Makijaż oczu z Pixi Beauty

 

 

   Marka Pixi co jakiś czas wysyła fantastyczne paczki dla swoich ambasadorek. Mam to szczęście do nich należeć. Poznaje w ten sposób fajne kosmetyki do pielęgnacji i makijażu, a następnie dziele się z Wami swoimi spostrzeżeniami na ich temat. Dziś przychodzę z recenzją produktów do makijażu oczu.

 

pixi beauty

Tusz do rzęs Large Lash Pixi


  Mascara umieszczona jest w pastelowym zielonym opakowaniu ze złotymi napisami. Opakowanie nawiązuje wyglądem do marki, lubię ich kolor bazowy. Pojemność opakowania to 13ml, więc jest to duże opakowanie i na długo wystarcza.

 

Tusz do rzęs Large Lash Pixi

  Tusz ma sporej wielkości szczoteczkę i nabiera dużą ilość produktu. Przed rozpoczęciem malowania rzęs warto ją delikatnie obetrzeć i usunąć nadmiar tuszu. Gęste igiełki nakładają równomiernie tusz na rzęsy, tym samym nadając im piękny czarny kolor. Mascara ładnie wydłuża włoski, pogrubia i uwydatnia spojrzenie. Po kilku godzinach jednak osypuje się i robi efekt pandy wokół oczu, co nie koniecznie mi odpowiada. Na krótki czas tusz sprawdza się dobrze, ale jeśli chcecie nosić go cały dzień wymaga poprawek. Dobrze się zmywa, nie powoduje zaczerwienienia i pieczenia oczu.

 

Tusz do rzęs Large Lash Pixi

Cienie w kredce Endless Shade Stick Pixi


  Cienie w sztyfcie dostępne są w sześciu kolorach, ja mam je w dwóch. Opakowanie jest proste i klasyczne, cień jest wysuwany. Zawiera 1,5g produktu. Struktura cieni jest miękka, ale nie rozsypuje się w trakcie malowania. Kredki nie wymagają strugania.

 

Cienie w kredce Endless Shade Stick Pixi

  Kredki świetnie nadają się do szybkiego makijażu, wystarczy kreseczka na powiece i wygląd oka od razu się zmienia. Cienie równomiernie się rozprowadzają i trzymają skóry. Nie rozmazują się i nie ścierają, po kilku godzinach noszenia bez bazy zbierają się w załamaniach.

 

Cienie w kredce Endless Shade Stick Pixi

 

Cienie w kredce Endless Shade Stick Pixi

  Moje odcienie to:
Matte Cocoa- ciemny kakaowy kolor w macie
Copper Glaze- ciepły orzech z brokatem


Mieliście okazję używać kosmetyków do makijażu oczu Pixi?

 

 

 ***

  Kochani szukacie sposobu na miłe spędzenia czasu i odstresowanie? Polecam zabawę w projektowanie 3d. W ostatnim czasie poświęcam czas na kreatywne rozwijanie wyobraźni i projektowanie wnętrz. To ciekawe doświadczenie, jednak nie zawsze łatwe. Często mam problem z dopasowaniem wszystkich mebli do siebie. Stół to salonu bywa prawdziwym wyzwaniem. Mebel ten powinien pasować do stylu pomieszczenia, być ładny ale także funkcjonalny.

 

 

 


 



9 komentarzy:

  1. Kosmetyki wydają się ciekawe. Wiele się o nich mówi. Ja niestety nie miałam możliwości poznać kolorówki PIXI.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię cienie do make up, palety Pixi ma mega

    OdpowiedzUsuń
  3. Też dostałam te kosmetyki, tusz oddałam dalej, nie mam do niego nerwów :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju, cały internet pisze o kosmetykach marki Pixi a ja nigdy nie miałam okazji ich wyprobować, aż mi się przykro zrobiło :))) Muszę jak najszybciej zapoznać się z ich ofertą, na pewno znajdę coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mimo wszystko spróbowałabym tego tuszu, dała mu trochę czasu i zobaczyła efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Markę Pixi znam tylko ze słyszenia. Czas nadrobić zaległości i w końcu skusić się na jakieś zamówinie!

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne kredki, tą jedną przetestowałabym chyba też na ustach, nie miałam jeszcze kosmetyków PIXI niestety

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za cieniami w takiej formie. Zecydowanie wolę palety cieni.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger