„Club Sensual Desire”, K. A. Zysk

 

   K. A. Zysk to autorka, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie swoją książką „Toksyczna miłość”. Historia, jaką przeczytałam, wywołała u mnie wiele emocji, była trudna i została w mojej pamięci. Niedawno pojawiła się nowa książka autorki- „Club Sensual Desire”, zaciekawiona opisem postanowiłam ją poznać. Po jej przeczytaniu utwierdziłam się w przekonaniu, że twórczość Kasi to coś dla mnie.


Club Sensual Desire

„Pożądanie. Bogactwo. Tajemnica. Seks. Miłość.

Julianne i Austin padają ofiarami spisku rodziców, którzy chcą zaaranżować ich małżeństwo. Kobieta jest zrozpaczona, bo zawsze marzyła o prawdziwej miłości. Jej przyszły mąż – Austin, w przeszłości zraniony przez narzeczoną, traktuje kobiety przedmiotowo. Wolny czas spędza w nocnym klubie Sensual Desire, gdzie potajemnie spotyka się ze swoją uległą – Sabriną, która chętnie spełnia jego erotyczne fantazje.

Początkowo zarówno Austin, jak i Julianne podchodzą do pomysłu rodziców z niechęcią, jednak już podczas pierwszego spotkania zaczyna między nimi iskrzyć. Narastające pożądanie powoduje, że mężczyzna proponuje Julianne po ślubie seks bez uczuć.

Czy ten niebezpieczny układ skończy się dla nich szczęśliwie? Czy Austin zdoła znowu zaufać kobiecie? Czy Julianne będzie gotowa, aby wkroczyć w mroczny świat Sensual Desire, pełny rozkoszy i bólu?”


Książka Club Sensual Desire

  Julianne i Austin zostali zeswatani przez swoich rodziców, którzy chcą połączyć swoje firmy i zbudować potężne imperium. Młodzi nie mają nic do powiedzenia, mają zostać małżeństwem i w przyszłości odziedziczyć spadek. Julianne nie podoba się ten pomysł, nie chce wiązać się z kimś, kogo nie zna, a przede wszystkim nie kocha. Austin traktuje całą sprawę jak farsę, nie zamierza dopuścić do siebie żony, ma tylko ładnie wyglądać przy jego boku, kiedy trzeba i to wszystko. Podczas ich pierwszego spotkania rodzi się pożądanie, ale i niechęć do siebie. Oboje mają mocne charaktery i podchodzą do swojej wspólnej przyszłości z planem, który dla drugiej strony się nie liczy. Dochodzi do ślubu, jednak nie jest to szczęśliwy dzień dla młodych. Julianne liczy, że mąż z nią będzie, a on w noc poślubną idzie do swojej podwładnej i spędza z nią czas w Klubie Sensual Desire. Po czasie Austin proponuje Julianne układ, gdzie będzie ich łączył tylko sex, bez uczuć, kwiatków i serduszek. Czy uda im się utrzymać małżeństwo na sexie? Co kryje w sobie Sensual Desire i dlaczego Austin tam chodzi?

  Club Sensual Desire to książka, która może dawać złudzenie zwykłego romansu, a tak naprawdę skrywa w sobie trudne tematy. Bohaterowie nie mają łatwego życia, mimo iż są młodzi, piękni i bogaci. Julianne jest trzymana pod kloszem ojca, a Austin skrywa w sobie rany, które zadała mu kobieta. Julianne marzy o prawdziwej miłości, a Austin nie zamierza nigdy pokochać kobiety, nie chce bawić się w czułości i rodzinę. Ich zaaranżowane małżeństwo dla obojga jest trudne, oboje mają inną wizję trwania w związku. Niestety nic nie po ich myśli. Autorka pokazuje, że miłość nie jest łatwa, że potrafi ranić, ale nie można się na nią zamykać. Nie wszystkie kobiety są takie same, nie ocenia się każdej na podstawie jednej. Nie należy zamykać serca, ale też nie można zmuszać kogoś do kochania. Miłość bohaterów nie jest łatwa, oboje muszą przejść przed wyboistą drogę, aby zrozumieć, co czują i jak chcą żyć. Drugą ważną rzeczą jest władza rodziców nad dziećmi, nie może tak być, że w dzisiejszym świeci dorośli ludzie zmuszani są do małżeństwa w imię pieniędzy. W książce mamy do czynienia z upodobaniami BDSM, czyli jeden z partnerów jest osobą dominującą, a drugi uległym. Para „w łóżku” traktuje się nie równo, ale wszystko, co się dzieje jest za zgodą dwóch stron. Ktoś rządzi, a ktoś się temu poddaje, są kary i nagrody, kontrolowana przemoc.


Club Sensual Desire recenzja książki

  Książka jest erotykiem, ale napisana ze smakiem i wyczuciem. Sceny sexu i opisy zabaw BDSM są przedstawione w akceptowalny sposób, nie ma tutaj odrzucających czy oburzających opisów. Podoba mi się prostota, w jaki sposób autorka przedstawia świat BDSM. Cała historia jest fajnie napisana, chce się po prostu ją poznawać, a czytanie sprawia przyjemność. Intrygi, układy, namiętność, sex, kłamstwa, zdrada i emocje, z jakimi spotykają się bohaterowie, są rzeczywiste. Odczuwa się, to, co oni przechodzą. Ta historia mogłaby naprawdę się wydarzyć, jest dość realna i prawdziwa. Fabuła jak najbardziej mi się podobała i zachęcam do przeczytania tej książki.

„Miłość nie zna barier, przeskakuje płoty, penetruje ściany, by dotrzeć do miejsca pełnego nadziei.”


  Lubicie książki z motywem DBSM? Jak postrzegacie takie historie?


Za książkę dziękuję autorce i wydawnictwu Pascal

9 komentarzy:

  1. Nie czytałam nic z tym motywem i może tę pozycję polecę siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że sceny seksu i BDSM są napisane dobrze, bez patosu. Cenię to w takich książkach. Dodatkowo, fajnie, że autorka porusza również inne, trudniejsze tematy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam obydwie wcześniejsze książki tej autorki i byłam pod ogromnym wrażeniem. Bardzo jestem ciekawa, czym tym razem może mnie zaskoczyć. Zapowiada się całkiem nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  4. motyw BDSM zupełnie mi nie przeszkadza jeśli jest napisany ze smakiem i wyczuciem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne cytaty. nie jestem pewna czy odnalazłabym się w tego rodzaju literaturze, jednak fantastyka i lekkie romanse to moje gatunki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym razem nie czuję się zainteresowana ksiązką. Od pewnego czasu sięgam po trochę inny gatunek więc może dlatego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Choć to tylko fikcja literacka, to ta książka dobitnie pokazuje bezsens aranżowanych czy z rozsądku małżeństw. Nie można nikogo zmusić do miłości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Toksyczna miłość to jedyne co miałam okazję przeczytać od autorki, a w sumie żałuję, bo to była przyejmna lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie znam autorki, ale chętnie bym poznała. Lubię sięgac po takie książki od czasu do czasu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger