"Uwięziona. Bez kontroli" Sylwia Kruk


  Nadszedł ten moment, kiedy mogłam wsiąść do ręki i przeczytać ostatni tom cyklu "Uwięziona" od Sywlii Kruk. Historia porwanej i uwięzionej Luizy oraz jej oprawcy Dragona namieszała mi w głowie. Nie spodziewałam się czegoś takiego, więc jeśli zdecydujecie się poznać losy tej dwójki przygotujcie się na rollercoaster emocji podczas czytania.



  Luiza po niefortunnym postrzale budzi się w szpitalu. Dragon się nią opiekuje, jeszcze bardziej jej pilnuje. Jego uczucia są mocne i wyraziste, przez co dziewczyna ma mętlik w głowie. Po ślubie jej złota klatka nadal istnieje, a ona marzy tylko o powrocie do swojego prawdziwego życia, myśli o wolności. Mężczyzna na wszelki sposób próbuje nakłonić Luzie do miłości, jego obsesja i plany związane z dziewczyną chwilami wymykają się spod kontroli. Czy kiedykolwiek uda mu się rozbudzić w dziewczynie miłość? Czy Luiza odzyska upragnioną wolność?



  Ta książka jak i cała historia toczy się kołem. Luiza usilnie próbuje odzyskać wolność, a Dragon próbuje wszystkiego aby dziewczyna go pokochała. Ich relacja raz się układa i idzie w stronę planów mężczyzny, a raz budzi nadzieję w Luzie. Dziewczyna coraz częściej myśli, że musi pogodzić się z losem i już na zawsze zostanie z mężem. Niespodziewanie dzieje się coś, czego się nie spodziewa. Jej życie zostaje odwrócone do góry nogami. To do czego posunie się Dragon aby zyskać uczucia Luizy, zachęcić ją do dobrowolnego bycia z nim jest zaskakujące. Nie spodziewałam się po nim takiego zagrania. Jego osobowość jest sprzeczna, raz dobry i opiekuńczy, a raz mściwy, zły i przebiegły. Manipuluje dziewczyna, próbuje ją złamać, korzysta ze psychologicznych sztuczek, aby dostać to czego chce. Luiza nie jest świadoma, jak Dragon dąży do celu i nawet kiedy myśli, że jest wolna on nadal ją kontroluje. Dziewczyna jest skazana na mężczyznę, który przez swoją chorą obsesję robi wszystko, aby zaspokoić swoje pragnienia. Jak myślicie czy Luiza pokocha go sama z siebie? Czy wolność będzie tym o czym marzyła? Czy Dragon opamięta się w odpowiednim czasie?



  Na te pytania odpowie Wam książka, zostaniecie nie raz zaskoczeni. Samo zakończenie wywołuje szok i niedowierzanie. Poczułam się oszukana i naiwna, bo moja wiara w ludzi jest zbyt duża, nawet do tych stworzonych na kartach książki. W tej książce nie znajdziecie nic co oczywiste i zrozumiałe, to trudna psychologicznie historia. Aby zrozumieć zachowania bohaterów, trzeba zagłębić się w ich umyśle, co nie jest łatwe. Nawet jeśli po myślicie, że wiecie co nimi kieruje to się mylicie. Nie poznacie bohaterów do ostatniej chwili i kropki kończącej historie. Autorka stworzyła klimat trzymający w napiciu, mrok, tajemnice, nieoczywisty romans i emocje, których sama nie rozumiem. Kończąc przygodę z losami Luizy i Dragona czuję smutek, szkoda mi tej dziewczyny l, mimo świadomości że jest fikcyjna. Szybko nie zapomnę o tej historii.


Czytaliście? Skusicie się?


Książka od autorki. Dziękuję!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger