„Wycena” K. N. Haner

 

  Książki Kasi Haner zawsze robią na mnie wrażenie, autorka ma niezwykłe pomysły na historie i losy swoich bohaterów. Sięgając po jej książki już przed rozpoczęciem czytania wpadam w czytelniczy ciąg i tak było z ksiażką „Wycena”. Czytanie tej historii było jak wejście nocą do lasu wariatów.



 


 Cassie to młoda kobieta, która została bardzo skrzywdzona jako nastolatka, a cień tego koszmaru się za nią ciągnie. Teraz jest silna, odważna, myśli rozważnie i postępuje, tak aby wszystkim wokół było dobrze, nie myśląc o sobie. Mieszka z bratem i razem prowadzą klub. Chłopak swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem wpakowuje ich w kłopoty, zaciąga dług u niebezpiecznego człowieka, który w ramach odsetek bierze Cassie. Dziewczyna trafia do domu swojego porywacza i tam staje się kimś, kim nie jest. Co spotka Cassie i jak skończy się dla niej gra, w którą została wciągnięta? Gabriel jest mężczyzną z tajemnicą i mrokiem w oczach. Jego zachowanie jest niezrozumiałe, nieobliczalne i szokujące. Czuje się Panem wszystkiego, pozwala sobie na zabawę ludzkim życiem i grozi karą za nieposłuszeństwo. Odbierając wolność Cassie wplątuje ją w trudną i chorą sytuację, w której dziewczyna nie potrafi się odnaleźć, a jednocześnie się od tego uzależnia. Co przyniesie los tej dwójce?

  Książka już w pierwszych zdaniach wywołała u mnie ciekawość, co do historii i bohaterów. Wciągnęłam się w czytanie, trudno było mi przestać, zastanawiałam się ciągle co wydarzy się dalej, próbowałam zrozumieć niełatwą historię, szukałam podpowiedzi do zagadek, chciałam zrozumieć intrygi. Przy tej historii nie można się nudzić, nie można „odpocząć”, ciągle coś się dzieje. Kiedy jedna rzecz się wyjaśnia, pojawia się kolejna równie intrygująca i szokująca. Bohaterowie i wydarzenia są bardzo dobrze przedstawieni, ich poczynania i odczucia, sprawiają wrażenie, że czytelnik czuje się niczym pierwszorzędny widz. Książka ma dobrą fabułę, która jest połączeniem tajemnic i odrobiną erotyzmu, całość jest idealnie zrównoważona, a sceny miłosne dodają pikanterii. Jako fanka romansów, a także akcji zostałam w pełni zadowolona tą książką. Nie spodziewałam się czegoś takiego i nie mam pojęcia czego się spodziewać w kolejnym tomie, na szczęście premiera już w listopadzie.





  "Wycena" to książka, przy której nie ma mowy o nudzie i przysypianiu w trakcie czytania. To historia z pazurem, która wdziera się w myśli czytelnika i nie chce ich opuścić. Dla miłośników zagadkowych, nieoczywistych, trudnych historii z elementem psychologicznym jest to odpowiednia książka. Jeśli więc ktoś czuje, że to lektura dla niego, książkę może zamówić z nowości na TaniaKsiazka.pl

Współpraca reklamowa z TaniaKsiazka.pl

10 komentarzy:

  1. Jaka piękna okładka. Jeśli będę miała okazję to chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję, że warto przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. wow okładka mnie zauroczyła, lubie takie! no i sam fakt że wciąga że trudno od niej się odciągnąć
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się okładka powieści, a Twoja recenzja naprawdę mnie zainteresowała, więc rozejrzę się za tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam sobie tę książkę podczas Gdańskich Targów Książki. Niestety, próby jej zamówienia z empiku skończyły się źle, dlatego teraz zamawiam książki tylko w Taniej Książce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki, w których wiele się dzieje, zdarzenia następują jedne po drugich, zwłaszcza jeśli fabuła i emocje dopracowane w szczegółach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę wspomnieć o niej siostrze. Myślę, że może jej się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale chętnie nadrobię braki i poszukam do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię książki K. N. Haner, mimo że już trochę przejadłam się gatunkiem, to ona zawsze pozytywnie mnie zaskoczy. Tę książkę czytałam i czekam na dalszy ciąg wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem po lekturze jednej z książek Kasi i... jestem zaskoczona jak dobrze mi się ją czytało. Tym bardziej, że unikam właśnie tej tematyki, a przeczytałam z ciekawości nad czym wszyscy takie peany wypisują. Czapki z głów, pani Haner! Zapisuję sobie kolejna jej książkę na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger