Moja toaletka i jej organizacja
Posiadanie toaletki było moim marzeniem od dawna, niestety przez brak miejsca i możliwości odkładałam to marzenie na później. Kosmetyki trzymałam w komodzie, która robiła za toaletkę, ale malowanie się przy niej nie było wygodne. Kiedy przeprowadziliśmy się do swojego domu, wiedziałam, że prędzej czy później zorganizuje sobie swój kącik pielęgnacyjno-makijażowy w sypialni. Po urodzeniu synka postanowiłam spełnić swoje marzenie i zrobić sobie prezent. Teraz jestem zadowoloną posiadaczką toaletki z lustrem.
Szukając toaletki, miałam dokładne wymagania: szuflady, wielkość i lustro. Niestety nie udało mi się kupić dokładnie takiej, jakiej chciałam, a zamawianie jej u stolarza nie wchodziło w rachubę ze względu na koszty. Przeszukując internet trafiłam na toaletkę, która najbardziej była zbliżona do tej z mojej wyobraźni. Zamówiłam toaletkę składającą się z biurka i lustra. Mebel ma 7 szuflad, które są wystarczające, aby pomieścić aktualnie moje kosmetyki do makijażu i pielęgnacji, które mocno zminimalizowałam. W szufladach trzymam tylko te rzeczy, które w danym momencie używam, zapasy czekają w garderobie. Większa ilość kosmetyków do pielęgnacji jest w łazience, gdzie stosuje je np. po kąpieli.
Szuflady są głębokie, swobodnie znajdują się w nich organizery (z Pepco) i zostaje dodatkowe miejsce. Każda z nich ma swoje przeznaczenie: 1- na palety cieni, 2- na podkłady, korektory, róże, brązery, szminki itp., 3- na rzeczy podręczne: pędzle (aktualnie testuje Jessup), gąbeczki, szczotki, gadżety. 4- na wszystkie pędzle, 5- na kosmetyki do pielęgnacji twarzy, 6- na kosmetyki do pielęgnacji ciała i 7- na mix wszystkiego.
Bardzo ważnym elementem toaletki jest podświetlane lustro, które idealnie się sprawdza przy makijażu i nie tylko. 12 żarówek bardzo mocno świeci, dzięki czemu nawet nocą jest świetna widoczność. Lustro zostało przykręcone do blatu, ale można było powiesić je na ścianie. Wydaje mi się, że połączenie toaletki i lustra jest lepszym rozwiązaniem, dzięki czemu mogę je przesuwać czy przestawiać.
Na blacie panuje minimalizm, nie chciałam go zapełniać „kurzołapami”. Często zdobią je kwiaty, na co dzień jest to bukiet tulipanów z materiału oraz „wieczna” róża, którą dostałam od męża. Niezbędne jest także dodatkowe mniejsze lustro. Na stopce, dwustronne lustro jest bardzo przydatne. Na całym blacie leży przeźroczysta podkładka, która chroni mebel przed zabarwieniem np. od podkładu czy cieni. Fajny patent, łatwy w czyszczeniu, ale niestety mocno się rysuje.
Krzesło to kolejna rzecz, która miała pasować do toaletki, a także sypialni. Na początku korzystałam z krzesła z salonu, do czasu kiedy postanowiłam zamówić nowy mebel. Wybrałam prosty wzór z białymi nogami, które pasują do toaletki i welurowym obiciem w kremowym kolorze. Materiał i kolor jest taki sam jak przy łóżku, dzięki czemu razem tworzą zgrany zestaw. Krzesło jest wąskie, aby weszło pomiędzy bokami toaletki, dlatego zostało zamówione u stolarza.
Toaletka jest wygodna i bardzo się cieszę z zakupu. Teraz mogę swobodnie się przy niej malować czy o siebie dbać. Planuję jeszcze zakup szafki otwieranej lub z szufladami, aby postawić obok. Chcę w niej trzymać kosmetyki typu „zapas”, a jest ich całkiem sporo. Muszę poszukać jeszcze jakiegoś rozwiązania dla perfum i biżuterii, fajnie byłoby je trzymać pod ręką przy toaletce, a na razie zdobią półkę w garderobie. Gdybym miała ponownie wybierać toaletkę, zdecydowałabym się na taki sam model, jedynie zmieniłabym wersję matową na lakierowaną. Czyszczenie tej nie zawsze jest łatwe, zwłaszcza gdy tłustymi palcami zasunę szufladę i nie wytrę tego od razu. Toaletkę zamówiłam na allegro, przyszła cała w częściach, ale łatwo wszystko się składało. Mój mąż złożył ją w ciągu godziny.
Jak się Wam podoba moja toaletka? Macie swoje miejsce do makijażu i pielęgnacji? Chcecie przeczytać o organizacji kosmetyków w łazience (tam znajduje się większość produktów do pielęgnacji)?
Bardzo ładna toaletka.
OdpowiedzUsuńjak pięknie :O
OdpowiedzUsuńPiękna toaletka, niech Ci dobrze służy :)
OdpowiedzUsuńPrzytulny kącik, wszystko pięknie zorganizowane.
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie
OdpowiedzUsuńTwoja toaletka prezentuje się bardzo ładnie. Grunt, że jesteś zadowolona i masz wszystko świetnie zorganizowane. Sama kiedyś robiłam serię wpisów, gdzie pokazywałam, jak wygląda moja toaletka. Teraz mam toaletko-biurko :) , i też się to sprawdza.
OdpowiedzUsuńAle piekna ♥️ ja moja toaletkę stworzyłam z blatu i mebli Ikea ♥️ też jestem zadowolona choć nie jest tak piękna ♥️
OdpowiedzUsuńale masz tam pięknie, stworzyłaś sobie fajny, kobiecy klimacik
OdpowiedzUsuńJaka piekna toaletka i jak pieknie wszystko zorganizowane. U mnie totalny bajzel, jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńPiękny prezent sobie zrobiłaś ♡ Mnie też się marzy toaletka, bo to jednak o wiele wygodniejsze rozwiązanie, niż przechowywanie kosmetyków na półkach ;)
OdpowiedzUsuńO jaka cudowna rzecz!! Mnie też się taka marzy, a zwłaszcza dobrze oświetlone lustro!! Nie mówiąc o tym, że mieszkanie mamy typowo "pod wynajem", więc kolorowe kosmetyki leżą w losowych miejscach i nie raz jest gonitwa żeby znaleźć to czego akurat potrzebuję... Bardzo zazdroszczę. ;)
OdpowiedzUsuń