Enzymatyczny ultra peeling Yonelle


  Lubię peelingi i często je stosuję. Na ciało wybieram mechaniczne, a do twarzy enzymatyczne, które są znacznie delikatniejsze i nie powodują podrażnień. Mając skórę suchą/normalną ,skłonną do podrażnień staram się regularnie ją oczyszczać jednocześnie pielęgnując. Usuwanie martwego naskórka, czy suchych skórek jest dla mnie ważne, więc raz na tydzień sięgam po peeling enzymatyczny Yonelle.


 

Utra peeling enzymatyczny Yonelle

  "Enzymatyczny ultra peeling Yonelle dedykowany jest do każdego typu cery, również tej wrażliwej, naczynkowej, suchej i odwodnionej. Dzięki obecności w składzie mocznika oraz wosku jojoba i aminokwasów (prolina) peeling działa świetnie wygładzająco, a także nawilżająco. Koloryt cery jest zdecydowanie ładniejszy i bardziej jednolity, a pory skóry zdecydowanie mniej widoczne."


 
  Peeling zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z pompką. Szata graficzna jest prosta i schludna, typowa dla profesjonalnego kosmetyku. Opakowanie dodatkowo schowane jest w kartonik, na którym znajdują się informacje na temat produktu. Pojemność 50ml.

  Konsystencja peelingu jest bezbarwna, gęsta o żelowatej strukturze. Widać zatopione w niej maleńkie czerwone kuleczki, jest to wosk jojoba. Produkt jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość do oczyszczenia twarzy. Zapach delikatny.




  Peeling należy nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy i masować do czasu rozpuszczenia się kuleczek wosku jojoba, szybko się rozpuszczają i znikają. Po wykonaniu masażu pozostawiamy produkt na twarzy do 15 minut, a następnie zmywamy ciepłą wodą.
Skóra po nałożeniu peelingu w niektórych miejscach delikatnie szczypie to znak, że produkt działa. Po usunięciu pozostałości produktu z twarzy skóra jest widocznie gładka i miękka, suche skórki i martwy naskórek zostają rozpuszczone i usunięte. Cera jest lekko rozjaśniona, koloryt bardziej ujednolicony, drobne zaczerwienienia zostają usunięte. W czasie zabiegu peeling nie tylko oczyszcza skórę, ale pielęgnuje i sprawia, że staje się ona nawilżona i zregenerowana, nie są to sekularne efekty, jednak warto o nich wspomnieć.




  Peeling Yonelle jest bardzo dobry, uważam, że powinny zainteresować się nim osoby ze skórą wrażliwą, suchą, podrażnioną. Często produkty marki wykorzystywane są w salonach kosmetycznych, tak jak, ten peeling. Zabieg oczyszczania twarzy jest skuteczny i przyjemny jak wizyta u kosmetyczny, jednak w domu znacznie tańszy.




  Używacie peelingów enzymatycznych czy mechanicznych do twarzy?






46 komentarzy:

  1. Ja rzadko używam peelingów enzymatycznych, ale planuje się na nie przerzucić i tylko takie stosować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są delikatniejsze ale równie skuteczne jak mechaniczne

      Usuń
  2. Wolę peelingi mechaniczne. Muszę czuć zdzieranie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś dla mnie. Na razie mam jeszcze też świetny peeling, ale ten zapamiętam na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Peelingów enzymatycznych jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bym wyprobowala ten peeling, bo właśnie rozgladam się za jakimś tego typu

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny produkt :). Ja do twarzy także wybieram najczęściej enzymatyczne, a do ciała mechaniczne :P

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo intrygujący produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej. Widzę, że naprawdę zna się Pani na kosmetykach. Może mogłaby Pani mi polecić jakiś szampon lub odżywkę do włosów aby te stały się mocniejsze, dłuższe i gęstsze? Albo co zrobić aby włosy naturalnie zrobiły się ciemniejsze.
    Byłabym bardzo wdzięczna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się tak o poprpostu czegoś polecić bez informacji jakie są włosy. Proszę napisać do mnie na priv :)

      Na blogu jest wpis z naturalnymi sposobami na przyciemnienie włosów

      Usuń
  9. Bardzo lubię enzymatyczne peelingi, przy mojej wrażliwej cerze dobrze się sprawdzają

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam styczności z peelingiem enzymatycznym i bardzo jestem ciekawa jak by się u mnie spisał. Myślę,że taka formuła na pewno uprzyjemnia jego stosowanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. używam i mechanicznych i enzymatycznych peelingów, w zależności od tego w jakiej kondycji jest moja cera :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. mam ich kosmetyki i nawet ten peeling ale na razie czeka w kolejce :D

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam tą markę i tą linię, chętnie poznałabym ten peeling, wolę enzymatyczne od tradycyjnych mechanicznych

    OdpowiedzUsuń
  14. Skusze się, to może być coś dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla suchej skóry? No to chyba spróbuję :D Może okaże się lepszy od tego, którego używam :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś używałam peelingu enzymatycznego ale mam słabość do tradycyjnych zdzieraków

    OdpowiedzUsuń
  17. Peeling jest jednym z ważnych elementów pielęgnacji twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedyś używałam peelingu, ale nie mam pojęcia jakiego był typu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wolę te enzymatyczne. Mam właśnie wrażliwą, delikatną i suchą skórę. Wiec lepiej jej nie drażnić "drapakami". Do tej pory wszystkie peelingi jakie używałam od razu spłukiwałam. Tutaj dla mnie nowość, gdyż trzymamy na twarzy jeszcze 15 minut. Coś w tym jest fajnego. Pewnie ten wosk jojoba ma tutaj być najbardziej aktywny. No nie powiem, zainteresowałaśmnie nim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym czasie produkt ma czas aby rozpuścić martwy naskórek

      Usuń
  20. Zdecydowanie wolę peelingi enzymatyczne. Mogę je robić częściej i nie podrażniają skóry. Są delikatne, ale skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
  21. Również należę do osób , które lubią peelingi. Jednak ja lubię tzw. grube ścieraki muszę je po prostu czuć.

    OdpowiedzUsuń
  22. Peelingi gruboziarniste, a do tego często domowej roboty czy kupne cukrowe, lubię tylko na ramiona czy uda. Twarz wolę potraktować jak najlżej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Na twarz nakładam tylko peeling enzymatyczny, jednak na ciało uwielbiam gruboziarnisty najlepiej cukrowy <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię peelingi i staram się teraz częściej po nie sięgać :) firmę znam i bardzo lubię ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Enzymatycznych używam do twarzy od bardzo dawna, na inne rzadko mogę sobie pozwolić ze względu na wrażliwą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam jeszcze z nim styczności choć nie ukrywam iż chętnie bym wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie używam peelingów :) Chociaż był czas że próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam akurat tego kosmetyku ale jeśli chodzi o markę Yonelle to czaję sie na inny pielęgnacyjny kosmetyk - taki z błyskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Rzadko używam peelengów. Zwykle pożyczam jakieś od siostry.

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak i bardzo je lubię. Zauważyłam jednak, że odkąd mi się skończył, a ja nie kupiłam innego, to stan buzi się pogorszył :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja lubię i enzymatyczne i mechaniczne :) Twojego niestety nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Rzadko używam peelingów enzymatycznych, ale na ten z miła chęcią się skuszę. :D

    OdpowiedzUsuń
  33. O rany... nie mam pojęcia jakich peelingów używam :D Są to peelingi w płynie, ale z małymi kuleczkami/drobinkami, które czuję na skórze gdy je rozcieram :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo lubię peelingi enzymatyczne i chętnie po nie sięgam. Tego wcześniej nie znałam, ale zapowiada się naprawdę świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam taką cerę, że normalnie można ją drzeć papierem ściernym i nic jej nie jest... Więc używam każdego kosmetyku, jaki mi wpadnie w ręce, a który mi po prostu odpowiada. :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, ostatnio wpadł mi w ręce jakiś peeling cukrowy, gruboziarnisty... I o matko, w życiu nie miałam lepszego - twarz gładka jak tyłek niemowlaka 🙈

    OdpowiedzUsuń
  37. Z tego co czytam to peeling dla mnie. Nie stosowałam jeszcze kosmetyków tej marki

    OdpowiedzUsuń
  38. Akurat ja mam cerę tłustą, dlatego raczej bym po ten peeling nie sięgnęła. Jednak osoby, które mają suchą na pewno będą zainteresowane zaprezentowanym przez Ciebie produktem.

    OdpowiedzUsuń
  39. Cera tłusta i mieszana. Niestety tym razem nie dlama mnie. Szukam właśnie dla siebie jakiegoś dobrego peelingu. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  40. Chyba już czas najwyższy wyposażyć się w kosmetyki tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Od jakiegoś czasu nie używam peelingów, mimo że kiedyś 3/4 mojej kosmetyczki to były właśnie peelingi. Jeśli kiedyś wróci mi ,,faza" na kosmetyki tego typu to na pewno wezmę pod uwagę tę markę ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja używam peelingów mechanicznych. Oprócz oczywistej funkcji kuszą mnie również w nich zapachy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger