Żel złuszczający naskórek Gold Essence Must Have

 

 Sucha i wrażliwa skóra wymaga ostrożności ze złuszczaniem naskórka, nadmiar uszkadza skórę i burzy barierę ochronną. Przekonałam się o tym nieraz i nie dwa, dlatego teraz uważam. Moja skóra twarzy nie wymaga mocnego i częstego złuszczania, chodź wydaje mi się że i tak częściej go jej funduje. Ostatnio polubiłam żel złuszczający, który dodatkowo pielęgnuje skórę. Poznajcie żel złuszczający naskórek Gold Essence Must Have.




  Żel umieszczony jest w miękkiej tubie, łatwo się go z niej wydostaje. Pojemność opakowania to 120g. Opakowanie jest ładne, delikatny kremowy kolor i złote elementy (napisy, zakrętka) wyglądają na produkt z wyższej półki. Dodatkowo tubka umieszczona jest w kartoniku, na którym znajdą się informacje dotyczące produktu. Konsystencja żelu jest przyjemna i przede wszystkim pięknie wygląda, mieni się w kolorach złota. Żel bardzo ładnie cytrusowo pachnie.





  W składzie żelu znajdziemy: sok z liści aloesu, witaminę E, wyciąg z kwiatów lilii wodnej, złoto, kwasy: mlekowy, glikolowy, cytrynowy, jabłkowy, salicylowy.

  Żel złuszczający naskórek Gold Essence stosuje się łatwo i przyjemnie. Przed użyciem produktu należy nim dobrze wstrząsnąć, aby drobinki złota znajdowały się w całości. Na umytą twarz należy rozprowadzić produkt i wykonać delikatny masaż, omijać należy oczy. Po chwili na skórze pojawią się grudki z martwym naskórkiem i zanieczyszczeniami, które trzeba zmyć delikatnie ze skóry.





  Od producenta dowiadujemy się, że żel działa dwufazowo i poznajemy jego działanie:
Faza 1 (Złuszczanie): aktywne biologicznie kwasy oczyszczają, wygładzają i rozświetlają skórę.
Faza 2 (Odżywianie): aloes, złoto koloidalne i witaminy A,C,E chronią i wzmacniają powierzchnię skóry.

Działanie:
- usuwa martwe komórki naskórka
oczyszcza skórę z zaskórników i zanieczyszczeń
- przygotowuje ją do przyjęcia aktywnych składników
- wzmacnia i ujędrnia skórę
- odpręża i relaksuje
- zmniejsza powstawanie piegów i przebarwień





  Żel złuszczający Gold Essence można nazwać złotkiem w mojej łazienkowej kosmetyczce. Podoba mi się w nim chyba wszystko, od wyglądu opakowania i żelu po działanie. Produkt dobrze oczyszcza skórę i zaskórniki, usuwa martwy naskórek i inne zanieczyszczenia, cera po jego użyciu jest odświeżona, rozjaśniona i rozświetlona, gładka i miękka. Obawiałam się kwasów, jakie zawiera, ale w żaden negatywny sposób nie wpłynęły one na moją cerę. Nie pojawiło się podrażnienie czy wysuszenie. Skóra po zastosowaniu tego produktu jest dobrze przygotowana na pielęgnację, która ma szansę lepiej wpłynąć na jej stan. Żelu używam także na szyję i dekolt, w tych miejscach efekty także są zadowalające.





  Żel złuszczający Gold Essence stał się moim hitem z pudełka Pure Beauty. To jeden z tych produktów, którego sama bym nie kupiła ze względu na cenę, a jak widać wiele bym straciła. Żel oczywiście polecam.

  Dajcie znać czy znacie ten produkt? W może macie inne kosmetyki marki Must have warte polecenia?


Współpraca reklamowa z Pure Beauty

6 komentarzy:

  1. Już kilkukrotnie trafiłam na pozytywnie opinie o tym żelu i nabrałam ochoty na jego przetestowanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama przekonałam się, ze mocne złuszczanie przynosi wręcz odwrotne rezultaty i dla mojej skóry lepiej jest, jak stosuję łagodne produkty do złuszczania. Wolę podejść do tego delikatniej i systematyczniej, aby dbać o barierę hydrolipidową naskórka. Z pewnością też żel spodobałby się mojej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  3. To cudownie, że odpręża i relaksuje. To dla mnie też atut.

    OdpowiedzUsuń
  4. mam go u siebie ale jeszcze nie miałam okazji stosować chyba muszę go wyciągnąć i zacząć używać :D
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam, ale chętnie bym w sumie poznała, bo przebarwienia to moja zmora. Jeśli na to pomaga to myślę, że mogłabym się z nim zaprzyjaźnić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam skórę skłonna do pajączków, więc też poszukuje właśnie takich delikatnych kosmetyków do złuszczania. Wolę działać częściej a delikatniej właśnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger