„Weź mnie, czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy”, Amanida Torres

 

   Trafiam na książki, które od pierwszej chwili wpadają na moją listę czytelniczą. Tak, było z książką „Weź mnie, czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy”, przyznaję, że tutaj tytuł był pierwszym zaciekawieniem, następnie opis książki i już byłam „ugotowane”. Dzięki uprzejmości autorki książka trafiła w moje ręce i mogłam poznać niecodzienną historię zdradzonej żony.


Weź mnie czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy

  Natalia przyłapuje swojego męża na zdradzie, z czego on nie robi sobie nic. Nie przeprasza, nie tłumaczy, zachowuje się jakby wszystko mógł. Kobieta czuje się oszukana i wykorzystana, nigdy nie czuła się spełniona z własnym mężem, nigdy nie robił z nią tego, co z kochanką. Jej życie się zachwiało, jednak ona nie planuje płakać z tego powodu w poduszkę. Zaczyna żyć i czerpać przyjemność z sexu. Jej koleżanki namawiają ją na spotkania z męską prostytutką, która jest marzeniem każdej kobiety. Czarnoskóry Sergio odkrywa przed Natalią nieznane jej odczucia w trakcie sexu, pomaga poznać siebie, swoje pragnienia i uczy jak czerpać najwięcej przyjemności. Jest to pierwszy krok w nowe i nieznane, które odmienią całe intymne życie kobiety. Jej zemsta ma być słodka, a mąż ma zobaczyć, co stracił związując się z inną. Na czym polega zemsta Natalii? Jak zmieni się jej życie po wyjeździe na wakacje?


Książka weź mnie czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy



  Weź mnie, czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy to nie poradnik, to nie podręcznik, który w suchy sposób będzie pokazywać, jak wygląda kobieca rozkosz. To historia skrzywdzonej kobiety, która w efekcie zdrady nabiera odwagi, aby zmienić swoje życie, która chce poczuć się spełniona i zaspokojona. Natalia po nieudanym małżeństwie, po uśpionej sferze erotycznej w swoim życiu chce się zmienić i robi to. Jej życie się zmienia, ona się zmienia, staje się wyzwolona i otwarta na nowe znajomości, które przyniosą jej przyjemność. Kobieta nie wzbrania się przed nowymi doznaniami, próbuje różnych rzeczy, z różnymi mężczyznami, odkrywa to, co może dać jej spełnienie. Autorka pokazuje w ten sposób, że każdy ma prawo do przyjemności w łóżku, że nie można zapewniać jej tylko swojemu kochankowi, że trzeba być czasem egoistą, aby dostać to, o czym się pragnie. Mamy wiele scen sexu, bardzo różnorodnego sexu i ciekawych rozwiązań. Przyznaję, że byłam zaskoczona wyobraźnią i pomysłowością autorki do stworzenia tej historii. Spotkałam w niej rzeczy, o których nie miałam pojęcia np. sex maszyny. To, co w niej przeczytacie może Was zaskoczyć.

  Książka jest kontrowersyjna, będzie wywoływać różne emocje w czytelnikach. Jedni odbiorą ją pozytywnie jak zwykłą historię kobiety odkrywającej swoje przyjemności. Inni powiedzą, że jest to przedstawienie kobiety, która wyszła z ciepłego domu, aby stać się kobietą niemoralną, bez zasad. Jej pomysł na zemstę jest nie codzienny, chce pokazać mężowi, że ona też potrafi być w łóżku boginią. Nie pochwalam jej zachowania, ale i nie oceniam jej. Miała prawo do tego, co zrobiła i jak się zmieniła. Dzięki temu odkryła i poznała smak przyjemności, jaką daje sex. Uważam Natalię za odważną kobietę, myślę, że mało która w prawdziwym życiu tak by postąpiła. Książka to fikcja literacka i należy o tym pamiętać, ale warto nauczyć się z niej, że mamy prawo do równości w łóżku.


Weź mnie czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy


  Informacje techniczne:
Tytuł: Weź mnie, czyli 50 odcieni kobiecej rozkoszy
Autor: Amanida Torres
Wydawnictwo: Red Circle

  Czytacie takie książki? Skusicie się na poznanie 50 odcieni kobiecej rozkoszy?


9 komentarzy:

  1. Oj muszę powiedzieć, ze ta propozycja jest dla mnie wprost idealna. Z wielka chęcią siegnę po nią jesiennymi wieczorami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oo myślałam początkowo, że to będzie poradnik w stylu Kamasutry, czasami sięgam po taką literaturę kobiecą, brzmi ciekawie i będzie gorąco

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę że coraz więcej takich propozycji powstanę. Nie mialam okazji jej przeczytać ale może się skusze

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytam takich książek, ale wiem komu mogę polecić to wydanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa propozycja, ja praktycznie nie sięgam po takie książki, ale też ich nie wykluczam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że ci się podobała. Niestety mam duże zaległości czytelnicze i nie wiem czy uda mi się po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tej książki zwłaszcza, że ma tak intrygującą okładkę 😉

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger