Peeling do stóp Minty Fresh Foot Care Bielenda

 

  W dbaniu o stopy nie jestem regularna, często o nich zapominam w codziennej pielęgnacji. Niestety odbija się to na ich stanie, są suche i popękane, co nie wygląda ładnie zwłaszcza, gdy noszę sandały. Dlatego, gdy sobie przypomnę o ich pielęgnacji, to sięgam po produkty, które w szybki sposób przywrócą ich wygląd do dobrego stanu. Jednym z takich produktów jest peeling odświeżająco wyglądający z Bielendy- Minty Fresh Foot Care.



"Kremowy PEELING do stóp o działaniu wygładzającym. Posiada formułę na bazie pumeksu, która delikatnie złuszcza martwy naskórek i przygotowuje skórę stóp do przyjęcia składników aktywnych. Wygładza skórę stóp, pozostawiając ją gładką i miękką w dotyku. Jednocześnie odświeża i wspiera regenerację skóry, zmiękcza zrogowacenia. Delikatnie, ale skutecznie złuszcza martwy naskórek, poprawia kondycję skóry stóp, nawilża ją."


  Peeling umieszczony jest w jednorazowej saszetce. Opakowanie w kształcie stopy wygląda ciekawie i zwraca na siebie uwagę. Znajdziemy na nim informacje dotyczące produktu. Saszetka mieści w sobie 10g peelingu, który jest wystarczający, aby dokładnie zadbać o nasze stopy podczas jednorazowej pielęgnacji. Konsystencja peelingu przypomina pastę do zębów, tak jak zapach, który jest orzeźwiający i miętowy- bardzo przyjemny. Kremowa struktura zawiera dużą ilość drobinek ścierających, ich wielkość i ostrość jest umiarkowana.




  Peeling do stóp Minty Fresh Foot Care jest łatwy w zastosowaniu, wystarczy na wilgotne stopy nałożyć odpowiednią ilość i wykonać masaż. Po takim zabiegu skóra zostaje oczyszczona z martwego i szorstkiego naskórka, staje się gładka i miękka. Działanie peelingujace nie jest mocne i agresywne, nie podrażnia stóp. Dodatkowo skóra staje się odświeżona i nawilżona w zadowalającym stopniu. Efekty warto "podkręcić" stosując następnie krem nawilżający, który wydłuży ładny stan stóp.


Regularnie dbacie o swoje stopy czy zapominacie o tym, jak ja?

 

7 komentarzy:

  1. Ostatnio wybieram właśnie peelingi i mocniejsze szczotkowanie stóp zamiast niszczących moją skórę tarek czy pumeksu, zwłaszcza do pięt. Zauważyłam, że wtedy skóra jest w lepszej kondycji. Tego peelingu nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja, o kondycję stóp należy dbać nie tylko latem, kiedy chodzimy w japonkach, sandałach, a nawet boso, ale przez cały rok! Ten peeling na pewno nam w tym pomoże i będzie pierwszym krokiem do nawilżonych, zadbanych stóp :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czad! Nigdy nie robiłam miętowego peelingu, na stopach to musi być niesamowite uczucie. Odświeżający, energetyczny... już czuję ten zapach. Bardzo mnie zaciekawiłaś, rozejrzę się za tym peelingiem w drogeriach - zwłaszcza, że markę Bielenda znam bardzo dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sam zapach tego peelingu jest świetny i już pobudza. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Staram się 2, czasem 3 razy w tygodniu peelingi nakładać. Ta saszetka starczyła mi na dwa razy. Muszę sobie jeszcze kupić, bo jestem z niego bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  5. Staram się dbać, ale zazwyczaj kończy się na tym, że bardzo szybko wypada mi to z głowy. Taki peeling na pewno przypadnie mi do gustu, więc dziękuję za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Korzystam z innego peelingu do stóp i to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Podoba mi się feketowne opakowanie - rzuca się w oczy. Konsystencja również dobra, bardzo chętnie ten produkt wypróbuję, żeby wyroić sobie własną opinię.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger