Koktajl do demakijażu z zieloną herbatą, Shamasa

 

  Oil Cleaning Method OCM to moja ulubiona metoda demakijażu za pomocą olejków. Sprawdza się doskonale, moja sucha cera potrzebuje skutecznego, ale delikatnego oczyszczania. Olejki do demakijażu stosuję bardzo długi czas, już zapomniałam o innych produktach usuwających makijaż. Chętnie poznaje nowe produkty oczyszczające na bazie olejków i tak trafił do mnie bardzo ciekawy kosmetyk- Koktajl do demakijażu z zieloną herbatą marki Shamasa.


Koktajl do demakijażu Shamasa

„Koktajl do demakijażu i oczyszczania skóry suchej, skłonnej do podrażnień, delikatnej i tzw. papierowej.
Autorska kompozycja olejów, które nie tylko skutecznie usuną makijaż i oczyszczą skórę, ale także zadbają o jej wygląd i zdrowie o delikatnym zapachu zielonej herbaty :)”


   Koktajl zamieszczony jest w małej buteleczce wykonanej z ciemnego szkła. Pojemność 100ml. Opakowanie wyposażone jest w wygodną pompkę, która umożliwia higieniczne stosowanie zawartości. Szata graficzna jest prosta, ale ładna. Podoba mi się, połączenie bieli z zielonymi grafikami i czarnymi napisami, taki „look” nawiązuje do natury. Na etykiecie znajdziemy podstawowe informacje odnośnie do olejku. Produkt ma oleistą konsystencję, jest wydajny. Zapach przypomina aromat zielonej herbaty.

  W składzie koktajlu znajdziemy: olej migdałowy, olej makadamia, olej z zielonej herbaty, olej rycynowy, witaminę E.


Olejek do demakijażu Shamasa


  Koktajl można stosować na dwa sposoby:
- namoczyć wacik ciepła wodą i nanieść na niego olejek, a następnie przetrzeć twarz,
- nałożyć olejek na dłonie i zmyć makijaż, spłukać wszystko ciepłą wodą.

  Koktajl do damakijażu stosuję do usuwania makijażu za pomocą dłoni. 2-3 zawartości pompki nakładam na dłonie, rozcieram i rozmasowuje na twarzy. W ten sposób makijaż zostaje rozpuszczony i łatwiej go usunąć. Po dokładnym masażu twarz myję wodą, a następnie wacikiem usuwam to, co pozostało. Stosuję dwuetapowe oczyszczanie, więc po demakijażu myję raz jeszcze skórę delikatnym produktem (zazwyczaj pianką). Jeśli nie zmyłabym olejku, na skórze zostałby delikatny tłustawy filtr. Koktajl dobrze radzi sobie z usunięciem makijażu jaki „noszę”. Nie był dla niego problemem żaden kosmetyk kolorowy, skutecznie usuwa cały makijaż wraz z tuszem do rzęs. Olejek nie podrażnia oczu, zdarzyło się, że miałam zamglone pole widzenia, ale szybko to mija. Nie zauważyłam zapychania czy innych efektów ubocznych stosowania tego produktu.

  Koktajl do demakijażu Shamasa sprawdził się u mnie dobrze. Jestem zadowolona z tego produktu, z przyjemnością po niego sięgam, aby zmyć makijaż. Za możliwość poznania koktajlu dziękuję marce oraz Michałowi z „Testuję z Twoim Źródłem Urody”.

 

  Lubicie naturalne kosmetyki? Używacie olejków do demakijażu? Znacie markę Shamasa?



11 komentarzy:

  1. Olejków jeszcze nie kupowałam. Słyszałam, że zielona herbata dobrze wpływa na cerę.

    OdpowiedzUsuń
  2. myśląc o koktajlu myślałam o czymś do picia, ale olejek do demakijażu też wygląda ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  3. Mało używam kosmetyków naturalnych, muszę zwracać na to większą uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marki zupełnie nie znam, ale olejki bardzo chętnie stosuję w demakijażu. Aż z ciekawości sprawdzę, co mają jeszcze w ofercie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam, ale ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś dla mojej córki, może właśnie ten kosmetyk sprawdzi się u niej, ostatnio poszukiwała nowych kosmetycznych inspiracji do demakijażu. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już słyszałam o tej marce, jednak powiem szczerze ostatnio postanowiłam, że nie będę testować nowych kosmetyków do twarzy. Moja skóra tego zdecydowanie nie lubi, więc stawiam na sprawdzone kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już o nim niejednokrotnie czytałam i chyba się nim zainteresowałam na tyle, aby wypróbować samodzielnie. Muszę go zamówić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oo jaka super nowinka. Nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje. Muszę wypróbować ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam i to całkiem fajny kosmetyk jest. Bardzo ładnie pachnie i się z nim polubiłam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger