O czym myślę? Co chcę zmienić w swoim życiu?



  Nowy rok to dla wielu osób czas na nowe postanowienia, których sama nie robię. Nie czuję potrzeby postanawiać czegoś, co tak naprawdę mogę zrobić, gdy zechcę. Zmiana roku nie motywuje mnie do czegokolwiek. Moją motywacją do planów i nowych myśli (nie postanowień) są różne rzeczy,  jedną z nich są moje jutrzejsze urodziny. Kilka lat temu wyobrażając sobie siebie w wieku 27 lat, myślałam, że będę na innym etapie życia, jednak los wyznaczył mi inną drogę. Czuję, że straciłam sporo czasu i teraz chce to zmienić. Planuję zmiany od małych rzeczy, które ostatecznie mogą być świetnym początkiem czegoś nowego.



Zdrowie przed szereg


  Ostatnie miesiące nie były dla mnie łaskawe, jeśli chodzi o zdrowie moje i mojej rodziny. Teraz bez wymówek  chodzimy do różnych specjalistów i nie odkładamy wizyt na przyszłość. Zrobiłam już podstawowe badania, staram się przestrzegać wszelkich zaleceń lekarskich, pilnuje się z przyjmowaniem leków. Tak samo dbam o swoją córkę, która od momentu pójścia do przedszkola straciła odporność i łapie każdą możliwą infekcję. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uporamy się z tym i nasze zdrowie będzie w lepszym stanie. 




Ruch goni lenistwo


  Przyznaję, że w ostatnim czasie się rozleniwiłam. Mało się ruszam, co spowodowało spadek mojej formy. Siedzenie w domu pod kocem z chorym dzieckiem dodatkowo sprawia, że nic mi się nie chce. Czekam, aż Milenka wróci do przedszkola i będę mieć okazję spacerować dwa razy dziennie, odprowadzając ją do przedszkola i przyprowadzając do domu. Dodatkowo chcę wrócić do ćwiczeń na orbitreku i ćwiczeń wzmacniających organizm. 




Czas na pracę


  Nie pracuję zawodowo i na to nie mam co liczyć. Opieka nad dzieckiem, domowe obowiązki, praca mojego męża i stan mojego zdrowia nie pozwalają mi podjąć pracy na pełen etat. Chciałabym znaleźć coś, co mogłabym wykonywać w domu, kiedy mam na to czas i ochotę. Myślę nad rozwinięciem bloga, aby na nim zarabiać  Lubię pisać, chciałabym to wykorzystać i zamienić w swoją pracę. Fajnie, byłoby zarabiać robiąc coś, co przynosi frajdę. 




Rozwój zainteresowań


  Chcę się rozwijać i uczyć nowych rzeczy. Chcę rozwijać swoje umiejętności w temacie manicure i makijażu. Mam spory asortyment, aby zacząć ćwiczenia i naukę robienia pięknych paznokci jak w profesjonalnym gabinecie, tak samo jest z makijażem. Mogę te rzeczy robić w domu, kiedy mam czas bez spiny i przymuszenia, choć myślę  także o jakimś kursie makijażowym i paznokciowym. Mam w głowie plan jak się za to zabrać, teraz tylko muszę przystąpić do działania. Drugą rzeczą jaką chcę rozwijać, to jak wspomniałam, jest moje miejsce w Internecie, chciałabym, aby ten blog był dla Was jeszcze bardziej przydatny i wartościowy. Od dawna wiele się uczę o świecie Internetu, jak prowadzić stronę i co jest ważne. Mam jednak wrażenie, że ciągle to za mało, więc w tym temacie nadal muszę się szkolić. Na końcu jest fotografia, czyli chcę rozwinąć swoje umiejętności w tym temacie. Robienie zdjęć często bywa dla mnie trudne i męczące, a bez nich prowadzenia bloga byłoby mega trudne, a nawet nie możliwe. Planuję, bardziej przyłożyć się do ćwiczeń w robieniu zdjęć, poznać wszelkie tajniki i sztuczki, które ułatwiają tę czynność. Oby mi się udało. 


Piękno z natury


  Jestem kobietą i lubię dbać o siebie, co jest dla każdego zrozumiałe. W swojej pielęgnacji chcę wprowadzić więcej naturalnych kosmetyków, co po części już robię. Nie przestanę jednak stosować drogeryjnych produktów: po pierwsze nie wyrzucę tych, co mam w domu; po drugie niektóre świetnie się u mnie sprawdzają; a po trzecie nie wszystko, co nienaturalne jest złe. Naturalne kosmetyki chcę głównie wprowadzić do pielęgnacji twarzy i ciała. Dodatkowo bardziej chcę skupić się na zwracaniu uwagi na to, jakie kosmetyki wybieram, czy są testowane na zwierzętach, jaki mają skład, czy wybierając dany produkt przyczyniam się do ochrony środowiska itp.


Spokój- słowo klucz na najbliższe miesiące


  Ostatnio przeczytałam, że warto wyznaczać sobie przewodnie słowo na jakiś czas. Początkowo przeszłam obok tego obojętnie, ale gdy myśli wróciły do tego tematu, w głownie miałam tylko jedno słowo- spokój. Spokój dla mnie to coś trudnego, czego nie potrafię zachować w swoim życiu. Jestem osobą nerwową, często za dużo na siebie biorę, za bardzo wszystko rozkładam na czynniki pierwsze, analizuję, bez potrzeby się martwię, tworzę w głowie różne scenariusze, co zaburza mój wewnętrzny spokój. Chcę uspokoić swoje myśli, ciało i otoczenie. Chcę czuć wewnętrzny spokój, gdzie nie ma miejsca na stres, nerwy, strach i wszystkie negatywne emocje, które nie pozwalają mi w pełni żyć. 



  Robicie sobie plany, wyznaczacie cele, a może działacie spontanicznie? 















14 komentarzy:

  1. Kochana, z tą pracą to powiem Ci tak- sama jestem zdania, że pasję trzeba przeobrażać w pracę, dlatego myślisz dobrze! Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, niech się spełnią Twoje marzenia, trzymam kciuki za Twoje plany, a o zdrowiu nie wolno zapominać w żadnym wypadku. Życzę też dużo zdrowia i radości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kazda zmiana zaczyna sie od malego pierwszego kroku! powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to mówią najtrudniejszy pierwszy krok - potem już samo jakoś wszystko zaczyna się układać po naszej myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością się uda. To będzie dobry rok! Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  6. zdrowie jest na pierwszym miejscu, najznaczniejsze. moje baaardzo kuleje. niestety życzę wszystkiego dobrego, porodzenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że opisałaś idealnie całą moją sytuację :) trzymam za nas obie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ogólnie staram się nie robić planów, bo zwyczajnie mi nie wychodzą. Mam jednak nadzieję, że uda mi się zrealizować to co mam w głowie, jednak nie wyznaczam sobie na to czasu. Podobnie jak u Was - u nas też pojawiło się sporo kłopotów ze zdrowiem i liczę na to, że obie sobie z tym szybko poradzimy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Co do pracy na pełen etat mam bardzo podobny problem i doskonale Cię rozumiem.. ja nie planuje, bo z reguły mi to nie wychodzi :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też chciałabym przede wszystkim osiągnąć wewnętrzny spokój - bo mam wrażenie, że dzięki niemu wszystko inne pójdzie już zdecydowanie łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. spokój i zdrowie to najważniejsze, a jak jest to - to będzie i reszta. Jakoś nie robię planów

    OdpowiedzUsuń
  12. Życie nauczyło mnie, że nie da się szczegółowo zaplanować roku, nawet najbliższych miesięcy. Dlatego do tego tematu podchodzę z dystansem, mam jeden główny cel na ten rok i jest nim zdrowie.
    Życze Ci realizacji Twoich planów, kursy i inwestycja w siebie to świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdrowie w życiu jest najważniejsze! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger