Trzy miesiące po prostowaniu keratynowym- było warto?

 

  W grudniu ubiegłego roku zdecydowałam się na zabieg prostowania keratynowego. Kusiła mnie wizja prostych, gładkich włosów niczym tafla. Korzystając z okazji last minute, którą ogłosił salon, gdzie planowałam zabieg, bez wahania się zapisałam i już po kilku dniach siedziałam na fryzjerskim fotelu. Od mojej wizyty w salonie minęło 3 miesiące, więc jest to odpowiedni czas, aby podsumować zabieg.


Zdjęcia wykonane w salonie po zabiegu


Czym jest prostowanie keratynowe?


  Prostowanie keratynowe to zabieg, który polega na pokryciu włosów keratyną, która jest jego budulcem. Białko (keratyna) odbudowuje włos, uzupełnia jego ubytki i tym samym zapewnia wygładzenie, nawilżenie, regenerację, blask. Dodatkowym efektem jest tymczasowe wyprostowanie włosów. Zabieg sprawia, że pasma mniej się puszą, nie plączą, łatwo je rozczesać i ułożyć. Efektem jest przede wszystkim wizualna zmiana w wyglądzie włosów, która ma się utrzymywać od 2 do 6 miesięcy.

 Czy efekty po prostowaniu keratynowym zawsze są dobre?

  Efekty prostowania keratynowego uzależnione są od wyjściowego stanu włosów, ich porowatości, użytych produktów, sposobu wykonania zabiegu i pielęgnacji po zabiegu. Moje włosy w momencie zabiegu były wysokoporowate przez rozjaśnianie, miały zniszczone końce i były tydzień po farbowaniu. Uwaga! Przed zabiegiem prostowania keratynowego nie należy farbować włosów co najmniej dwa tygodnie. Ja tego nie wiedziałam wcześniej, więc przez kilka dni musiałam wypłukać dobrze farbę z włosów, dlatego były myte codziennie i nakładałam szampon trzykrotnie. Keratyna może przyczynić się do wypłukania farby i zmiany koloru w trakcie zabiegu. U mnie się to nie stało. W efekcie prostowania keratynowego jeśli zabieg zostanie źle przeprowadzony może dojść do zniszczeń włosów np. ich "spalenia".

  Efekty zaraz po zabiegu prostowania keratynowego

  Po wykonaniu zabiegu byłam zachwycona stanem i wyglądem moich włosów. Pasma były bardzo gładkie, miękkie, nawilżone, odbudowane, błyszczące. Do tego efekt prostej tafli zachwycał. Naprawdę byłam zadowolona i po ciuchu liczyłam, że takie efekty utrzymają się jak najdłużej. Dostosowałam pielęgnację do zaleceń otrzymanych w salonie, gdzie był przeprowadzony zabieg. Starałam się jak najlepiej zadbać o włosy. Przez pierwsze 4-6 tygodni efekty fajnie się trzymały, włosy nie sprawiały żadnych kłopotów. Rozczesywanie po myciu było łatwe, a wcześniej bez użycia dobrej odżywki długo się męczył z poplątanymi pasmami. Mimo zalet pojawiły się także wady wynikające z prostowania keratynowego: włosy straciły swoją objętość, były przyklapnięte, wymagała częstszego mycia, ich gładkość utrudniała układanie fryzur.


Włosy przed i po zabiegu w salonie

  

  Efekty po trzech miesiącach od zabiegu prostowania keratynowego

  Minął czas gwarantowany, gdzie efekty miały się utrzymywać minimum czasu, czyli 2 miesiące. Dziś jest już 3 miesiące po zabiegu i jego efektów praktycznie nie ma. Już po ok. 1,5 miesiąca zauważyłam, że włosy się plączą, zaczynają puszyć, trudniej je rozczesać, straciły swoją prostą formę i się w niektórych miejscach zaczęły falować. Przyłożyłam jeszcze większą uwagę do ich pielęgnacji, czyli olejowanie przed myciem, delikatny szampon i maska po myciu, następnie suszenie ciepłym nawiewem i olejek na końcówki. Pozostawiałam kosmetyki na włosach dłuższy czas, aby mogły lepiej zadziałać i fakt efekty były bardziej zauważalne. Niestety teraz mam wrażenie, jakby włosy się do nich przyzwyczaiły i nie reagowały już tak jak na początku. Dodatkowo wyszło wiele rozdwojeń na końcówkach, które wymagają cięcia. W planach mam także polerowanie włosów, aby usunąć zniszczenia na ich długości. Czuję, że wypłukała się keratyna z włosów i to czas na powtórzenie zabiegu.


Włosy po pierwszym myciu w domu i po trzech miesiącach

 

  Czy jestem zadowolona z zabiegu i powtórzę prostowanie keratynowe?

  Tak i nie. Pierwsze efekty zabiegu bardzo mnie zaskoczyły i byłam zadowolona. Liczyłam na dłuższy czas utrzymania się takiego stanu włosów. Oczywiście miałam świadomość, że moje włosy nie były w najlepszej formie w trakcie zabiegu, ale mimo to nie spodziewałam się, że po niespełna dwóch miesiącach te efekty będą zanikać. Osoba, która przeprowadzała mój zabieg, sugerowała, że tak się może stać i zachęcała do powtórzenia go po trzech miesiącach. Tak więc wychodzi, że teraz ponownie powinnam zrobić prostowanie keratynowe. Efekty po drugim zabiegu powinny utrzymywać się dłużej, a włosy wyglądać jeszcze lepiej. Nie wiem jednak, czy zdecyduje się na ten zabieg. Wadą jest jego wysoka cena. Kusi mnie, ale na razie nie czuję się przekonana do powtórki.

 

  Mieliście prostowanie keratynowe? Jak utrzymywały się efekty?

24 komentarze:

  1. Z natury jestem posiadaczką włosów kręconych, ale uzywam prostownicy. Właśnie zastanawiam sie nad takim zabiegiem, ale zastanawiam sie czy na takie bardzo mocne skręty to pomoze? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zależy ci tylko na wyprostowaniu włosów, to lepiej wybrać nanoplastie. Ja chciałam swoje dodatkowo odbudować i zregenerować, więc zrobiłam keratynę. Nanoplastia skupia się tylko na prostowaniu, jest polecana nawet do włosów typu afro loki, ale jej cena jest dużo wyższa niż przy prostowaniu keratynowym.

      Usuń
    2. Tak słysząłam właśnie ze keratyna fajnie odbudowuje włosy, ale nie wiem czy mi ten 3 miesieczny efekt by odpowiadał. A słyszałaś o maskach trzymający ten efekt?

      Usuń
    3. Tak słyszałam, ale tych specjalistycznych nie miałam. W salonie mi proponowano maskę za niespełna 200zł, nie zdecydowałam się

      Usuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej metodzie prostowania włosów, w jakich widełkach opiewa jej cena?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena uzależniona jest od grubość i długości włosów. Do tego zależy jakim produktem wykonany jest zabieg i czy jest to salon fryzjerski czy salon zabiegowy, który zajmuje się tylko zabiegami na włosy tj. keratynowe prostowanie, botox, nanoplastia ipt. Ceny wąchają się od 300 do 700zł

      Usuń
    2. No to na pewno nie jest najtaniej, skoro trzeba to jeszcze powtarzać.

      Usuń
    3. Podobno z każdym kolejnym zabiegiem efekt utrzymuje się dłużej, więc to na plus

      Usuń
    4. Nie da się ukryć, że to zaleta, ale nie jestem na razie przekonana.

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam prostowanych włosów keratyną, lubię swoje fale :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie robiłam takiego prostowania, szkoda ze efekt nie utrzymał się dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tym zabiegiem zupełnie się nie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt bezpośrednio po zabiegu robi naprawdę ogromne wrażenie! Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu zastanawiam się nad prostowaniem keratynowym, choć nie wiem, czy na krótszych włosach ma to sens. Jak myślisz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że sens ma na każdej długości. Jeśli twoje włosy potrzebują regeneracji i odżywienia, a do tego jesteś świadoma że efekty nie utrzymają się zawsze to jak najbardziej

      Usuń
    2. Tak, moim rozjaśnianym włosom na pewno przyda się dodatkowa dawka regeneracji i odżywienia. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że efekty nie będą wieczne, ale nawet te 1,5 miesiąca mnie zadowoli :)

      Usuń
    3. W takim razie myślę, że warto skusić się na taki zabieg. Daj znać jak się zdecydujesz i jak efekty

      Usuń
  7. cały czas myślę o prostowaniu keratynowym, ale nie mogę się zdecydować, bo w sumie lubię swoje fale ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, każdy ma inne upodobania i fale są spoko jeśli je lubisz. Moje nie są równe, więc ich nie lubię

      Usuń
    2. no właśnie musiałabym sprawdzić jakbym się czuła w takich super prostych, jest to naprawdę kusząca opcja :-)

      Usuń
  8. Efekt jest super. Jestem w szoku, że tak długo się wszystko utrzymuje. Włosy wyglądają rewelacyjnie, są lśniące, miękkie i proste. I dobrze odżywione.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam wykonywanych zabiegów na włosy. Mam wrażliwą głowę i słabe włosy. Poza tym dłuższe włosy zaczynają mi się plątać. Mam nadzieję, że może kiedyś się uda.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam naturalnie mocno falowane włosy i kiedyś myślałam o takim zabiegu. Słyszałam jednak, że efekty krótko się trzymają. Przy mojej gęstości i grubości wywaliłabym dobrych kilka stów i szkoda by mi ich było, gdyby całość trzymała się tak krótko jak u Ciebie. Jestem więc na nie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę przyznać, że pierwsze słyszę o takim prostowaniu, ale może dlatego, że mam proste włosy i nie siedzę w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem Ci że efekt przed i po to jest niebo a ziemia. Ale wiem, że te efekty nie trzymają się długo. Chociaż u Ciebie nie wygląda to tak źle jak u mojej koleżanki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger