Woda różana Make Me Bio- kosmetyczny niezbędnik?



  Od kiedy przekonałam się o wspaniałej mocy toników i hydrolatów nie przestaję ich używać. Sprawdzają się w pielęgnacji twarzy, a także włosów. Gdy przeczytałam wiele pochlebnych opinii na temat wody różanej Make Me Bio szybko ją zamówiłam i zaczęłam stosować, na wiele sposób. Czy okazała się być moimi kosmetycznym must have?

hydrolat różany


  Woda różana to inaczej hydrolat z róży. Ma wszechstronne zastosowanie, które można wykorzystać w pielęgnacji twarzy i włosów. Sama sprawdziłam jej działanie na wiele sposób i musicie zrobić to samo. Dlaczego? Zaraz się przekonacie, ale najpierw sprawy techniczne. Woda Make Me bio zamieszczona jest w małej buteleczce o pojemności 100ml. Opakowanie zawiera atomizer, który zamienia wodę na delikatną mgiełkę, którą wygodnie aplikujemy. Słabym punktem wody jest jej zapach, który na szczęście szybko ulatnia. W składzie znajduje się 100% wody różanej, jest to produkt naturalny.

  Wodę różaną można stosować do:
→ Twarzy- jako mgiełkę/ tonik wystarczy po demakijażu czy myciu twarzy spryskać skórę, która odzyskuje równowagę pH, zostaje nawilżona i przygotowana na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Sprawdza się także w ciągu dnia, kiedy chcemy odświeżyć twarz. Można ją wykorzystać jako element makijażu do wykończenia, aby pozbyć się efektu pudrowości. Kolejnym zastosowaniem wody w pielęgnacji twarzy jest jej użycie do spryskiwania glinek, aby nie zaschły na twarzy. Nadaje się jako składnik domowych maseczek. Na pewno wykorzystam ją latem, gdy słońce mnie przypiecze, wtedy jej działanie kojące się sprawdzi.
  Woda różana zastosowana na twarz nie tylko odświeża i tonizuje, ale także nawilża, przywraca skórze blask i zdrowy wygląd. Łagodzi zaczerwienienia i stany zapalne, zmniejsza podrażnienia. Działa przeciwstarzeniowo. 


→ Włosów- sprawdzi się jako baza przed olejowaniem, wystarczy dokładnie spryskać  pasma, a następnie nałożyć na nie wybrany olej. Można nakładać wodę w trakcie układania włosów, do odświeżenia i nawilżenia w trakcie dnia. Na skórę głowy działa także nawilżająco i kojąco. Sprawdzi się jako baza podczas przygotowywania wcierek i toników na porost włosów.


  Woda różana to produkt niesamowicie uniwersalny i przydatny. Warto posiadać ją wśród swoich kosmetykach i czerpać dobroczynne właściwości. Działanie wody różanej: odświeżenie, nawilżenie, ukojenie, łagodzenie, posiada właściwości antyseptyczne, antybakteryjne,  reguluje krążenie i wzmacnia naczynia krwionośne, działa przeciwzmarszczkowo i przeciwstarzeniowo.



Używacie wody różanej?



 





22 komentarze:

  1. Nie rozstaję się z wodą różaną, tej marki wody jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie ostatnio wszystkie wody różane to sztos. Moja skóra je po prostu mega pokochała. Z chęcią wypróbuję ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od około 3 lat nie sięgam po kosmetyki różane - kiedyś je uwielbiałam, a teraz kiedy tylko poczuję ich zapach pojawia mi się migrena i męczę się ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wodę różaną, właśnie przez to, że można ją wykorzystać na wiele sposobów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda, woda różana uniwersalny kosmetyk, który ma wiele zastosowań. Aktualnie w mojej łazience jej nie ma, ale jest na mojej liście zakupowej, może skuszę się właśnie na tą z Make Me Bio. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wodę różaną wiem, że stosuje się na wielu płaszczyznach, muszę w nią zainwestować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie używałam wody różanej (albo w tym momencie nie pamiętam), ale słyszałam wiele dobrego o takich produktach. O tej wodzie też słyszałam wiele pozytywów i pewnie za jakiś czas sobie go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie mialam okazji używać wody różanej. Bardzo fajnie ona zapowiada się. Z checia sprobuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Swego czasu bardzo lubiłam wodę różaną. Teraz rzadziej sięgam po taki produkt, ale pewnie latem znowu powrócę :) Tej z Make me bio jeszcze nie miałam, więc pewnie sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie nie pomyślałabym, by spryskać nią włosy przed olejowaniem, ale rzeczywiście może to być dosyć dobry pomysł. Muszę wypróbować na moich.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam, że nie przepadam za różanym zapachem w kosmetykach, co dziwne, bo kwiaty lubię. Ale kiedyś rozmawiałam z chemiczką i powiedziała, że nie ma w tym nic zaskakującego. Różnie odbieramy przetworzone nuty zapachów.

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedyś nie przepadałam za takimi specyfikami a teraz wodę różaną dosłownie uwielbiam! mogłabym ją stosować o każdej porze dnia

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety mam uczulenie na wszystkie różane produkty i nawet minimalna ilość jest dla mnie zabójcza haha

    OdpowiedzUsuń
  15. Do tej pory róża występowała u mnie w formie kwiatu, lodów lub konfitury :) Po wodę różaną miałam sięgnąć, ale jeszcze nie zdarzyła się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam do tej pory wody różanej, jakoś mnie nie przekonuje ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  17. słyszałam o wielu zastosowaniach wody różanej, ale nie wiedziałam, że ma taki wpływ na włosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszelkim kosmetykom różanym obecnie mówię nie. Jakoś mi tak ten zapach ostatnio nie podchodzi.Ale polubiłam lawendę, choć nigdy jej nie lubiłam. Widać kobieta zmienną jest.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam wodę różaną, szczególnie właśnie tą z Make Me Bio. Zużyłam już tyle opakowań, że straciłam rachubę :D Używam głównie do twarzy ze względu na jej właściwości kojące :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam różę w pielęgnacji - tak samo pod postacią toniku, hydrlatu i wody :) Lubie kosmetyki, które zawierają w sobie różane dodatki - olejki czy ekstrakty :) Takie produkty sprawdzają się tak samo w pielęgnacji włosów, jak i cery :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger