Serum aktywowane ciepłem Sleek & Stay Garnier

 (Wpis reklamowy)

 

  Kocham wszelkie produkt do włosów, które w krótkim czasie i przy minimalnym wysiłku dają spektakularne efekty. Serum aktywowane ciepłem to kosmetyk, który po pierwszym użyciu zrobił z moimi włosami takie „wow”, że dziś nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez jego udziału. To mój hit, który polecam każdemu i wszędzie.




  Serum zamknięte jest w małym opakowaniu o pojemności 50ml. Szata graficzna bardzo przyjemna dla oka, podoba mi się połączenie bieli i zieleni. Pompka dozuje nam zawartość, która jest płynna, ale ma tłustawą strukturę. Trudno mi nazwać konsystencję, jest to jakby oleista woda. Produkt ma przyjemny zapach, wyczuwam w nim owocowe nuty.



  Serum nakładamy na umyte wilgotne włosy, ja robię to od wysokości ucha. Następnie włosy należy wysuszyć i wyprostować, aby utrwalić efekty. Produkt jest wydajny, na moje gęste włosy za ramiona daję jedną pompkę.




  Przypomnę, że mam włosy z rozjaśnianymi pasemkami, więc te pasma są bardziej suche, puszące i falowane. Włosy po zastosowaniu serum, wyglądają jak po wizycie u fryzjera. Pasma są niesamowicie wygładzone, miękkie i przyjemne w dotyku, błyszczące, łatwo się rozczesują, są podatne na układanie i stylizację. Włosy wyglądają świetnie, na zdrowe i zadbane. Podoba mi się efekt braku puszenia, plątania i zbijania w strąki. Efekty utrzymują się u mnie do 3 kolejnych myć. Produkt ich nie obciąża, mimo swojej struktury włosy nie są tłuste, nie przetłuszczają się szybciej niż normalnie. Sprawdziłam działanie serum bez użycia prostownicy, czyli wysuszone ciepłym nawiewem suszarki i tutaj efekty również świetne, tylko włosy nie były proste. Produkt polecam!

  Znacie to serum? Używacie takich produktów w pielęgnacji swoich włosów? 


Wpis reklamowy, produkt z pudełka Pure Beauty

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger