„Prywatny ochroniarz”, Caroline Angel



  Kolejny romans za mną, oczywiście książkowy :) Ten miesiąc idzie jak burza, a ja razem z nim udało mi się przeczytać już 7 książek. Ostatnia to Prywatny ochroniarz Caroline Angel, przyjemna historia idealna na wakacyjny czas. Oby więcej trafiło podobnych w moje ręce, a będę zadowolona.


recenzja książki prywatny ochroniarz


  „Praca bodyguarda jest ciężka, odpowiedzialna i wymagająca. Ale dla Dylana nie ma zleceń zbyt trudnych- mężczyzna jest profesjonalistą w każdym calu i nigdy nie pozwala sobie nawet na chwilę rozluźnienia. A w każdym razie nie w pracy, bo po godzinach to normalny, niestroniący od rozrywek dwudziestotrzylatek. Jednak dbanie o bezpieczeństwo Phoebe Green, córki znanego architekta, okazuje się zadaniem niemal niewykonalnym. Nie dość, że dziewczyna nie przejawia najmniejszej chęci do współpracy, to jeszcze usiłuje zrobić wszystko, by uprzykrzyć życie swojemu aniołowi stróżowi.

  Mężczyzna nie ma pojęcia, że przyczyny niechęci Phoebe do ochroniarzy tkwią głęboko w jej przeszłości. Wie za to, że misja dbania o zdrowie i życie panny Green nie będzie prosta. Relacja między Dylanem i jego podopieczną zmienia się nieoczekiwanie, gdy zaczyna ona dostawać listy od tajemniczego adoratora. Anonimowe, a po jakimś czasie coraz bardziej natarczywe. Sytuacja szybko przestaje być zabawna, a losy Phoebe i Dylana splatają się mocniej, niż oboje by sobie tego życzyli...„



  Phoebe to młoda i piękna architekt pracująca w firmie ojca. Jej matka jest znaną aktorką, przez co dziewczyna narażona jest na ataki fanów i paparazzi, dlatego jej ojciec zatrudnia ochroniarza. Phoebe nie chce przy sobie bodyhuarda, jest zrażona do ochroniarzy przez ostatniego, który próbował ją skrzywdzić. Dylan jest ochroniarzem, ma swoje twarde zasady, których trzyma się w pracy, dzięki czemu jest profesjonalistą. Zostaje ochroniarzem Phoebe, która chce się go jak najszybciej pozbyć. Stosuje różne sztuczki, aby zniechęcić mężczyznę jednak wszystko się zmienia, gdy pojawiają się różowe koperty. Phoebe zaczyna męczyć prześladowca, dziewczyna zaczyna się bać i zmienia zdanie co do swojego ochroniarza. Czy Dylan zdoła ochronić Phoebe przed niebezpiecznym adoratorem? Kto zagraża dziewczynie i dlaczego próbuje ją zastraszyć?

  Prywatny ochroniarz to dobra książka, historia jest ciekawa i wciągająca, lekko się ją czyta. Główni bohaterowie szybko zyskali moją sympatię, tak jak drugoplanowi, którzy idealnie pasowali do całości. Młodzi ludzie, lubiący zabawę, ale nie uciekający od dorosłości obowiązków i pracy. Wszystko zostało przedstawione w przyjemny sposób, akcja nie nudziła, a zaskakujące zwroty akcji zaskakiwały. Książkę przeczytałam w dwa dni, lubię takie zręcznie napisane historię. Ta jest lekka, zabawna, z ciekawą kreacją bohaterów, dobrym pomysłem na fabułę i szczyptą romantyzmu. To mi wystarcza, aby polecić Wam książkę i życzyć miłego czytania.



prywatny ochroniarz receznja


  Informacje techniczne:
Tytuł: Prywatny ochroniarz
Autor: Caroline Angel
Wydawnictwo: Editio Red
Ilość stron:272




"Nie mogę jej kochać! Przecież to moja szefowa! Mieliśmy prosty układ. Miało być bez uczuć."

 




Lubicie książki z ochroniarzem w roli głównej?







12 komentarzy:

  1. Chyba jeszcze nie czytałam książki z ochroniarzem w roli głównej, ale najwyższy czas to zmienić. Ta historia mnie zaciekawiła, a skoro piszesz, że jest wciągająca to muszę po nią sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyne historie z ochroniarzem w robi głównej, które mam w głowie to filmy. Książki jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, masz niezły wynik w czytaniu! Ja gdzieś na 5 książce jestem, ale mam na swoje wytłumaczenie, że 2 to były 700-stronicowe kobyły ;) Na szczęście jeszcze miesiąc się nie skończył :D A ta książka co polecasz może być jedną z moich sierpniowych!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją, ale jeszcze nie przeczytałam, bo nadrabiam swoje zaległości.Kusi mnie od dawna więc nie mogę się doczekać lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię taką tematykę w książkach, chętnie po nie sięgam. Zazwyczaj mnie też pochłaniają i w dwa dni mam przeczytane

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli ochroniarz miałby wyglądać jak ten Pan z okładki - to ja poproszę!
    Książki nie znam - teraz nadrabiam moje kryminalne zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie takich lekkich propozycji czytelniczych szukam na mój wyjazd nad morze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W takich książkach jest coś, co tan "starym" ;-) umyka. Pokazuje nam jak wygląda rzeczywistość dzisiejszych młodych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach u mnie też w tym miesiącu nie jeden romans książkowy za mną. Zapisuje sobie tytuł tej książki i na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka mega przypomina mi moje opowiadania z lat dzieciństwa i opowiadania publikowane na platformie wattlad.
    Jestem pewna, że będzie mega ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za romansami. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że facet z okładki jest całkiem przystojny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger