„Bad Boys Bring Heaven”, C. S. Riley

 

   Bad Boys Bring Heaven ma dziś swoją premierę. To debiutancka książka młodziutkiej pisarki C. S. Riley, która stworzyła coś, czego nie znalazła na rynku literatury. Nie ukrywam, że książka zwróciła na siebie moją uwagę przez okładkę. Kolejną rzeczą, na którą zwróciłam uwagę, jest informacja, że książka dotyczy młodych osób, które mają trudne życie. Czy to, co przeczytałam mnie zadowoliło?

 

Bad Boys Bring Heaven C. S. Riley recenzja książki

  „Historia toksycznej miłości silniejszej od stereotypów.
  Hope Ciredman kroczy przez życie, jakby nie miała nic do stracenia. Oziębłość i beznamiętna twarz to jej maska. Arogancja to sposób bycia. A buntowniczy charakter to prawdziwy magnes ściągający kłopoty. Może właśnie dlatego już pierwszego dnia w nowej szkole Hope wzbudza sensację i wplątuje się w grę, której zasad nie zna. Dziewczyna jak zwykle pragnie zwycięstwa, ale jest nieświadoma, że w tej rozgrywce stawką okaże się jej serce.
  Asa McLean to wyrafinowany drań uosabiający wszystko, przed czym Hope chce uciec- brutalną siłę, niebezpieczeństwo i nieziemski tupet. To typ chłopaka, który wyciąga z niej to, co ona pragnie najgłębiej ukryć- prawdziwe uczucia. Przy Asie Hope czuje, że naprawdę żyje.
  Oto opowieść o miłości która jest tak silna, że pod jej wpływem nawet anioł pójdzie za diabłem do piekła.”

 

książka bad boys bring heaven

  Hope Ciredman to nastolatka, która przeszła w swoim życiu wiele złego. Nauczyła się żyć samotnie, nie potrzebowała znajomych, którzy zwiastowali kłopoty. Niestety wszystko się zmienia, kiedy trafia do nowej szkoły i już pierwszego dnia staje się sensacją. Wpada „w oko” paczce przyjaciół, którzy chcą, aby do nich dołączyła, mimo że ona sama nie jest tym zainteresowana. Asa McLean to przystojny młodzieniec, który ma mroczną przeszłość jak Hope. Nastolatkowie są do siebie podobni, twarda stąpają po ziemi, nie odwracają się w swojej drodze, zdobywają to, co chcą i nie boją się niczego. Połączy ich gra, która zmieni całe ich życie.

  „Jest zimny. Jest agresywny. Jest arogancki. Lecz problem w tym, że ja też taka jestem. Może nawet gorsza.”


„Była jak słońce- piękna i olśniewająca, ale spalała każdego, kto podszedł zbyt blisko… Była spokojna jak chaos.”


  Bad Boys Bring Heaven to książka, którą trudno jednoznacznie opisać. Pokazuje jak przeszłość i stosunki z rodzicami wpływają na młode osoby, które zostają kształtowane na ich podstawie. Historia jest pełna bólu, cierpienia, mrocznych tajemnic, odwagi i walki o siebie. Główni bohaterowie Hope i Asa mają mocne charaktery, są silni i pewni siebie. Na zewnątrz są jak skały nie do ruszenia, ale w środku nich kryją się demony, które nie pozwalają zaznać im spokoju. Nie pokazują swojego prawdziwego oblicza, zakładają maski, które ich chronią. Tylko oni sami widzą w sobie to, co ich niszczy, ale i dodaje sił, są podobni do siebie, dlatego rozumieją siebie nawzajem. Jej sposobem na walkę z przeszłością jest bieganie, jego walki. To im pozwala odetchnąć, żyć i funkcjonować w świecie pełnym bólu. Ich postawa prowadzi do rozpoczęcia gry, która z czasem zmienia się w rzeczywistość. Anioł i diabeł razem. Czy Hope i Asa będą umieć odnaleźć się w nowej sytuacji, która ich osłabi?

 

Bad Boys Bring Heaven blog

  Książka jest gruba- 552 strony, które długo się czyta. Przyznaję, że nie liczyłam poświęcić jej tyle czasu, dodatkowo mała czcionka sprawia, że nie jest to historia na jeden wieczór. Mamy w niej dużo bohaterów, którzy często mi się myliły. Chwilami nie do końca odnajdowałam się w całej historii, która jest zawiła. Był moment, że potrzebowałam przerwy w trakcie czytania, poczułam nudę. Jednak powrót okazał się udany, książka zbliżając się do końca, zaczyna wywoływać emocje. Brakowało mi ich na początku, ale koniec jest świetny. Podczas czytania oczy mi się szkliły, a gdy tak się dzieje, to znak, że książka na mnie ma wpływ. Życie Hope i Asy dotknęło moje emocje, sposób ich walki o siebie i bliskie osoby porusza. Książka trochę przypomina serial „Szkoła”, ale porusza ważniejsze tematy i jej oddziaływanie na czytelnika jest zauważalne. Uważam, że to propozycja głównie dla młodych czytelników.

  Informacje techniczne:
Tytuł: Bad Boys Bring Heaven
Autor: C. S.Riley
Wydawnictwo: Editio Red
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Ilość stron: 552

„Kocham cię. Będę cię kochał w twoich momentach słabości, i wtedy, gdy będziesz silna.  Będę cię kochał, gdy będziesz dobrym, a także złym człowiekiem. Będę cię kochał w dni, gdy wstanie słońce oraz gdy mrok będzie cię pochłaniał.”

 


Lubicie czytać książki o niegrzecznych chłopcach? 

 

 


 



5 komentarzy:

  1. Nie, to akurat nie jest mój styl ;) Zostaję na razie przy fantasy

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka powinna wzbudzać emocje, inaczej szkoda na nią czasu. Najlepiej wspominam te, kiedy jadąc komunikacją nie byłam w stanie zapanować nad śmiechem lub płaczem.

    OdpowiedzUsuń
  3. minie ta okładka kojarzy się raczej z ludźmi, którzy wydziaranymi ludźmi

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że przez dużą ilość bohaterów można pogubić się w fabule. Mała czcionka także nie działa na korzyść, pewnie nieco męczą się oczy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger