Owocowe peelingi Tutti Frutti

Owocowe peelingi Tutti Frutti



  Lubię ten dzień tygodnia, kiedy czas na użycie peelingu do ciała. Zawsze czas w wannie jest przyjemniejszy, a ciało zdecydowanie ładniejsze po tym zabiegu. Wybieram owocowe peelingi, które dodatkowo umilają zabieg zapachem, tak więc nie mogłam obojętnie przejść obok mini peelingów Tutti Frutti, które swoim wyglądem krzyczą „weź mnie”.


owocowe peelingi tutti frutti

  Peelingi znajdują się w małym buteleczkach o pojemności 100ml, idealny rozmiar, aby poznać produkt, ale się nim nie znudzić. Opakowania są takie same, różni ich tylko informacyjna kolorowa etykieta i zawartość. W moim posiadaniu jest trzy warianty peelingu: wiśnia i porzeczka, brzoskwinia i mango, banan i agrest. Peelingi mają dość płynną konsystencję, bez problemu wypływają z opakowania, drobinki złuszczające są średniej wielkości. Każdy produkt ma oszałamiająco piękny owocowy zapach, nie jest on chemiczny, a bije z niego świeżość i delikatna słodycz. Uwielbiam takie zapachy i mogłabym wąchać te peelingi cały czas.



peeling do ciała

  Owocowe peelingi Tutti Frutti dobrze sprawdzają się podczas złuszczania naskórka, łatwo rozprowadzają się na skórze, mają strukturę lekko żelową z mnóstwem drobinek. Podczas masażu czuć delikatne drapanie, jest ono przyjemne, nie ma tutaj mowy o mocnym zdzieraku, jednak pod naciskiem dłoni można mocniej pocierać. Skóra po zabiegu jest bardzo gładka i miękka, a do tego delikatnie pachnąca, żałuję, że zapach nie utrzymuje się dłużej i nie jest bardziej wyrazisty. Ciało dodatkowo jest oczyszczone, a masaż pobudza skórę do elastyczności i napięcia. Jestem zadowolona z ich działania, nie powodują podrażnień czy innych niechcianych efektów. A co dla niektórych ważne, na skórze nie pozostaje tłusta warstwa, trudna do zmycia. Sama lubię efekt natłuszczenia, ale tutaj go nie ma. Peelingi dostępne są w większości sklepów kosmetycznych w cenie ok. 8zł.



Jakich produktów używacie do złuszczania naskórka?




***

   Będąc ostatnio na spacerze, zastanawiałam się, jak to jest, że każdy teraz chce być Eco i otwarty na naturę, a sam ją niszczy. Na drzewie wisiało kilka ogłoszeń, były one przyczepione zszywkami do kory drzewa, czy to jest ekologiczne? Na pewno nie. Takie zachowanie niszczy drzewo i jego naturalną ochronę, jaką jest kora. Zastanawiam się, dlaczego urzędy samorządowe się tym nie zajmują i nie tępią takich czynów, z drugiej strony, gdyby zostały umieszczone w dogodnych miejscach gabloty ogłoszeniowe, nikt nie musiałby wykorzystywać drzew na swoje ogłoszenia. Myślę, że warto stawiać takie gabloty, każdy może na nich zawiesić ważne ogłoszenia czy informacje, nie niszcząc przy tym natury. Nie jest to duży koszt, a przydatność wielka. A jak jest u Was, gdzie zostają zamieszczona plakaty?





„Prywatny ochroniarz”, Caroline Angel

„Prywatny ochroniarz”, Caroline Angel



  Kolejny romans za mną, oczywiście książkowy :) Ten miesiąc idzie jak burza, a ja razem z nim udało mi się przeczytać już 7 książek. Ostatnia to Prywatny ochroniarz Caroline Angel, przyjemna historia idealna na wakacyjny czas. Oby więcej trafiło podobnych w moje ręce, a będę zadowolona.


recenzja książki prywatny ochroniarz


  „Praca bodyguarda jest ciężka, odpowiedzialna i wymagająca. Ale dla Dylana nie ma zleceń zbyt trudnych- mężczyzna jest profesjonalistą w każdym calu i nigdy nie pozwala sobie nawet na chwilę rozluźnienia. A w każdym razie nie w pracy, bo po godzinach to normalny, niestroniący od rozrywek dwudziestotrzylatek. Jednak dbanie o bezpieczeństwo Phoebe Green, córki znanego architekta, okazuje się zadaniem niemal niewykonalnym. Nie dość, że dziewczyna nie przejawia najmniejszej chęci do współpracy, to jeszcze usiłuje zrobić wszystko, by uprzykrzyć życie swojemu aniołowi stróżowi.

  Mężczyzna nie ma pojęcia, że przyczyny niechęci Phoebe do ochroniarzy tkwią głęboko w jej przeszłości. Wie za to, że misja dbania o zdrowie i życie panny Green nie będzie prosta. Relacja między Dylanem i jego podopieczną zmienia się nieoczekiwanie, gdy zaczyna ona dostawać listy od tajemniczego adoratora. Anonimowe, a po jakimś czasie coraz bardziej natarczywe. Sytuacja szybko przestaje być zabawna, a losy Phoebe i Dylana splatają się mocniej, niż oboje by sobie tego życzyli...„



  Phoebe to młoda i piękna architekt pracująca w firmie ojca. Jej matka jest znaną aktorką, przez co dziewczyna narażona jest na ataki fanów i paparazzi, dlatego jej ojciec zatrudnia ochroniarza. Phoebe nie chce przy sobie bodyhuarda, jest zrażona do ochroniarzy przez ostatniego, który próbował ją skrzywdzić. Dylan jest ochroniarzem, ma swoje twarde zasady, których trzyma się w pracy, dzięki czemu jest profesjonalistą. Zostaje ochroniarzem Phoebe, która chce się go jak najszybciej pozbyć. Stosuje różne sztuczki, aby zniechęcić mężczyznę jednak wszystko się zmienia, gdy pojawiają się różowe koperty. Phoebe zaczyna męczyć prześladowca, dziewczyna zaczyna się bać i zmienia zdanie co do swojego ochroniarza. Czy Dylan zdoła ochronić Phoebe przed niebezpiecznym adoratorem? Kto zagraża dziewczynie i dlaczego próbuje ją zastraszyć?

  Prywatny ochroniarz to dobra książka, historia jest ciekawa i wciągająca, lekko się ją czyta. Główni bohaterowie szybko zyskali moją sympatię, tak jak drugoplanowi, którzy idealnie pasowali do całości. Młodzi ludzie, lubiący zabawę, ale nie uciekający od dorosłości obowiązków i pracy. Wszystko zostało przedstawione w przyjemny sposób, akcja nie nudziła, a zaskakujące zwroty akcji zaskakiwały. Książkę przeczytałam w dwa dni, lubię takie zręcznie napisane historię. Ta jest lekka, zabawna, z ciekawą kreacją bohaterów, dobrym pomysłem na fabułę i szczyptą romantyzmu. To mi wystarcza, aby polecić Wam książkę i życzyć miłego czytania.



prywatny ochroniarz receznja


  Informacje techniczne:
Tytuł: Prywatny ochroniarz
Autor: Caroline Angel
Wydawnictwo: Editio Red
Ilość stron:272




"Nie mogę jej kochać! Przecież to moja szefowa! Mieliśmy prosty układ. Miało być bez uczuć."

 




Lubicie książki z ochroniarzem w roli głównej?







Propozycje zabawek na deszczowe dni

Propozycje zabawek na deszczowe dni



  Wakacje w tym roku są zaskakujące, wynikiem tego jest nie tylko sytuacja spowodowana pandemią, ale i pogodą. Przyznaję, że już od lat nie pamiętam wakacji, gdzie tyle by padało. Deszczowe dni powodują nudę nie tylko u dzieci, jednak to one gorzej sobie z tym radzą. U nas najlepszym sposobem na zabawę w domu są nowe zabawki, które odwracają uwagę od pogody. Dziś chcę pokazać Wam swoje zamówienie w sklepie Toys4Boys, które umila nam czas w domu.

zabawki na deszczowy dzień

  Przeglądając ofertę sklepu miałam dylemat, na co się skusić. Z nazwy jest to sklep z zabawkami dla chłopców, jednak nie szufladkuję w ten sposób zabawek. Moja córka bawi się samochodami, traktorami czy gra w piłkę nożną, chcę, aby poznawała to, co dla niej ciekawe i sprawi jej radość. Ostatecznie zdecydowałam się na piłkarzyki w wersji stołowej, magic pad, kulolabirynt, grę familijną abecadło i lewitująca piłkę.



toys4boys

  Piłkarzyki- to najlepszy wybór, jakiego mogłam dokonać podczas wyboru zabawek, cieszy nie tylko Milenkę, ale i męża. Oboje świetnie się bawią, grając. Zabawka nie jest duża, idealnie mieści się na stole i można swobodnie grać, jej wymiar to 51x30,5x7,5cm. Każdy z graczy ma 6 zawodników, którymi walczy o zdobycie gola. Zabawka jest dokładnie wykonana i lekka, można zabrać ją na imprezę do przyjaciół lub przenosić bez problemu.



piłkarzyki mini wersja


  Magic Pad- to magiczny tablet do rysowania. Zabawka pozwala dziecku malować wybrane wzory lub poprawiać po szablonach, ucząc się dokładności. Rysunki można podświetlać za pomocą kolorowych światełek, co najbardziej się podoba w zabawie. Do tabletu dołączone są dwa flamasty dwustronne, czyli mamy łącznie 4 kolory do wyboru. Malowanki łatwo się ściera przy użyciu gąbeczki. Magic Pad sprawdza się nie tylko w domu, ale także w samochodzie podczas jazdy, gdy dziecko się nudzi.





  Gra familijna Brain Box- gra dla całej rodziny, która uczy spostrzegawczości i ćwiczy pamięć. Zasady są bardzo proste: przez 10 sekund (czas odlicza klapsydra) patrzymy na wybraną kartę i zapamiętujemy jak najwięcej szczegółów, następnie odpowiadamy na pytania zamieszczone z drugiej strony karty. Odpowiadając poprawnie na wszystkie pytania, otrzymujemy kartę i tym samym zdobywamy punkt. Gra powinna trwać 10 minut, wygrywa osoba, która zebrała najwięcej kart. Wersja gry abecadło nawiązuje do literek abecadła, dzięki czemu dziecko dodatkowo się go uczy.



jak nauczyć dziecko abecadła


  Lewitująca piłka- obite ściany i często rozbite różne rzeczy sprawiały, że w domu był zakaz grania w piłkę, ale do czasu kiedy poznaliśmy lewitująca  piłkę. Lewitująca piłka po włączeniu delikatnie unosi się nad ziemią, najlepiej robi to na panelach (gorzej idzie na dywanie). Wokół piłki znajduje się piankowa obudowa chroniąca piłkę jak i przedmioty z którymi na kontakt przed rozbiciem. Dodatkowo piłka świeci na kolorowo. Gra najlepiej wychodzi na długim korytarzu, a mecz sprawia radość.



piłka do nogi świecąca


  Kulolabirynt- lubię takie zabawki i wybór tej kuli był bardziej z myślą o dorosłych co było trafne. Labirynt w kuli zapewnia zabawę na długi czas. Należy małą metalową kuleczkę prowadzić przez skomplikowany labirynt do mety, co wcale nie jest takie łatwe. Labirynt wymaga cierpliwości i skupienia, aby doprowadzić piłeczkę do centrum.



labirynt
 
  Czym bawią się Wasze pocieszy kiedy brak pogody na zewnątrz? Jak podobają się Wam nasze zabawki na deszczowe dni?













Peeling naturalny do twarzy „Mleko, miód, owsianka” Orient Nature

Peeling naturalny do twarzy „Mleko, miód, owsianka” Orient Nature



  Znacie to uczucie, kiedy po zrobieniu peelingu twarzy, skóra jest podrażniona i sucha? Ja niestety poznałam wielokrotnie to uczucie i nikomu tego nie życzę. Mając suchą/normalną cerę z cechami wrażliwej zazwyczaj sięgam po enzymatyczne peelingi, jednak raz na jakiś czas używam mechanicznych. Jednym z nich jest produkt, który musicie poznać, a mowa o naturalnym peelingu „Mleko, miód i owsianka” z Orient Nature.


naturalny peeling do twarzy

Peeling „Mleko, miód i owsianka”

  „Miód ma właściwości bakteriobójcze, przyspiesza gojenie się ran, wzmacnia odporność oraz uspakaja. Idealnie nadaje się do każdego typu cery. Nawilża suchą skórę, przyspiesza gojenie w przypadku cery trądzikowej, a przy tłustej pochłania nadmiar sebum. Miód silnie nawilża i regeneruje nawet silnie rogowaciejący naskórek. Połączenie mleka i miodu to ulga dla skóry zniszczonej, wykazującej silną potrzebę regeneracji. Płatki owsiane również nadają się do każdego rodzaju cery. Doskonale złuszczają martwy naskórek oraz wygładzają skórę. Kąpiel z dodatkiem owsianki jest sugerowana dla osób posiadających choroby skórne takie jak przewlekłe zapalenia, łuszczyca. Płatki nawilżają, uelastyczniają oraz opóźniają proces starzenia skóry. Owies posiada działanie antyalergiczne oraz antydepresyjne i relaksujące. Kosmetyk jest całkowicie bezpieczny dla środowiska.”


peeling z mleka miodu i owsianki

  Peeling znajduje się w małym plastikowym opakowaniu z ozdobną etykietą. Słoiczek jest przeźroczysty, a zakrętka metalowa, pod spodem dodatkowe papierowe zabezpieczenie. W środku znajduje się 65g produktu. Peeling ma gęstą i zbitą konsystencję, przypomina trochę twarde masło. Widać małe kawałeczki owsianki. Zapach jest przyjemny, podobny do aromatu mleka z miodem, ale nie słodki.


  Skład peelingu miód, mleko i owsianka: cukier, olej palmowy, ekstrakt z kokosa, oliwa z oliwek, olej kokosowy, gliceryna, masło z nasion kakaowca.



orient nature peeling do twarzy

  Peeling dobrze rozprowadza się na wilgotnej skórze, a masaż jest przyjemny. Czuć „drapanie”, ale jest ono bardzo delikatne tak jak stopień złuszczania. Nie ma mowy o efekcie jak po mocnym zdzieraku. Owsianka jest łagodna, subtelnie usuwa suche skórki i martwy naskórek. Podczas zabiegu super jest efekt wygładzenia, konsystencja jest jak masło więc sunie po skórze, nawilżając ją i odżywiając. Dla mnie ten produkt pełni bardziej rolę maski do twarzy, śmiało mogę sięgać po niego 2-3 razy w tygodniu bez obaw o podrażnienie. Skóra po zastosowaniu peelingu, jest delikatnie oczyszczona, wygładzona, ale to, co podoba mi się najbardziej to nawilżenie, zmiękczenie, elastyczność i ogólny stan w dotyku. Cera jest jak jedwab, co utrzymuje się do kilku godzin. Po zastosowaniu tego produktu, nie muszę nakładać od razu innych kosmetyków pielęgnacyjnych. Plusem jest to, że bogaty skład produktu nie spowodował u mnie zapchania czego troszkę się obawiałam. Ja jestem zachwycona tym produktem i myślę, że Wy także będziecie. Peeling kosztuje 23,90zł na stronie producenta, jest wydajny, wystarczy pół łyżeczki na jeden zabieg twarzy.



Lubicie naturalne produkty do pielęgnacji twarzy?








***

  Macie czasem ochotę gdzieś wyjechać, na jakieś odludzie i odpocząć od świata? Ja chętnie bym tak uciekła w jakieś spokojne miejsce z dala od ludzi i internetu. Fajnie było by tak mieć jakiś domek w górach lub mazurach. Przez to swoje marzenie zaczęłam interesować się kupnem jakiegoś domku letniskowego i trafiłam na domki holenderskie. Takie domy to coś w stylu przyczepy kempingowej, zawierają w środku najpotrzebniejsze wyposażenie i mogą stanowić idealne rozwiązanie na odskocznię.









Jej wina i grzech, Meghan March- recenzja drugiego tomu serii Bogactwo i grzech (przedpremierowo)

Jej wina i grzech, Meghan March- recenzja drugiego tomu serii Bogactwo i grzech (przedpremierowo)



  Pierwszy tom serii Bogactwo i grzech- Bogaty i grzeszny zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie i czekałam na dalszą część historii Whitney i Lincolna. Jej wina i grzech jest kontynuacją pierwszej części. Autorka od razu wprowadza nas w świat głównych bohaterów, dobrze pamiętałam pierwszy część, więc szybko się wkręciłam w czytanie i teraz kolejny raz muszę czekać na dalszy rozwój sytuacji, która ponownie mnie zaskoczyła. Meghan March potrafi fundować czytelnikom prawdziwą emocjonalną jazdę bez trzymanki. Przekonajcie się o tym sami.


bogaty i grzeszny

Jej wina i grzech

  „..Druga część trylogii Bogactwo i grzech to kontynuacja historii grzesznej miłości dwojga ludzi, którzy wciąż znajdują w sobie odwagę, by walczyć o siebie. Ten związek wyklęły ich rodziny, zaślepione troską o przetrwanie rodowej dumy i zgromadzonego majątku. W tej sytuacji trudno podążać za własnymi przekonaniami, zwłaszcza gdy dramatyczny rozwój wydarzeń prowadzi do nieuchronnej katastrofy...”


drugi tom bogaty i grzeszny
 
  Whitney po 10 latach wraca do Gable, aby ukryć się i zacząć nowe życie. Niestety okazuje się być to trudne. Szybko spotyka swoją wielką miłość Lincolna i przywołuje w pamięci, co działo się przed laty. Nie chce mieć nic wspólnego z dawnym kochankiem, mimo że jej uczucia nadal są wobec niego gorące. Lincoln postanawia zrobić wszystko, aby być z Whitney, jest gotowy porzucić rodzinę, spadek i pieniądze. Nic nie ma dla niego większego znaczenia niż miłość i chęć zaznania szczęścia. Niestety na ich drodze kolejny raz pojawiają się komplikacje, mężczyzna nie potrafi ufać, wyciąga szybko błędne wnioski i niszczy to, co udało mu się zyskać. Koło wydarzeń się zatacza. Czy tym razem bohaterowie będą umieli bronić swojej miłości i przeciwstawić się innym?

„Wszystko, czego chcesz, jest po drugiej stronie strachu.”


  Whitney i Lincoln w tej części zmieniają się. Ona staje się odważniejsza, nie chce popełniać tych samych błędów co lata wcześniej, sama chce decydować o swoim życiu i nie pozwala innym się wtrącać. Lincoln także staje się dojrzalszy i pewniejszy tego, czego chce. Nie waha się, aby porzucić swoje dotychczasowe życie dla kobiety, którą kocha. Oboje przechodzą w pewien sposób metamorfozę, ale mimo to ich los nie kończy się tak jakby tego chcieli, tragedia rozpoczyna tę część i tragedia ją kończy.



meghan march


  Historia przedstawiona jest tak jak w pierwszej części, w czasie teraźniejszym i przeszłym (10 lat wstecz). Wszystko pokazane jest na przemian z perspektywy Whitney i Lincolna, taki zabieg pozwala dobrze poznać oboje bohaterów. Cofanie się w przeszłości, pokazuje co się wydarzyło kiedyś i jaki miało to wpływ na życie tej dwójki. Autorka funduje niesamowite emocje pokazując w ten sposób całą historię. Napięcie rośnie w miarę czytania, a zakończenie sprawia, że chce się jak najszybciej poznać dalsze losy tej dwójki. Już wypatruję trzeciego tomu, czuję, że tam będzie prawdziwa huśtawka wydarzeń i emocji.

  Informacje techniczne:
Tytuł: Jej wina i grzech
Seria: Bogactwo i grzech
Autor: Meghan March

Wydawnictwo: Editio Red
Ilość stron: 248


„Byliśmy skazani na śmierć w płomieniach,

Bo każdy nasz grzech rodził grzech nowy…”





 


  Mieliście okazję poznać historię Whitney I lincolna? Lubicie twórczość Meghan March?









Jak poprawić jakość swojego życia. 10 kroków do szczęścia

Jak poprawić jakość swojego życia. 10 kroków do szczęścia



   Szukasz w swoim życiu ścieżki, która pozwoli dojść do szczęścia i sukcesu? Chcesz poprawić jakość swojego życia? Mam dla Ciebie zatem świetną wiadomość, pomoże Ci w tym poradnik „Jak poprawić jakość swojego życia. 10 kroków do szczęścia”. Książka ta pomoże Ci, sięgnięcie po nią to Twój pierwszy krok w lepsze jutro. Ja już to zrobiłam i zapewniam, że warto i nie pożałujesz czasu spędzonego na czytaniu tego poradnika.


poradnik motywujący

  Jak poprawić jakość swojego życia. 10 kroków do szczęścia to bardzo dobry poradnik. Chodź sama przez wiele lat od nich stroniłam, dziś są moją tarczą przed światem i drogą do lepszego życia, dzięki nim wiele zmieniło się w moim myśleniu i patrzeniu na świat. Nie zawsze było mi łatwo, ale poradniki sprawiły, że czuje się lepiej. Nie wszystko, co czytam, wprowadzam w swoje życie, nie wszystko mi pomaga, nie wszystko do mnie pasuje, ale wiele przeczytanych słów otworzyło mi oczy. Ta książka bez wątpienia zostanie ze mną na długo.




Książka pokazuje 10 kroków, które pozwalają wejść na ścieżkę prowadzącą do szczęścia, sukcesu, zadowolenia i lepszego życia. Wystarczy wprowadzić je w swoje życie i czerpać z nich korzyści. Wiem nie jest to łatwe, ale zawsze warto spróbować. Poznaj każdy krok i to, co chce nam przekazać:


  Krok 1- Postrzegaj siebie pozytywnie- mniej poczucie własnej wartości, w swoich oczach siebie jako pozytywnego i dobrego człowieka to początek do szczęścia. Kochaj samego siebie, buduj swoją pewność, rozmawiaj ze sobą i nastaw się na pozytywne myślenie.
  Krok 2- Wyznaczaj i osiągaj realne cele- zaplanuj swoje cele, zmień swoje marzenia w cele i dąż do nich. Pamiętaj, że Twoje cele muszą być jasno sformułowane, realne do osiągnięcia w rozsądny sposób, oparte na działaniach, muszą Cię inspirować.
  Krok 3- Traktuj innych dobrze- traktuj każdego jak sam chciałbyś być traktowany, bądź dobry, nie faworyzuj, nie mniej uprzedzeń, poznaj, zanim ocenisz innych.
  Krok 4- Stań się dobry rozmówcą- podczas rozmowy bądź serdeczny, zwracaj uwagę, w jaki sposób się wypowiadasz, interesuj się odpowiedzią drugiej osoby, słuchaj uważnie i wyciągaj wnioski, poznawaj swojego rozmówce.
  Krok 5- Przemawiaj publicznie z pewnością siebie i przekonaniem- pokonaj swój lęk i mów publicznie, bądź pewny swoich słów i otwarty, mniej kontakt ze słuchaczami, wywołaj ciekawość w publiczności, spraw żeby Cię polubili.
  Krok 6- Utrzymuj dobre relacje- zyskaj szacunek innych i sam ich szanuj, zyskaj zaufanie innych, naucz się radzić sobie z trudnymi osobami.
  Krok 7- Pokonaj zmartwienia i strach- pamiętaj że zmartwienia niszczą Twoje zdrowie, nie trać sił i energii na martwienie się rzeczami, na które nie masz wpływu, zmieniaj tok myślenia na pozytywny, wierz w siebie.
  Krok 8- Stań się prawdziwym liderem- prowadź ludzi, wzbudzaj entuzjazm, zjednocz grupę i mów „my”, „zróbmy”, pokaż, że każdy jest ważny.
  Krok 9- Pomagaj innym odnosić sukcesy- pomóż innym się uczyć, rozwijaj zainteresowania i umiejętności innych.
  Krok 10- Żyj harmonijnie- bądź otwarty na innych, zachowuj spokój, nie chowaj urazy i zakończ wszelkie konflikty, nie dominuj, współpracuj z innymi.

  Powyżej przedstawiłam Wam 10 kroków, jakie opisuje książka i skróciłam co przekazują, jacy mamy być. Każdy z nich łączy się ze sobą, razem tworzą całość, która jest w stanie zmienić nasze życie. Przyznaję, że sama nie jestem w stanie do każdego się odnieść, wprowadzić w swoje życie, ale na pewno kilka wykorzystam.



 

  Książka napisana jest w zrozumiały sposób, wszystko jest dokładnie rozpisane. Autor zadaje liczne pytania, które mają nam pomóc ze zrozumieniem ważności tych kroków, pokazuje jak mamy je widzieć. Bardzo podoba mi się dodanie licznych cytatów, zawsze zwracam na nie uwagę i moje myśli potrafią długo krążyć wokół słów, które mają dla mnie znaczenie i w pewien sposób zmieniają mnie czy mój sposób widzenia. Cytaty dają wiele do myślenia, a te zamieszczone w książce tym bardziej. Poradnik pomaga wzmocnić swój charakter, pewniej iść przez życie mając wokół przyjaznych ludzi, chętnych do pomocy i wsparcia. Porady zawarte w książce uczą jak wywierać na innych pozytywne wrażenie i samemu pozytywnie postępować. 


  Informacje techniczne:
Tytuł: Jak poprawić jakość swojego życia. 10 kroków do szczęścia
Autor: Dale Carnegie
Wydawnictwo: Sensus
Ilość stron: 232



„Uwierz w siebie! Wierz w swoje możliwości! Bez pokornej, ale rozsądnej wiary we własne siły nie da się osiągnąć sukcesu i szczęścia”

 


  Lubicie czytać poradniki? Jesteście szczęśliwi? Stosujecie w swoim życiu opisane kroki?















Wakacyjne szaleństwo na kolorowe włosy- pianki koloryzujące Time Out

Wakacyjne szaleństwo na kolorowe włosy- pianki koloryzujące Time Out



  Wakacje od wielu lat kojarzą mi się z czasem, kiedy kobiety farbują włosy na szalone kolory. Sama pamiętam czasy szkoły, kiedy czekałam na wakacje, aby móc zmienić kolor włosów. Przez czas wolny od szkoły zazwyczaj wszelkie farby zmywalne zdążyły się wypłukać i wracałam do szkoły ze swoim kolorem. To były świetne czasy, do których postanowiłam wrócić, w czym pomogły mi koloryzujące pianki do włosów Time Out.


półtrwała koloryzacja włosów

  Pianki Time Out to idealny sposób na chwilową zmianę koloru włosów. Jest to produkt półtrwały, czyli zmywa się z włosów po kilkunastu myciach, w zależności od koloru wybranej pianki, a także koloru naszych włosów i ich stanu. Do wyboru jest 8 kolorów: 01 Neon Pink, 02 Mysterious Ruby, 03 Crazy Pink, 04 Suptele Purple, 05 Fire Red, 06 Loveu Blue, 07 Bold Turquise, 08 Marvellous Dark Blue. Kolorystyka jest szalona, mamy tutaj odcienie różu, czerwieni i niebieskiego.



pianki koloryzujące Time Out

  Pianki zamieszczone są w metalowych opakowaniach, takich w których mamy pianki do układania włosów. Opakowanie każdego koloru jest takie samo, odcień pianki wybieramy na podstawie koloru zamieszczone na kartoniku, który skrywa piankę. Wewnątrz pudełeczka znajduje się sposób użycia. Sama pianka ma postać pianki :) jest delikatna i puszysta, łatwo nakłada się ją na włosy. Pianka szybko wchłania się we włosy i od razu zmienia ich kolor.



kolorowa pianka do włosów

Sposób użycia:
  Piankę nanosimy na czyste i suche włosy. Należy równomiernie rozprowadzać produkt na pasmach, mogą to być całe włosy lub pasemka. Piankę pozostawiamy na włosach kilka-kilkanaście minut w zależności od ich wyjściowego koloru i stanu oraz koloru, jaki chcemy uzyskać. Następnie myjemy włosy. Koniecznie pamiętajcie o rękawiczkach, pianka farbuje skórę i trudno ją potem usunąć z dłoni.

  Testując piankę wybrałam kolor 02 i sprawdziłam jej działanie na sporym pasemku włosów. Przypominam, że moje włosy są rozjaśniane, jednak odrost ok. 10cm jest naturalny. Pianka łatwo rozprowadziła się na włosach, wystarczyła niewielka ilość. Włosy momentalnie zmieniły kolor, byłam zdziwiona takim efektem. Włosy rozjaśniane od razu nabrały pięknego rubinowego koloru, naturalne potrzebowały więcej czasu i tam odcień nie był tak intensywny. Po ok. 7 minutach spłukałam pozostałości pianki i umyłam włosy. Kolor okazał się być intensywny i nasycony, spodobał mi się. Po dwóch myciach efekt zbladł, zdaje sobie sprawę z tego, że krótko trzymałam piankę i moje włosy są jasne więc szybciej kolor się wypłucze. Ciekawa jestem ile myć potrzeba, aby włosy powróciły do swojego koloru. Gdy się to stanie postanowiłam zrobić farbowanie na włosach od spodu takim paskiem, jestem bardzo ciekawa efektu.



time out

  Pianki koloryzujące Time Out to świetny sposób na chwilową zmianę koloru włosów. Aplikacja jest prosta i nie wymaga pomocy drugiej osoby, doskonałe krycie, efekty błyskawiczne, a wygląd nowego koloru zaskakujący. Jestem zadowolona i na pewno nie raz będę po nie sięgać. Pianki dostępne są w drogerii Jasmin i kosztują niecałe 10zł.



  Macie ochotę na szaleństwo na włosach? Używacie pianek koloryzujących?










„Oczy wilka” Alicja Sinicka

„Oczy wilka” Alicja Sinicka



   Twórczość Alicji Sinickiej poznałam, czytając książkę Obserwatorka, która zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Postanowiłam zatem sięgnąć po pierwszy tom serii Oczy wilka i przepadłam. Podoba mi się styl pisania autorki, to w jaki sposób prowadzi historię, jak zaskakuje i wprowadza w niepowtarzalny nastrój podczas czytania. To sprawiło, że mam ochotę poznać wszystkie jej książki, ale najpierw dalsze części tego cyklu.


oczy wilka

  „Lena Kajzer zaczyna nowy rozdział w swoim życiu. Przeprowadza się z Katowic do małej miejscowości Głębia. Stłuczki z terenowym bmw jednak nie było w planach. Podobnie jak jego właściciela.
  Artur Mangano to człowiek owiany aurą tajemnicy. Jasno-błękitne tęczówki mężczyzny przypominają oczy drapieżnego wilka. Wywołują uczucie lęku, respektu, ale i pożądania.
  Dała mu się porwać. Zawładną nią. Kim tak naprawdę jest człowiek o zniewalającym spojrzeniu?”




alicja sinicka

  Lena kończy studia i przeprowadza się do Głębi, gdzie ma odbyć staż. Początek swojego nowego życia w nowym miejscu zaczyna od stłuczki, wjeżdżając w zaparkowany samochód. Właścicielem okazuje się być Artur, niesamowity mężczyzna o pięknych błękitnych oczach. Dziewczyna od pierwszej chwili odczuwa nieopisane uczucia wobec Artura, jednak nic nie zapowiada na dalszą znajomość. Jej przyjaciółka Jola ostrzega ją przed tajemniczym mężczyzną, jednak ta z czasem nie potrafi zrezygnować z tej znajomości. Ich losy okazują się skrzyżować ze sobą i to nie pierwszy raz. Co się wydarzy?

  Oczy wilka to książka nieoczywista i tajemnicza. Los Leny i Artura z góry jest zaplanowany, nic co wydaje się być oczywiste, nie jest takie, każdy ruch dziewczyny jest przesądzony. Jej „pociąg” do mężczyzny nie jest naturalny, coś nią kieruje. Co i dlaczego? Na to pytanie odpowie Wam książka. Historia jest wciągająca, nie jest to typowy romans i jeśli nie lubicie tego gatunku, to spokojnie nie macie się czego obawiać. Nic nie jest oczywiste w tej historii, autorka wprowadza nas w świat tajemnicy, czegoś ukrytego. Z jednej strony mamy tutaj schemat on bogaty, a ona zwykła dziewczyna i uczucie. A jednak jest to coś nowego, co skrada sympatię czytelnika. Polubiłam głównych bohaterów i ich historię. Jestem ciekawa dalszych części.



oczy wilka

  Informacje techniczne:
Tytuł: Oczy wilka
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ilość stron: 408


"Taka miłość nie istnieje, to nierealne- powtarzałam w duchu.
To, skąd pochodzimy, to, jaka jest nasza przeszłość, ma większą siłę niż miłosne wzloty.
Ciągnie je w dół niczym potężny kamień."



Lubicie książki Alicji Sinickiej?










Copyright © Anszpi blog , Blogger