Ulubiona seria w pielęgnacji twarzy Botanical Clays z różową glinką, Bielenda

  Lubię poznawać nowości, testować różne kosmetyki, ale także z chęcią wracam do swoich ulubieńców. W pielęgnacji twarzy jest to zestaw z różową glinką Botanical Clays marki Bielenda. Trzy kosmetyki, które uwielbiam i zawsze mam w zapasie: pasta do mycia twarzy, serum i maseczka. Ostatnio trafiłam na krem z tej serii, ale jego recenzja pojawi się później.


Botanical Clays z różową glinką Bielenda

Pasta do mycia twarzy z glinką różową Botanical Clays

  Pasta zamknięta jest w plastikowym opakowaniu z pompką. Prosta i ładna etykieta zdobi przezroczyste opakowanie, przez które możemy kontrolować zużycie produktu. Pompka działa sprawnie i jedna jej zawartość jest wystarczająca do umycia twarzy. Konsystencja jest płynna, bardziej przypomina mleczko niż pastę. Łatwo nakłada się na twarz, a w połączeniu z wodą delikatnie pieni.


Pasta do mycia twarzy Bielenda

  Pasta Botanical Clays delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę twarzy. Po umyciu skóra jest rozjaśniona, miękka, gładka, nawilżona, ukojona. Lubię ten efekt, nie ma uczucia ściągnięcia skóry, wysuszenia. Cera po zastosowaniu pasty jest odpowiednio przygotowana do dalszej pielęgnacji.


Pasta Botanical Clays z różową glinką


Wegańskie serum Booster Botanical Clays

  Serum umieszczone jest w małym szklanym opakowaniu, które w środku skrywa 30ml produktu. Buteleczka wyposażona jest w pompkę. Konsystencja serum jest kremowa o jasnym różowym kolorze. Nakładając serum na twarzy mam wrażenie jakbym nakładała masełko, przyjemnie się rozprowadza i szybko wchłania.


Serum Botanical Clays z różową glinką

  Serum Booster Botanical Clays to produkt, który potrafi cuda. Po nałożeniu na skórę twarzy momentalnie ją nawilża, odżywia, koi, wygładza, nadaje zdrowego wyglądu. Jeśli na skórze są podrażnienia, to zostają one ukojone, wysuszone miejsca dobrze nawilżone. Serum po dłuższym stosowaniu sprawia, że koloryt cery jest wyrównany, skóra ma jaśniejszy zdrowy odcień i ładny naturalny blask. Produkt nadaje się pod makijaż.


Serum Bielenda Botanical Clays

Maseczka do twarzy z różową glinką Botanical Clays

  Maseczka umieszczona jest w jednorazowej saszetce, żałuję że nie ma dużych opakowań. Zawartość opakowania spokojnie wystarcza do pokrycia całej twarzy. Konsystencja jest kremowa, aksamitna z łatwością rozprowadza się na skórze.


Maseczka do twarzy Botanical Clays z różową glinką

  Maseczka to mój hit i gdybym z tej serii miała wybrać jeden produkt, to była by to właśnie ta maska. Po jej zastosowaniu skóra jest tak cudownie miękka i aksamitna jak skóra bobasa, do tego nawilżona, odżywiona, zregenerowana, rozjaśniona i pełna zdrowego blasku.


Znacie któryś z opisanych produktów? Do jakich kosmetyków lubicie wracać?



7 komentarzy:

  1. Bardzo lubię Bielendę i tą glinkową serię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii, w ogóle za mało znam kosmetyków Bieledny.
    Musze się poprawić

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta seria Bielendy również mnie zainteresowała. Pasta do mycia twarzy musi być moja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciłaś mnie do wypróbowania tej maseczki z różową glinką, jeśli u mnie się sprawdzi na pewno zrobię ich zapas, bo u siebie mam tylko maseczki w płachcie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pasta ciekawi mnie najbardziej, miałam nawet kiedyś ją kupić. Słyszałam też, że micel z tej serii jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście marka tych kosmetyków nie jest mi obca, ale naprawdę dawno nie używałam nic od nich.

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze nie mam takiej marki ani linii produktów, do której bym wróciła, lubię testować nowe rzeczy, a to, co zaprezentowałaś to dla mnie nowość, więc na pewno się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger