Boska Akademia- ukorzenianie roślin
Dziś wystartowała Boska Akademia, którą zorganizował Kamil z profilu Boskie Rośliny na instagramie. W akademii bierze udział czterech uczestników, którzy mają za zadanie ukorzenić roślinki, które przygotował Kamil. Bardzo się cieszę, że mogę uczestniczyć w tej zabawie i razem z Ulą, Karolem i Anetą będziemy rozwijać swoje zainteresowania kwiatami i uczyć się „ich obsługi”.
Otrzymałam paczkę w której znalazły się roślinki i przyrządy potrzebne do ich ukorzenienia. Wszystko zapakowane było w piękne opakowanie. W środku były:
- kubeczki plastikowe, jeden z nich z otworami
- rhizotonic
- mech torfowiec
- perlit
- 2 ogryzki
- 3 sadzonki do ukorzenienia Nasze zadanie polega na ukorzenianiu roślin na różne sposoby. Każdy jest inny i każdy został przypisany do jednej roślinki. Mam nadzieję, że uda mi się wszystkie ładnie ukorzenić i nie zaliczyć wtopy.
W wodzie mamy ukorzenić najpiękniejszą roślinkę z całej paczki Philodendrona Floryda Beauty. Liść, jaki otrzymałam jest cudny i trzymam za niego mocno kciuki. Sadzonka znajduje się już w kubeczku z wodą i rhizotonic (wspomaga wzrost systemu korzeniowego). Dodatkowo raz dziennie będzie zraszana mieszanką wody i rhizotonicu.
W perlicie ukorzeniać będzie się Hoye polyneura. Do plastikowego kubeczka z dziurkami wsypałam wypłukany perlit i wsadziłam sadzonkę. Kubeczek wsadziłam do drugiego i całość zalałam wodą z rhizotonicem, aż w większym kubeczku było jej 1/3 wysokości. W mchu znalazła się monstera laniata. Kubeczek wypełniłam wilgotnym mchem, który wcześniej spędził pół godziny w wodzie, został odciśnięty i na chwilkę wsadzony w wodę z rizotonicem. Mech musi być ciągle wilgotny, więc będę go zraszać i czekać, aż sadzonka puści korzonki. Ogryzki zostaną ukorzenione w mchu i perlicie w zamkniętych słoiczkach. Do jednego słoiczka dałam opłukany perlit i na górę położyłam jeden z ogryzków, drugi znalazł się na wilgotnym mchu. Nie wiem, z jakich roślinek zostały ucięte ogryzki, tego dowiemy się w przyszłości, kiedy roślinka wypuści korzonki i liście. Boska Akademia to super sprawa i mam nadzieję, że każdy z uczestników świetnie poradzi sobie z ukorzenianiem. Trzymam za nas kciuki i życzę powodzenia. Za jakiś czas pokaże Wam aktualizację stanu sadzonek i efekty ukorzeniania (jeśli będzie co pokazać).
Lubicie kwiaty? W jaki sposób je ukorzeniacie?
O, fajna zabawa i wymiana doświadczeń. Czasami roślinkę wkładam do pojemniczka z woda i czekam aż wypuści korzonki.
OdpowiedzUsuńNie mam ręki do kwiatów. Siostra bardzo wkręciła się w palmy.
OdpowiedzUsuńTaka akademia to na pewno super sprawa!
Świetna akcja, mi z samej roślinki jeszcze się nie udało, a chciałabym ukorzenić storczyka :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa :)
OdpowiedzUsuńOO. To zadanie nie dla mnie, kompletnie nie mam ręki do roślin, u mnie trzymają się tylko kaktusy i storczyki, które nie wymagają jakiejś super uwagi
OdpowiedzUsuńto zestaw idealny dla mnie, nie umiem zajmować się roślinami, chociaż chciałabym się nauczyć i upiększyć dom :-)
OdpowiedzUsuńJedyny rodzaj kwiatów, które mogę mieć, to takie powietrzne, które wystarczy raz w tygodniu dać do wody :D Nie mam ręki do roślin niestety ;) Ale moja mama to co innego. Pewnie jej też spodobałaby się taka zabawa :D
OdpowiedzUsuńJedyne rośliny które ukorzeniałam to zielistki.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie ukorzeniałam roślin, ale wszystko przede mną. Przy okazji dwóch wydarzeń w Trójmieście, pojawiło się u nas kilka nowych roślin.
OdpowiedzUsuńNaprawdę swietny pomysł jeśli chodzi o nauke ukorzeniania roślin, sama się z chęcią skuszę na to, bo nie d konca umiem to robic, dziękuje za wpis!
OdpowiedzUsuńSama od dawna bawię się w ogrodnika i ukorzeniam swoje roślinki, przesadzam je, rozmnażam. bardzo to lubię, więc taki zestaw to byłaby dla mnie frajda.
OdpowiedzUsuńNigdy nie ukorzeniałam roślin. Taka akademia to ciekawa propozycja dla każdego z nas.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty domowe! MAm już ich sporą kolekcję i powoli bawię się w ukorzenianie. Mam nadzieję, że uda Ci się dopiąć celu i wszystkie roślinki wypuszczą korzonki :)
OdpowiedzUsuńW sumie mam słaba rękę do kwiatów ale taka paczuszka by mnie ucieszyła
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w pielęgnacji
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Albo wkładałam w wodę i czekałam, aż puści gałązka korzenie, albo od razu do ziemi.
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę filodendrona Florydy - jest na mojej "chciej liście"! Ja to ogólnie jestem zachwycona wszystkimi zielonymi roślinami - wolę je o wiele bardziej, niż kolorowe kwiaty!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak pójdzie Ci z tym wyzwaniem, sama kiedyś próbowałam ukorzeniać rośliny i nie do końca wszystko wyszło tak, jak powinno. A wydaje się, że to nie jest trudne zadanie. Powodzenia! Jestem ciekawa efektów!
OdpowiedzUsuń