Wild Flowers- open box pudełka Pure Beauty

 

   Czerwiec kojarzy mi się z kwiatami, pięknymi kolorami łąk i tak też zostało zaprojektowane nowe pudełko Pure Beauty- Wild Flowers. Grafika wygląda magicznie i tajemniczo, a jak jest z zawartością? Ja jestem zadowolona, kolejny raz ekipa Pure Beauty zrobiła dobrą robotę i wybrała fajne produkty. Sprawdź razem ze mną, co kryje się w pudełku.





  Pudełko Wild Flowers zostało wypełnione po brzegi produktami, które zaskakują i kuszą do używania. W boxie znalazło się aż 15 rzeczy, większość to produkty pełnowymiarowe, jedna mimi wersja i mała jednorazowa saszetka. Jest to mix kosmetyków, a ich różnorodność sprawia, że pudełko staje się wartościowe.

 

Zapraszam do poznania zawartości pudełka Wild Flowers!

 

Łagodząco-wygładzający peeling do ciała 

Vianek


  Peeling z pestkami czarnego bzu i cukrem. Ma za zadanie złuszczać martwy naskórek, nawilżać i uelastyczniać skórę, a delikatny zapach relaksować. Lubię markę Vianek i lubię peelingi, dlatego mam nadzieję, że ten produkt zrobi na mnie dobre wrażenie i chętnie będę go stosować.

Botaniczne serum wygładzające

 Soraya



  Serum ma nawilżać skórę, wygładzać zmarszczki, napinać i ujędrniać skórę, wyrównywać koloryt, rozjaśniać i odświeżać. Nadaje się do stosowania na dzień i na noc. Jest to produkt 40+, dlatego powędruje do mojej mamy, która z wcześniejszego pudełka otrzymała krem z tej samej serii.

WOW serum do twarzy

 Sylveco


  Serum z zawartością 5% niacynamidu, sokiem z brzozy, ksylitolem i kwasem hialuronowym. Ma nawilżać skórę i zapobiegać jej odwodnieniu. Dodatkowo jego zadaniem jest zmniejszenie wydzielania sebum, dlatego nada się dla skóry tłustej. Ja mam suchą skórę, więc z rezerwą podejdę do tego produktu.

Suchy szampon-puder do włosów 2w1 

Miya



  Pochłania nadmiar sebum i odświeża włosy, unosi je u nasady i nadaje im objętości. Pomocny przy układaniu fryzury. Moje włosy u nasady potrafią się przetłuszczać już po jednym dniu od mycia, gdzie kiedyś było to 3-4 dni, więc taki suchy szampon na pewno mi się przyda.

Intensywnie nawilżająca maska do twarzy i okolic oczu 

Miya



  Maska ma dawać efekt nawilżenia skóry, zmniejszać widoczność zmarszczek, załamań skóry i ją wygładzać. Wzmacniać barierę ochronną i nadawać elastyczność skórze. Przeznaczona do każdej cery. Bardzo lubię maski, ta ucieszyła mnie swoją obecnością w boxie i od razu ją zastosowałam. Działa na moją skórę bardzo fajnie, wkrótce pojawi się recenzja.

Baza pod makijaż 

Face Boom



  Baza ma wegański i naturalny skład w 98%. Jest lekka o działaniu nawilżająco-rozświetlającym, wygładzającym. Ma przygotować skórę na makijaż i utrwalić jego wygląd. Stosuję bazy przy każdym makijażu, ale obecnie mam dwa inne produkty otwarte, więc ta musi troszkę poczekać.

Żel złuszczający naskórek Gold Essence 

Must have Company



  Żel złuszczający ma nie tylko usuwać martwy naskórek, ale także oczyszczać i dodawać skórze blasku. Miałam już wcześniej ten żel i sprawdził się bardzo fajnie, nie tylko na twarzy, ale innych częściach ciała. Jest skuteczny, a co najważniejsze nie podrażnia wrażliwej skóry.

Brokatowy balsam do ust z efektem Glow Elf Queen 

Bielenda


  Balsam zawiera brokatowe drobinki, które rozświetlają usta i zapewniają im blask i efekt Glow. Produkt wygląda bajecznie, dlatego trafił w łapki mojej córki.
 
W pudełku produkt wymienny, na inne wersje kolorystyczne.

Dermokrem głęboko ujędrniający Clinic Way 2° 

Dr Irena Eris



  Krem ma długotrwale nawilżać i odżywiać, poprawiać jędrność, elastyczność i sprężystość skóry. Eliminuje zmarszczki. W pudełku mini wersja. Lubię produkty Dr Irena Eris często pojawiają się w boxach i chętnie je zużywam.

Naturalna pasta do zębów dla wrażliwych dziąseł i zębów 

Arganove



  Naturalna pasta ziołowa w żelu, która ma przywracać biel zębów, usuwać przebarwienia, wzmacniać szkliwo, chronić przed próchnicą. Dodatkowo zapewnia ochroną przed nadwrażliwością zębów i dziąseł. Pasta do zębów to produkt, który zawsze się przyda i zapasu nigdy za wiele.

Intensywna odżywka do włosów Keratin 

Syoss



  Odżywka do włosów słabych i łamliwych z kwiatem błękitnego lotosu i amino complexem. Jej zadaniem jest redukcja łamliwości włosów, wzmocnienie i zapewnienie odporności przed uszkodzeniami. Moje włosy po rozjaśnianiu są podatne na zniszczenia, więc odżywkę już stosuje i mam nadzieję, że wzmocni moje pasma.

Krem do rąk masło shea 

L’occitane



  Krem do rąk ma bogaty skład, który zapewnia dobre nawilżenie, odżywienie i ochronę. W składzie 20% masła shea, ekstraktu z miodu i migdałów, olejek z kokosa. Fajny mały krem idealny do torebki, miałam kiedyś inną wersję i byłam zadowolona z działania, więc ten chętnie zużyję.

Spray do dezynfekcji powierzchni Neutral 

Medisept



  Środek do dezynfekcji i eliminacji bakterii oraz wirusów. Przeznaczony do stosowania na różne powierzchnie, nawet te mające kontakt z żywnością. Fajny i przydatny produkt do stosowania w domu lub miejscach publicznych.

Woda perfumowana Cubana

 Adopt



  Fiolka wody perfumowanej o pojemności 30ml o owocowych nutach zapachowych: mango, kokos i kwiatów ylang ylang. Zapach jest ciekawy, intrygujący, nie dla każdego odpowiedni, przez co unikatowy.
  W pudełku losowa woda wśród trzech wersji.

Nocna kuracja do włosów Night Elixir

 Schwarzkopf



  Produkt do stosowania na noc, gdzie mając długi czas na działanie, wnika w włosy i zapewnia im odbudowę. Jest to tylko mini wersja 5ml, która wystarczy na jedno użycie. Szkoda, że opakowanie nie jest trochę większe, ale jeśli się sprawdzi to może kupię pełnowymiarowe opakowanie.



  Box Wild Flowers prezentuje się super. Jestem zadowolona z tej edycji. Znalazły się w niej produkty, które mnie ucieszyły i niektóre z nich stosuję od pierwszego dnia, kiedy pudełko znalazło się w moim domu. Top trzy z boxa to: maska Mixa, odżywka do włosów Syoss, peeling Vianek.




  Jeśli podoba się Wam ten box, możecie go zamówić na stronie Pure Beauty. Dostęny jest już kolejny box w pięknej kolorowej grafice, a zamieszczone podpowiedzi, co będzie zawierać wzbudzają ekscytację.

Jak podoba się Wam ta edycja?

 

Współpraca reklamowa. Box od Pure Beauty

7 komentarzy:

  1. Poza suchym szamponem, którego nie mogę używać, wszystkie kosmetyki mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam i bardzo podoba mi się zawartość 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. polubiłam zawartośc tego boxa :) Pure Beuaty wie jak to robić
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  4. To była mega udane edycja. Znalazłam w tym bocie sporo ulubieńców.

    OdpowiedzUsuń
  5. Design pudełka jak zawsze zachwyca ♡ Sama zawartość również jest świetna i z chęcią wypróbowałabym kosmetyki, które się z niej znalazły :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna zawartość, a grafika jak zawsze zachwyca. Tutaj miałam skojarzenia z tajemniczym ogrodem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger