Paleta cieni Pixi Eye Heard Defensor

 

   Lubię kosmetyki, które powstają przy współpracy marek i osób ze świata beauty. Paleta Pixi Eye Heard Defensor została zaprojektowana przez youtuberkę ThatsHeart. Nie znam tej osoby, ale miło było przetestować jej paletę. Zapraszam do zapoznania się z moimi odczuciami wobec niej.

 

Paleta cieni Pixi Eye Heard Defensor


  Paleta Heard Defensor zawiera osiem cieni w ciepłej kolorystyce brązu, pomarańczy, rudości i nutki różu. Zamieszczone są one w prostej kasetce. Górna część jest przeźroczysta i ukazuje zawartość. Cienie są sporej wielkości, każdy z odcieni to 1,84g. Kolorystyka idealnie wpisuje się w jesienny klimat.

 

Paleta cieni Pixi Eye Heard Defensor

  W palecie mamy 4 cienie matowe: nasycony brudny róż, jasny brąz, ciepły brąz i ciemny brąz. Kolejna czwórka kolorów jest satynowa z połyskiem, tutaj mamy: jasny kremowy odcień, rudy pomarańcz, fioletowy brąz i złoty. Każdy odcień ma mocne i wyraźne nasycenie, są to kolory wyraziste i z dobrą pigmentacją. Praca z nimi jest łatwa i przyjemna, bezproblemowo nabierają się na pędzel, rozprowadzają na powiece, łączą, blendują i tworzą piękne makijaże. Cienie nie osypują się, nie rolują i zbierają w załamaniach. Noszą się dobrze, nie emigrują w ciągu dnia i długo utrzymują nienagannie.

 

Paleta cieni Pixi Eye Heard Defensor

  Paleta Heard Defensor to produkt godny uwagi. Zawiera ładne jesienne kolory, dzięki którym wyczarujemy makijaż dzienny z błyskiem. Do moich niebieskich oczu pasuje taka kolorystyka, sama także dobrze się czuje w makijażu z takich kolorach, są uniwersalne i łatwo je połączyć z stylizacjami. Nie mam żadnych zastrzeżeń do jakości tej palety, jedynie samo opakowanie jest trochę lipne, szybko się porysowało. 



Lubicie palety w kolorystyce brązu?

 

 


***
  Ostatnio wspominałam Wam, że już rozglądam się za prezentami świątecznymi. Mój kolejny pomysł na prezent dla męża, a także trochę dla mnie to fotel gamingowy. Oboje spędzamy sporo czasu przy biurku i pracy na komputerze, więc dobre krzesło jest tutaj kluczowe. Może macie coś ciekawego co możecie polecić w tym temacie?

 

 

 


 

11 komentarzy:

  1. Już nie pamiętam jak to było kiedy Pixi nie było:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne kolory ma ta paletka, ale ja jakoś nie przepadam za cieniami Pixi... :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Odcienie, które bardzo mi się podobają, lubię przebijającą się w makijażu pomarańczę lub brzoskwinkę, choć przyznaję, że mojej córce lepiej pasuje ze względu na karnację skóry. Podrzucę pomysł z tą paletką. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To idealna paletka na jesień. Przyznam, że czegoś szukałam na tą porę roku i chyba znalazłam. Takie kolory idealne są dla mojej tęczówki.

    OdpowiedzUsuń
  5. To idealna paletka na jesień. Przyznam, że czegoś szukałam na tą porę roku i chyba znalazłam. Takie kolory idealne są dla mojej tęczówki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna paleta, choć podobne kolory mam już w swoich paletach w domu, więc pewnie nie będę kupować i dublować!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna paleta, ale odcienie zdecydowanie za ciepłe jak dla mnie. Wiem komu ją polecę, a właścicielka będzie wyglądała zjawiskowo w takich barwach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna paleta! Sama szukam aktualnie takich odcieni, takich idealnych na tę porę, bo przyznam szczerze, że ostatnio bardzo zaczęły mi się podobać. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo no Ci powiem że pigmentacja wygląda naprawdę świetnie. Chyba najbardziej mi się podobają te odcienie które mają brokat. Mam jednak stanowczo za dużo palet póki co.

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię patrzeć jak inni malują się takimi kolorami, ponieważ do mojej karnacji pasuje trochę zimniejsza paleta, chociaż jak ktoś umie to każdy kolor będzie pasował ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger