiach oddzielających dom od garażu, dzięki czemu nie będzie słychać hałasów. (Informacja reklamowa)

 

„Bad girl”, Weronika Sawicka

„Bad girl”, Weronika Sawicka

 

   Jakiś czas temu wydawnictwo Kobiece i Niegrzeczne książki ogłosiły konkurs na książkę, gdzie główna bohaterka ma być niegrzeczna i zła. Konkurs wygrała Weronika Sawicka i tak ukazała się jej debiutancka książka "Bad girl".


Bad Girl Weronika Sawicka

„Przyszedł czas na prawdziwą bad girl w świecie gorących przystojniaków.

Samantha nie należy do grzecznych dziewczynek. Niebieskie włosy, tatuaże, niewyparzony język, temperament, którego nie sposób ujarzmić, a do tego bardzo sprecyzowane plany na życie – własna knajpa. Sam jest twarda i wie, że droga do celu nie będzie usłana różami. Potrzebuje pieniędzy, aby sfinansować swoje marzenia, a do tego niezbędna jest dobra praca. Tylko kto zatrudni bad girl? Tylko ktoś, kto nie przypuszcza, co Samantha skrywa za twarzą anioła.

Nadszedł zatem dzień, by niepokorna Sam przeistoczyła się w skrupulatną i skorą do pomocy asystentkę biurową. Tatuaże da się schować pod starannie wyprasowaną koszulą, ale czy można ukryć tak barwną osobowość? Nie będzie to łatwe, zwłaszcza że na horyzoncie pojawił się właśnie facet z jej fantazji. Czy spodoba mu się grzeczna wersja Samanthy? A może ten typ woli pewną siebie dziewczynę żądną mocnych wrażeń? Którą twarz zdecyduje się pokazać mu Sam?”


Książka Bad girl


  Samantha jest niegrzeczną dziewczyną, która wyróżnia się z tłumu. Ma niebieskie włosy, tatuaże, ostry język i ciekawą osobowość. Jej marzeniem jest otworzenie baru i aby na to zarobić, zatrudnia się jako asystentka w firmie, gdzie jej wygląd i styl życia nie zostanie zaakceptowany. Sam, aby dostać pracę, zmienia swój wygląd i zachowanie, staję się nieśmiałą szarą myszką. Wszystko idzie zgodnie z planem, do czasu aż poznaje najładniejszego mężczyznę, jakiego widziała. Alex to młody przystojniak, który nie zwraca większej uwagi na Sam, która przybiera babciny wygląd, do czasu aż spotyka ją w klubie, gdzie jest prawdziwą sobą. Jak potoczą się ich relacje? Czy Samanta spełni swoje marzenia?


Bad girl recenzja książki

  Bad girl to dobra książka i jestem zadowolona, że trafiła w moje ręce. Autorka ma fajny styl pisania, a jej pomysł na historię jest całkiem spoko tak jak wykonanie. Główna bohaterka to fajna babka z jajami, a raczej jak sama mówi z jajnikami. Samantha jest wybuchowa, jej expresja i styl życia bardzo mi się podoba, mało jest takich postaci w książkach, a są bardzo fajne. Jej przyjaciele są także ciekawie wykreowani, razem tworzą niezniszczalną i wybuchową paczkę. Książka ma dużo humoru, który bawi w trakcie czytania. Nie jest to typowy romans, a tym bardziej erotyk, ale fajna niegrzeczna opowieść o zadziornej dziewczynie. Podobało mi się i trzymam kciuki za autorkę oraz jej rozwój pisarski.

  Lubicie debiutanckie książki? Macie ochotę poznać historię złej dziewczyny?


Niegrzeczne książki dziękuję za książkę do receznji


Pielęgnacja dłoni i ust z Nails Company

Pielęgnacja dłoni i ust z Nails Company

 

   Marka Nails Company znana jest z produktów do stylizacji paznokci, ich lakiery hybrydowe są jedne z najlepszych. W ofercie marki znajdują się mniej znane produkty do pielęgnacji dłoni i nie tylko. Miałam okazję już wcześniej je poznać i stosować, z czego byłam zadowolona. Teraz znalazły się u mnie inne produkty, które chce Wam polecić.


Kosmetyki Nails Company


Krem do rąk Pink Heart


  Krem znajduje się w dużym opakowaniu o pojemności 200ml. Buteleczka wyposażona jest w wygodną pompkę, która dozuje zawartość. Szata graficzna przyjemna dla oka, połączenie czerni z różem wygląd fajnie. Krem ma treściwą kremową i aksamitną Konsystencję, jest lekko oleista. Pięknie pachnie, jest to wyrazisty i mocny zapach z wyczuwalnymi owocami i nutką kwiatów.


Pink Heart krem do rąk


  Krem Pink Heart dobrze radzi sobie z moją suchą skórą dłoni. W okresie zimy muszę szczególnie o nią dbać, inaczej jest jak wióry, sucha, szorstka, podrażniona i zaczerwieniona. Krem dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania, pozostawia gładką i aksamitną warstwę. Po użyciu kremu dłonie są nawilżone, gładkie, miękkie i ukojone. Stosuje go kilka razy dziennie, dzięki czemu skóra jest odżywiona. W składzie kremu znajduje się: masło shea, ekstrakt z aloesu, panthenol, olej ze słodkich migdałów.


Nails Company krem do rąk


Oliwka do paznokci i skórek La'Orange


  Oliwka umieszczona jest w małej szklanej buteleczce o pojemności 15ml. Opakowanie wyposażone jest w pipetę, która umożliwia dozowanie olejku na paznokciach. Produkt jest bezbarwny, oleisty o przyjemnym zapachu cytrusów.


Oliwka do paznokci La'Orange


  Oliwka pielęgnuje paznokcie i skórki wokół nich. Nawilża, zmiękcza i wygładza skórki, a paznokcie stają się błyszczące, mocniejsze i twardsze. W składzie olejku znajduje się: olej słonecznikowy, olej jojoba i witaminę E.




Balsam do ust


  Balsam ukryty został w plastikowym okrągłym opakowaniu, które należy odkręcić, aby móc zastosować balsam. Złote opakowanie wygląda ciekawie i jest wygodne w użytkowaniu. Balsam ma stałą strukturę, która pod wpływem ciepła ust delikatnie się zmieni i otula je ochronną warstwą. Produkt ma przyjemny delikatny zapach.


Balsam do ust Nails Company


  Balsam łatwo rozprowadza się na ustach, ale myślę, że gdy będzie go mniej, będę musiała nakładać go palcem. Produkt szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy. Pomalowane wargi stają się nawilżone, miękkie i gładkie, balsam daje uczucie ulgi od spierzchniętej i wysuszonej skóry.


Nails Company balsam do ust


  Produkty Nails Company z działu spa i pielęgnacja ponownie zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Każdy z opisanych kosmetyków dobrze się sprawdza w pielęgnacji dłoni, paznokci i ust. Polecam ten zestaw.

  Znacie produkty pielęgnacyjne Nails Company?

„Pętla kłamstw”, Agnieszka Siepielska

„Pętla kłamstw”, Agnieszka Siepielska

 

   Czytając takie ilości książek, jakie przewijają się przez moje ręce, mam wrażenie, że wszystko już było, historie są podobne i chciałabym przeczytać coś innego. Nie sądziłam, że "Pętla kłamstw" to książka jakiej potrzebowałam i poszukiwałam, nie spodziewałam się takiego zaskoczenia i wciągnięcia w tę historię. Zaczynając czytanie nie sądziłam, że stracę poczucie czasu i odłożę książkę dopiero po jej skończeniu. Ma ona w sobie coś, co intryguje, ciekawi i przyciąga całą uwagę.


Pętla kłamstw Agnieszka Siepielska

„Ava i Mitchell są małżeństwem od czterech lat, ale ich związek przechodzi poważny kryzys. Kiedy w życie kobiety wkraczają bracia Bennett, Ava wdaje się w gorący romans ze starszym z nich, Masonem. Mężczyzna wprowadza ją w zupełnie inny wymiar, ukazując co do tej pory traciła. A gdyby wszystko, co uważała za rzeczywistość, wszystko, w co do tej pory wierzyła, miało okazać się kłamstwem?”


Książka pętla kłamstw

  Ava jest żoną Mitchella, ich małżeństwo nie jest jednak udane. Kobieta nie pracuje zawodowo, jest wolontariuszem i utrzymanką swojego męża. Mężczyzna nie traktuje jej z szacunkiem, osaczają ją, a ona na to wszystko pozwala, bo czuję do niego wdzięczność. Radość przynosi jej praca w ośrodku, który pomaga różnych osobom w potrzebie. Wraz ze swoim szwagrem i jednocześnie najlepszym przyjacielem tworzą zgrany zespół. Pomagają innym i sobie. W fundacji mają pomagać także braci prawnicy Bennett. Starszy z nich Manson robi na kobiecie duże wrażenie, rodzi się między nimi chemia i przyciąganie. Ich znajomość się rozwija i zmierza w niebezpiecznym kierunku. Za plecami Avy czają się tajemnice, intrygi, kłamstwa i pogoń za bogactwem. Co wszyscy ukrywają przed Avą i czego tak naprawdę od niej chcą? Co wydarzyło się w przeszłości kobiety i jaki ma to związek z jej przyszłością?


Pętla kłamstw recenzja książki

  Fabuła książki jest niesamowita, początkowo historia wydaje się prosta, ale z czasem tak się rozkręca, że trudno uwierzyć w to, co się dzieje. Z pozoru ułożone życie Avy okazuje się pełne tajemnic i kłamstw, a ona sama nie wie, o co chodzi. Zawiła akcja wciąga, w trakcie czytania moje myśli nie mogły odpocząć od próby odgadnięcia, o co chodzi, niestety nie trafiłam ze swoimi podejrzeniami. Autorka zaskakuje, powoduje szok i niedowierzanie. Stworzyła świetnych bohaterów, którzy są ciekawi i budzą swoją osobą zainteresowanie. Zakończenie jest totalną bombą, która ostateczny wybuch da nam w kolejnej części, której już nie mogę się doczekać. Żałuję, że tak późno zabrałam się za czytanie tej książki, nie spodziewałam się tak dobrej lektury, ale z drugiej strony dzięki temu może nie będę musiała tak długo czekać na kontynuację, jak inni. Chce jak najszybciej poznać prawdę i wyjść z pętli kłamstw, jakie spotkały główną bohaterkę. Oczywiście bardzo Wam polecam tę propozycję i gwarantuje, że nie będziecie się nudzić, ta historia trzyma w napięciu.

„Twoje życie będzie wyglądać jak szachownica. Będziesz zmuszona myśleć nad każdym ruchem i niszczyć przeciwnika, choćby wbrew własnej woli. W innym przypadku przegrasz i wszystko pójdzie na marne”.


  Znacie twórczość Agnieszki Siepielskiej?


Za książkę dziękuję wydawnictwu Akurat i Grzeszne książki


„Piętno Morfeusza”, K. N. Haner

„Piętno Morfeusza”, K. N. Haner

 

   „Piętno Morfeusza” to ostatnia część serii Mafijna miłość od Kasi Haner, którą napisała na życzenie czytelniczek. Seria miała być trylogią, ale powstała czwarta część, która ostatecznie zamyka historię Cassandry i Adama. Nie wiedziałam czego się spodziewać i jakie będzie zakończenie, ale autorka zapewniła mi wachlarz emocji w tej książce, co lubię.


Piętno Morfeusza k N Haner

„Cassandra i Adam przeszli razem naprawdę długą drogę, by w końcu uwolnić się od przeszłości. Dramatyczne wydarzenia odbiły się mocno na ich psychice i związku. I gdy wydaje się, że potrzebują po prostu jeszcze więcej czasu na uporządkowanie chaosu w ich głowach, nagle w życiu Adama znowu pojawia się Camilla. Teraz jest Afrodytą, jedną z najważniejszych osób w organizacji, kochanką Hadesa, kobietą, w której Adam widzi swoją pierwszą miłość. Miłość, którą już dawno pogrzebał i o której zapomniał.

Kobieta bez wahania wciąga go ponownie do bezwzględnego świata pełnego perwersyjnego seksu i bezlitosnych zasad. Zaczyna się zawiła gra, w której przeszłość ściera się z rzeczywistością, a prawda okazuje się bardziej skomplikowana i bolesna niż możne się spodziewać. Do Adama dociera, że by chronić Cassandrę i ich syna, musi znowu stać się Morfeuszem. Zaczyna więc samotną drogę przez piekło, które pochłania go coraz bardziej. Staje twarzą w twarz ze swoim piętnem i sam musi odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytanie: czy chce być Adamem, czy Morfeuszem?”


Książka piętno Morfeusza


  Cassandra wraca do domu, jest z Adamem i razem wychowują synka. Wydarzenia z przeszłości zmieniły ją, odebrały pewność siebie i radość życia. Kobieta nie potrafi sobie poradzić z traumą, jaką przeszła, ubolewa nad utratą możliwości pozostania ponownie mamą. Adam także nie potrafi odnaleźć się w nowym życiu, jest wolny od organizacji. Podświadomie oboje tęsknią za Morfeuszem, ale nie przyznają się otwarcie do tego. Starają się wszystko poukładać i spokojnie żyć, ale przeszłość wraca. Adam spotyka Camille, swoją dawną miłość, która wciąga go z powrotem do organizacji. Morfuesz powraca, ale już nie jest taki lat wcześniej. Dlaczego Camilla zmusza Adama do powrotu do Morros? Czy Adam uwolni się raz na zawsze od organizacji, która zniszczyła jego życie? Czy związek Cass i Adama przetrwa?


Piętno Morfeusza recenzja książki

  „Piętno Morfeusza” jest spowiedzią głównego bohatera. To on przedstawia wszystko, dzięki czemu dowiadujemy się nowych rzeczy z jego życia, poznajemy jego stosunek do minionych wydarzeń. Nie jest to łatwa książka, chwilami wywoływała we mnie złość i miałam ochotę ją zamknąć, ale ciekawość zwyciężyła i przeczytałam ją w jeden dzień. Adam nie był dobrym człowiekiem, został zmuszony do bycia Morfeuszem, co zaprowadziło go do piekła. Przez swoje zachowania zniszczył życie wielu kobiet, jedną z nich była Cassandra. Szkoda, że jego miłość nie uchroniła jej przed działaniem organizacji. Cass to silna kobieta, musi zmierzyć się z okrutnym losem. Było mi jej szkoda, zakochała się w nieodpowiednim mężczyźnie. Chwilami chciałam, aby ich związek się rozleciał, aby Cassandra uwolniła się od miłości i mężczyzny, który na nią nie zasługiwał. Mimo przemiany nie uważam, że jest to osoba zdolna stworzyć normalny związek, gdzie szczerość jest ważna. Adam chroni Cassandre i synka, wraca na złą drogę, ale czy było to konieczne? Podobało mi się zakończenie, było zaskakujące i zadowalające. Przygotujcie się na trudną historię, która wywołał w was liczne emocje.

  Czytaliście tę serię? Jakie książki Kasi Haner są waszymi ulubionymi?


Za książkę dziękuję wydawnictwu Editio Red

 

Copyright © Anszpi blog , Blogger