"Świąteczne namiętności" antologia od Grzeszne książki

 

   Czas na trzecią i ostatnią antologię, która z nazwy miała być w świątecznym klimacie, jaką przeczytałam. Muszę przyznać, że ta najbardziej mi się spodobała, wpisując w moje upodobania. Nie jest to typowa świąteczna antologia z magicznymi opowiadania, a zbiór wciągających historii np. z elementem mafii.


Świąteczne namiętności

„Już kiedyś się spotkali. Już kiedyś ze sobą byli. Już kiedyś było upojnie, dziko, gorąco… A może wcale nie? Może pierwsze, nieistotne i prawie zapomniane zauroczenie to był zaledwie wstęp do czegoś znacznie większego, gwałtowniejszego, szaleńczego? Życie pisze różne scenariusze. Scenariusze ponownych spotkań, których wspólnym mianownikiem są pożądanie i namiętność, są szczególnie interesujące.”


Świąteczne namiętności

  Dziesięć autorek wspólnie stworzyło książkę, która umiliła mi dwa wieczory. Znalazły się w niej różne historie, które z chęcią poznałam. Jedne z nich były kontynuacją opowiadań z innych antologii lub książek, inne były całkiem nowe, niektóre zaskakujące i wywołujące grozę, jedne troszkę niedopracowane. Niektóre historie chciałby się poznać w dłuższym wydaniu lub przeczytać kontynuację. Fajnie było czytać wszystkie, ale najbardziej "w domu" czułam się z tymi bohaterami, których już wcześniej spotkałam. Każda z autorek napisała inną historię, ale wszystkie mają w sobie to "coś". Łączy ich wspólny przekaz, że życie jest tu i teraz, że warto z niego korzystać, a nie czekać.

  Antologia "Świąteczne namiętności" to zbiór fajnych historii, które polecam do czytania nie tylko w grudniu, a kiedy tylko zechcecie. Nie są to opowiadania, które wprowadzą w magiczny świąteczny klimat, bo święta i zima są tutaj raczej tłem i zostają tylko wspomniane. Mamy jedno opowiadanie, które toczy się w maju/czerwcu, tutaj autorka chyba sama tego nie wiedziała. Nie patrząc na te szczegóły mimo wszystko, podobało mi się to, co czytałam i miło spędziłam czas z tą książką.


Świąteczne namiętności recenzja książki


  W książce znajdziemy opowiadania, tak jak wspomniałam dziesięciu autorek: Paulina Świst, Anna Wolf, Kinga Litkowiec, Magdalena Winnicka, K. C. Hiddenstorm, Patrycja Strzałkowska, J. B. Frajda, Agata Suchocka, Edyta Folwarska, Charlotte Mils. Twórczość większości z nich poznałam wcześniej, ale jeśli ktoś nie zna wymienionych Pań może je poznać w jednym miejscu, co jest fajne. Lubię antologię właśnie za możliwość przeczytania kilku historii w jednym miejscu i poznanie twórczości kilku autorów, jeśli ich nie znam.

 Czytaliście świąteczne książki?


Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza


4 komentarze:

  1. Skoro w tej antologii są elementy mafii to chętnie polecę ją siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Paulina Kwiatkowska28 grudnia 2021 20:14

    Zaczęłam czytać tę antologię, na pewno kiedyś uda mi się skończyć tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się przyznać, że nigdy nie sięgałam po książki świąteczne, no prócz II części "Będzie bolało. Nie mogę się przełamać do takich książek. Mam przeczucie, że takie książki o tematyce świątecznej to powtarzająca się historia, którą można przewidzieć. Może się mylę, ale mam takie odczucie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger