Bon Voyage- kosmetyczna podróż z Pure Beauty i ich najnowszym pudełkiem

Bon Voyage- kosmetyczna podróż z Pure Beauty i ich najnowszym pudełkiem

(Wpis reklamowy)

 

   Pure Beauty nie przestaje mnie zaskakiwać, każdego miesiąca odkrywam ich kosmetyczne pudełka i doznaje zachwytu. W każdym boxie znajduję się wyjątkowe produkty do pielęgnacji, makijażu, czasem do sprzątania lub coś co sprawia przyjemność. W tym miesiącu ponownie zostałam zachwycona pięknym pudełkiem i 12 produktami jakie w nim znalazłam.






Krem uszczelniający naczynka na dzień SPF50 

Sylveco



  Krem przeznaczony jest dla osób, które zmagają się z problemem rozszerzonych naczynek, zaczerwieniania, rumieniem lub trądzikiem różowatym. Jego zadaniem jest zmniejszenie widoczności naczynek i redukcja zaczerwienienia. W składzie kremu znajduje się betulina, olej z pestek dzikiej róży, olej jojoba, acerola, filtry chemiczne.

Żelowy lakier do paznokci Prodigy Tel Colour

 Golden Rose



  Lakier który daje efekt żelowych paznokci bez użycia lampy UV. Ma mocną pigmentację i trwałą formułę. W pudełku losowy wybrany kolor. Ja dostałam różowy odcień.

 Hydrożelowe płatki pod oczy Coffee&Peptides

 Efektima



  Płatki pod oczy o działaniu rozjaśniającym, rewitalizującym i nawilżającym. W składzie mają kofeinę i peptydy. Najlepsze efekty można uzyskać schładzając wcześniej płatki w lodówce.

Hydrolat z kwiaty róży damasceńskiej

 Arganove



  Ekologiczny hydrolat odpowiedni dla każdego rodzaju cery, szczególnie wrażliwej, suchej i naczynkowej. Ma właściwości pielęgnacyjne, odżywcze i tonizujące. Zapewnia nawilżenie, regenerację, wzmacnia naczynka, przywraca naturalne pH skóry, idealny jako pierwszy krok w pielęgnacji twarzy, może być stosowany do ciała i włosów.

Wodoodporny eyeliner Wonder'ink 

Rimmel



  Matowy, wodoodporny mocno napiętnowany eyeliner o wyjątkowej trwałości bez rozmazywania i blaknięcia. Elastyczny wygodny aplikator zapewnia precyzyjną aplikację i doskonale wykonaną kreskę.

Ujędrniająco-odżywczy olejek do ciała Essence Saffran 

Biotinne Care



  Jedwabisty olejek pomaga ujedrnić i odżywić skórę. Zapewnia odpowiednie nawilżenie. W składzie olejek z pestek śliwek, avocado i migdałowy.

Błyszczyk - serum do ust Naturally Perfect 

Miss Sporty



  Połączenie pielęgnacji i makijażu w jednym. Błyszczyk zapewnia piękny kolor, blask i optyczne powiększenie ust. Serum intensywnie nawilża. Produkt ma lekką kremową formułę, nie klei się i jest wygodny.

Płyn micelarny do skóry wrażliwej i naczynkowej 

Redblocker



  Produkt stworzony z myślą o cerze delikatnej, wymagającej, wrażliwej i naczynkowej. W składzie zawiera wyciąg z kasztanowca, który zmniejsza zaczerwienienia, escyna wzmacnia i chroni ściany naczyń krwionośnych, prowitamina B5 redukuje podrażnienia.

Wybielająca pasta do zębów kurkuma+ olej kokosowy 

Himalaya



  Wybielająca pasta do zębów, która przeciwdziała powstawaniu płytki nazębnej. Ma odświeżający miętowy smak. Zawiera kurkumę i olej kokosowy.

Nawilżający krem do suchych i szorstkich stóp

 Shefoot Laboratoria



  Krem likwiduje szorstkość skóry i regeneruje popękany naskórek. Silnie nawilża, eliminuje wysuszenie skóry i zatrzymuje pękanie skóry, wygładza.

Chusteczki do dezynfekcji rąk i powierzchni 

Medisept



  Dezynfekujące chusteczki do rąk i różnych powierzchni mają bakteriobójcze działanie. Usuwają drożdżaki i wirusy. Idealne na wyjścia do miejsc publicznych.

Suchy szampon 2w1 piwonią 

Herbal Care



  Suchy szampon szybko i skutecznie odświeża włosy i dodaje im objętości unosząc i nasady. Lekka formuła zawiera ekstrakty roślinne. Delikatny i przyjemny zapach.

 Galaretka do laminacji z esencją bursztynowa do włosów niesfornych i puszących się 

Jantar



  Galaretka wygładza, nawilża, ułatwia stylizacje i zapewnia termo ochronę, nadaje blasku, optycznie pogrubia włosy i je wzmacnia. Zawiera w składzie esencję bursztynową, keratynę, proteiny pszeniczne, betainę i inulinę.


  Tak wygląda cała zawartość pudełka Bon Voyage. Ja jestem zadowolona z tych produktów. Kilka z nich już testuje i zdradzę Wam, co stało się już moim hitem- olejek do ciała. Bardzo fajny jest też lakier do paznokci, błyszczyk do ust, galaretka do włosów, suchy szampon i krem do stóp. Box oceniam na 5+.


 

ENDLESS VOLUME MASCARA Nam  ulubieniec wśród tuszy do rzęs

ENDLESS VOLUME MASCARA Nam ulubieniec wśród tuszy do rzęs

 

Jakiś czas temu zrobiłam gruntowne porządki w toaletce z kosmetykami do makijażu. Do kosza trafiło wiele produktów po terminie lub te które były otwarte naprawdę długo. Trochę kosmetyków poszło do znajomych. Postawiłam na minimalizm i zostawiłam tylko te rzeczy, które regularnie używam i lubię. Wśród tych produktów znalazł się tusz do rzęs Endless Volume marki NAM, który znalazłam w jednym z pudełek Pure Beauty.



  Tusz ma fajne opakowanie, które jest na klik. Ozdobione złotym napisem z nazwą maskary i marki. Szczoteczka jest silikonowa, bardzo wygodna, z jednej strony wygięta z dłuższymi włosami, z drugiej jest prosta i ma krótkie włoski. Dzięki temu można łatwo nią pracować, docierając do najkrótszych rzęs. Szczoteczka dobrze rozdziela rzęsy. Tusz ma kremową konsystencję w czarnym kolorze.



  Maskara Endless Volume to produkt, który świetnie podkreśla rzęsy. Wydłuża, delikatnie podkręca, pogrubia. Zapewnia świetny efekt wachlarza rzęs, który nienagannie otrzymuje się kilka godzin. Zaletą tuszu jest pielęgnacyjny skład, w którym znajduje się olej arganowy i jojoba. 


Znacie ten tusz? 


Wpis reklamowy, produkt z pudełka Pure Beauty

„Miłość bez przedawnienia”, Robi King

„Miłość bez przedawnienia”, Robi King

 

   Miłość ma różne oblicza, każdy z nas jej doświadcza i dla każdego jest czymś innym. Szczęściarze trafiają na odpowiednią osobę, którą kochają i która kocha ich na dobre i złe. Miłość, która została opisana w książce „Miłość bez przedawnienia” jest specyficzna, postaram się ją przedstawić jak najlepiej potrafię. Nie jest to łatwe, ponieważ książka jest napisana na prawdziwych wydarzeniach autora, który pokazuje swoje życie, doświadczenia i uczucia, jakie doświadczył w ciągu kilku miesięcy. Jest to lektura dla każdego, dlatego już na wstępie polecam zwłaszcza bywalcom siłowni.




  Nowy rok, nowe postanowienia i plany. Robert też ma plan, znaleźć miłość, dlatego zakłada konto na portalu randkowym. Poznaje na nim Natalie, kobieta robi na nim ogromne wrażenie. Mężczyzna szybko obdarza ją uczuciami, czuje, że to ta jedyna, wyjątkowa, najlepsza i najpiękniejsza. Ich relacja szybko się rozwija, pierwsze rozmowy, spotkania i wspólne weekendy. Wszystko jak w bajce. Do czasu, kiedy Robert zaczyna doświadczać skutków ubocznych sterydów. Mężczyzna kocha dietetykę i siłownie, walczy o formę i figurę, niestety efektami ubocznymi. Wpływ sterydów go zmienia. Z mężczyzny miłego, szczerego, zabawnego z zasadami staje się opryskliwy, złośliwy, źle odbiera rzeczywistość. Zmiana niszczy związek, skoki emocjonalne stają się przeszkodą w szczęściu. Czy Natalia zniesie takie zachowanie? Czy miłość wygra? O tym musicie się sami przekonać.




  „Miłość bez przedawnienia” to książka bardzo szczera, zwłaszcza, że napisana przez mężczyznę, który nie boi się pisać o uczuciach. Robert to prawdziwy dżentelmen, który szukając miłości jednocześnie nieświadomie szybko się jej pozbawia. Jestem zaskoczona, że taki facet nie został jeszcze na stałe "usidlony". Sam przedstawia się jako idealny kandydat do związku: szarmancki, dobrze wychowany, miły, zabawny, przyjacielski, dobrze wygląda. Sama zalety, które prawie każda kobieta szuka u mężczyzny. Jego miłość była niczym nastolatka: szybka, szalona, pełna uniesień i wrażeń. Z czasem stała się bardziej dojrzała, jednak wtedy było za późno. Początkowo nie mogłam uwierzyć, że 47- latek potrafi się tak zakochać (a może zauroczyć?), jednak autor potwierdził, że wszystko, co napisał, jest prawdziwe. Natalia piękna, mądra i pracowita właściciela psa wydawała się idealną partnerką dla Roberta. Czemu jednak odpuściła? Mam swoje przemyślenia, jednak nie będę się z wami nimi dzielić, być może po przeczytaniu książki inaczej będziecie odbierać jej zachowanie, więc nie chce was nastawiać na moje myślenie. Wracając do Roberta, mam nadzieję, że nauczka, jaką dostał od losu będzie lekcją nie tylko dla niego, ale i innych bywalców siłowni. Iście na skróty do celu nie jest dobrym wyborem, warto dłużej się pomęczyć i mieć większą satysfakcję z efektów. Mężczyznę spotkała piękna szalona miłość, krótki związek, trudny czas w zakładzie karnym jednak to wszystko pozwoliło mu wiele rzeczy zrozumieć, poukładać siebie wszystko w głowie i przejść przemianę. Życzę mu (tobie Robercie) kolejnej miłości, tej najlepszej i takiej do końca dni.




  Książka to debiut, wyjątkowy bardzo osobisty opisujący szczegółowo wydarzenia z życia autora. Czasem zbyt szczegółowo, co było zbędne i spowalniało akacje. Czyta się ją dobrze, autor ma lekki styl. Nie jest to dziennik, jednak treść pisana jest w podobnym charakterze. Robert bardzo dużą uwagę przywiązuje do uczuć i emocji, które przeszedł. Historia jest autentyczna, pouczająca i poruszająca.



  Czytacie książki oparte na faktach, które opisują miłość, trudy z jakimi zmagamy się w życiu?


Książkę otrzymałam od autora, nie wpłynęło to na moją opinię 

 Rury preizolowane- ochrona termiczna dla systemu cieplnego

Rury preizolowane- ochrona termiczna dla systemu cieplnego

 (Wpis reklamowy)

 

  Woda jest bardzo ważna, każdy z niej korzysta każdego dnia. Można powiedzieć, że jest niezastąpiona w codziennym życiu. Przesył ciepłej wody jest możliwy dzięki wykorzystaniu specjalnych rur preizolowanych, które wykorzystywane są głównie w budowie sieci ciepłowniczych oraz instalacji chłodniczych.

 



  Rury preizolowane służą do przesyłu ciepłej wody i zmniejszeniu strat temperatury wody. Wykonane są z kilku warstw, które utrzymują ciepło. Ich struktura zapewnia długie lata użytkowania i ochronę przed zniszczeniami, a także gryzoniami. Rura przesyłowa jest najważniejsza, ponieważ to w niej płynie woda. Na niej znajduje się otulina, która zabezpiecza przed utratą ciepła, a na niej umieszczona jest folia chroniąca przed warunkami atmosferycznymi. Rury są giętkie, dzięki czemu łatwo się je montuje.  Więcej na temat rur preizowolanych przeczytacie na stronie https://evertecsolutions.com/rury-preizolowane/
 

  Produkcją rur preizolowanych zajmuje się firma Evertec. W ofercie znajdują się także inne produkty: rury do instalacji wodnych, rury do pomp ciepła, rury do kolektorów słonecznych, maty aerożelowe.


 

"Koniec mapy", S. J. Lorenc

"Koniec mapy", S. J. Lorenc

(Wpis reklamowy)


  Ostatnie tygodnie szkoły i początek wakacji niestety mi nie sprzyja. Nadmiar pracy, obowiązków i opieka nad dziećmi sprawiły, że brakuje mi czasu na przyjemność czytania książek. Koniec mapy to historia, przez którą zarwałam dwie noce i mimo późniejszego zmęczenia, jestem zadowolona z lektury. Co więcej, siedzi ona ciągle w mojej głowie, a zwłaszcza myśl czy ta historia mogłaby wydarzyć się naprawdę.



  Statek Moskwa zabiera na rejs ośmioro nieznanych sobie osób i kapitana. Broda to kapitan- facet po przejściach, rozwodnik walczący o opiekę nad dziećmi. Andżela- influencerka, która na nowo rozkręca swoje konto i postanowiła postawić na tematykę podróży. Alan- były muzyk, który ucieka przed długami, chcący napisać w trakcie podróży nowe piosenki. Asia i Maciej- małżeństwo, które łączy głównie praca i podróże. Lewar- były bokser, właściciel klubu bokserskiego. Michał- informatyk, próbujący odciąć pępowinę od zaborczej matki. Janek- leń i bawidamek. Każda z tych osób jest inna, inny powód ściągnął ja na rejs, który na zawsze ich zmieni. Wyprawa okazuje się wyzwaniem dla jej uczestników: ciągły dzień, brak ekskluzywnych warunków, nieodpowiednie towarzystwo, kłótnie, niezapowiedziana praca i obowiązki na łodzi, niebezpieczeństwo ze strony niedźwiedzi, a także nuda. Po kilku dniach rejsu po Arktyce statek dopływa do Pyramiden, miejsca gdzie prowadzone są badania nad odżywianiem zamrożonych mikroorganizmów sprzed tysięcy lat. Radziecka stacja odkryła "coś", co może doprowadzić do światowej zagłady ludzkości. Zapobiec katastrofie mogą tylko członkowie wycieczki narażając własne życie. Czy im się to uda? Jak zakończy się rejs pełen wyzwań?



  "Koniec mapy" to książka, która od początku wzbudziła we mnie ciekawość i chęć szybkiego poznania zakończenia. Spodobała mi się różnorodność bohaterów, którzy próbowali rozwiązać swoje problemy na łodzi podczas rejsu, a jednocześnie je pogłębiali. Do tego wstawki z dziennika jednego z badaczy, które zapowiadały świetny wątek wywoływały gęsią skórkę. Przedstawienie postaci, ich myśli i czyny sprawiały, że chwilami miałam wrażenie, że jestem niewidzialnym pasażerem na gapę, który ogląda wszystko na żywo. Świetny zamysł autora wciągnąć czytelnika w świat załogi Moskwy się udał. Opisy przyrody, zwierząt i świata Arktyki to fajne ciekawostki, które traktuje jako "przecinki" w historii, były interesujące. Nudny rejs został "ożywiony" różnymi wydarzeniami, które pobudzały w trakcie czytania i zapewniały atrakcje. W momencie dopłynięcia statku do Pyramiden, poznania przez załogę wydarzeń jakie tam miały miejsce, zaczyna się prawdziwa jazda. Rejsowicze stają oko w oko z niebezpieczeństwem. Fabuła się rozkręca, przyśpiesza i dostarcza więcej emocji. Bohaterowie muszą współpracować, połączyć siły i spełnić zamierzony cel. Zakończenie to wielkie zaskoczenie, otwarte i zostawiające czytelnika w niewiedzy.



  Książka zapewniała mi dużo emocji podczas czytania. Świetne połączenie rejsu z różnymi osobami, ich problemy i walka samych ze sobą, psychologiczne opisy relacji, wątek naukowy i badawczy, świat mroźnej i niebezpiecznej Arktyki to wszystko sprawia, że historia jest wciągająca. Nie nazwała bym jej do końca thrillerem, a bardziej obyczajową sensacją, ale mi się podobało.


Skusicie się na tę historię?


Książka od Wydawnictwa Mięta. 

 Błyszczyk do ust Gloss Is My Boss Claresa

Błyszczyk do ust Gloss Is My Boss Claresa

 (Wpis reklamowy)

 

 Delikatny błysk na ustach przy mocniejszym makijażu oka, to coś co lubię u siebie. Wyraziste i podkreślone oczy, a do tego subtelny kolor ust lub delikatne podkreślenie błyszczykiem i tak powstaje mój ulubiony efekt. Ostatnio stawiam na bezbarwny błyszczyk, który nadaje tylko połysk i zapewnia optyczne powiększenie. Przed Wami błyszczyk do ust Gloss Is My Boss marki Claresa.




  Błyszczyk mieści się w małym poręcznym opakowaniu. Przeźroczysta cześć pokazuje z jakim kolorem mamy styczność, pozwala także kontrolować zużycie. Złoty akcent i napisy nadają eleganckiego wyglądu całości. Opakowanie mieści 5ml produktu. Pacynka (gąbeczka) jest malutka, dzięki czemu pozwala na precyzyjną aplikację. Sam błyszczyk jest dość gęsty, w przeźroczystej (transparentnej) postaci. Produkt delikatnie i przyjemnie pachnie, trochę jak słodka kawa cappucino.




  Gloss Is My Boss to błyszczyk, który z łatwością rozprowadza się na ustach. Pokrywa jest warstwą, która nadaje im blasku i sprawia, że wargi optycznie wyglądają na większe i pełniejsze. Dodatkowo błyszczyk zapewnia pielęgnację: nawilża, odżywia, regeneruje, działa antyoksydacyjnie i spowalnia procesy starzenia. Można nakładać go solo lub na matową szminkę, aby nadać jej blasku. Zaletą jest brak efektu klejenia się ust czy uczucia lepkości oraz niska cena ok. 14zł.


Lubicie błyszczyki?


 „Podopieczna”, Alicja Sinicka

„Podopieczna”, Alicja Sinicka

 

  Alicja Sinicka to jedna z moich ulubionych polskich pisarek, której książki bardzo chętnie czytam. Żałuję, że mam czytelniczy poślizg i nie wszystkie udaje mi się przeczytać zaraz po premierze, tak jak było z książką „Podopieczna”. Lepiej późno niż wcale i tak pół roku po premierze kupiłam książkę i zabrałam się do czytania.




  Anna Gala z pozoru prowadzi normalne życie, jest mamą dwóch córek i żoną Dawida- trenera drużyny siatkarskiej. Jej starsza córka Natalia jako nastolatka została skrzywdzona przez swojego chłopaka, który zrobił jej nagie zdjęcia, a te dostały się do sieci. Dziewczyna przez to zamknęła się w sobie i odcięła się od rodziny, mimo upływu lat nic się nie zmienia. Podczas wakacji zostaje opiekunką małej dziewczynki, która jest córką zaprzyjaźnionej lekarki Aliny Czarneckiej. Szybko porzuca pracę, więc jej matka Anna postanawia ją zastąpić i tak spędza wakacje z Kalinką. W ich domu odkrywa inne oblicze znanej lekarki i jej rodziny, które są daleki od idealnych. W tym samym czasie jej mąż ma problemy z jedną z uczennic Mileną. Dziewczyna za wszelką cenę chce pojechać na obóz siatkarski, a trener jej nie zakwalifikował. Milena znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a podejrzanym staje się mąż Anny. Co stało się z Mileną? Jakie tajemnice są skrywane w domu doktor Aliny?




  Życie Anny nie było kolorowe, chociaż miała wszystko: męża, dzieci, pracę, a jednak czegoś jej brakowało. Od momentu, kiedy jej córka została ośmieszona, w jej rodzinie coś się zmieniło, jej mąż stał się inny. Lata mijały, a on tkwiła w domu, gdzie traciła energie, tkwiła w toksycznej relacji. Opieka nad małą Kalinką i sytuacja z córką Natalią otworzyła jej oczy na prawdę, która nie była przyjemna. Uzależniona od psychicznej przemocy latami w niej trwała i akceptowała w imię czego: miłości, rodziny, przywiązania? W domu swojej pracodawczyni odkryła straszną prawdę, zobaczyła, że to, co na zewnątrz wydaje się idealne, w środku może być zgniłe, zniszczone, złe i nie do zaakceptowania. Wszystko ma/może mieć dwa oblicza, naszym zadaniem jest, aby móc w pełni kogoś ocenić, poznanie tych stron. Nie można opierać się na jednej, na własne życzenie nie widzieć tej drugiej. Anna po latach „odzyskała” córkę i spokojne życie, odważyła się powiedzieć „dość”. Jej osobowość została bardzo dobrze opisana, odbierałam ją jako kobietę autentyczną, która była przeciwieństwem drugiej, mocno znaczącej w tek książce- doktor Alina. Obie Panie w tej historii pełnią ważną funkcję, ich postać jest przekazem, który należy dobrze odczytać. Nie będę go tutaj spolerować, myślę, że każdy czytelnik sam powinien go poznać.




  „Podopieczna” to książka inna niż te, które do tej pory czytałam od tej autorki, przynajmniej mam takie wrażenie. Początkowo nie mogłam się w nią „wgryźć”, nie wiedziałam, kto jest podopieczną i czego dotyczy ta historia. Dużo zagadek, spraw i niewyjaśnionych sytuacji od początku mnie przytłoczyło. Zanim doszłam do momentu, w którym zrozumiałam historię, to długo minęło i czułam jakbym straciła czas. W momencie rozkręcenia się akcji przepadłam i tutaj książka mnie pochłonęła. Czytałam jednym tchem, nie odłożyłam książki dopóki jej nie skończyłam. Emocje, intrygi, tajemnice to mój klimat i w momencie, kiedy go poczułam, to wiedziałam, że książka jest dla mnie. W książce znajdziemy trzy różne rodziny: każda jest inna, ma inne problemy, inne schematy życia, żyje na innym poziomie, a mimo to coś je łączy. Zgadniecie co? W tej historii znajdziemy kilka motywów i tematów, które ostatecznie na końcu się połączą. Alicja Sinicka porusza trudne tematy w tej historii, zmusza do przemyśleń, otworzenia oczu na nasze otoczenie i sprawdzenie, czy mamy wokół siebie osoby stosujące przemoc psychiczną. Zakończenie tej książki mnie zszokowało, nie spodziewałam się, że autorka tak poprowadzi akcję. Brawa za pomysłowość.



  Czytaliście tę książkę? Jaka jest ulubiona Wasza historia napisana przez Alicję Sinicką?


Roll-on Mineralny- ochrona przed potem dla dzieci,  Medispirant

Roll-on Mineralny- ochrona przed potem dla dzieci, Medispirant

 (Wpis reklamowy)

 

  Pot potrafi być bardzo nie przyjemny przez swój zapach czy pozostawianie mokrych plam na ubraniach pod pachami. Dla dzieci może to być bardziej niekomfortowa sytuacja, dlatego warto stosować medispiranty, które pozwolą im uniknąć nieprzyjemności związanych z potem. Moja córka od roku stosuje Roll-on Mineralny marki Medispirant, ostatnio znalazł się on także w pudełku Pure Beauty i postanowiłam go Wam przedstawić.




  Medispirant mieści się w wygodnym opakowaniu, które posiada tz. kulkę. Opakowanie jest proste i czytelne, typowe dla tego typu produktów. Ma lekki, przyjemny i uniwersalny zapach. Przed użyciem należy wstrząsnąć, a następnie nanieść produkt na suchą skórę pod pachami.

  Roll-on Mineralny ma postać emulsji, która nałożona na skórę zapewnia ochronę przeciwpotną oraz działanie pielęgnacyjne. Produkt ma w składzie ałun (blokuje nieprzyjemny zapach), jony srebra, olejek bawełniany (nawilża). Preparat jest delikatny dla skóry, a jednocześnie skuteczny. Zapewnia ochronę przed nieprzyjemnym zapachem, świeżość i komfort. Plusem jest także brak plam na ubraniach. Moja córka chętnie po niego sięga, dzięki czemu nie musi się wstydzić nieprzyjemnego zapachu i bez obaw spędzać czas w szkole czy z koleżankami. Produkt mogą stosować także dorośli, jest odpowiedni dla osób ze skórą wrażliwą.



Znacie ten produkt?


Copyright © Anszpi blog , Blogger