Peeling kawowy Body Boom



  Kiedy ktoś mnie pyta, jaki peeling lubię, bez zastanowienia odpowiadam- kawowy. Nie bez powodu jest to mój ulubieniec, pięknie pachnie i ma świetne działanie nie tylko oczyszczające skórę. Kawowy peeling jest bardzo prosty do zrobienia w domu, jednak zdarza się, że sięgam po gotowe już produkty. Jednym z takich gotowców, jakie poznałam, są peelingi Body Boom.


Peeling kawowy Body Boom

  „Jestem polskim peelingiem stworzonym z najlepszej kawy i wielu naturalnych składników. Zwalczam cellulit oraz rozstępy, a przede wszystkim sprawia swoim dotykiem, że Twoja skóra będzie wyglądać lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej. Jest w 100% naturalny, pełny wspaniałych i unikalnych składników wybranych specjalnie dla Ciebie. Pachnie nie tylko kawą, ale jest również dostępny w wersji kokosowej, truskawkowej, czekoladowej, grejpfrutowej i wiele innych.”

  Peeling umieszczony jest w pięknym opakowaniu, prostota saszetek bardzo mi się podoba. Papierowa, ekologiczna saszetka zamykana na pasek strunowy z kolorowym kółkiem na środku. Szkoda, tylko że opakowanie szybko się brudzi i traci swój urok. W opakowaniu znajduje się nasz peeling, czyli mieszanka kawy robusta, soli himalajskiej, brązowego cukru z dodatkiem różnych olei: makadamia, arganowy, migdałowy oraz witamina E i masło kakaowe. Konsystencja peelingu jest sypka, ale wilgotna. Atutem jest wspaniały zapach niczym świeżej zmielonej kawy doprawiony kokosem, truskawką lub innym dodatkiem. Zapach jest obłędny, uwielbiam go, mimo iż nie jestem fanem kawy i jej nie pijam. 


  Stosowanie peelingu jest bardzo proste, wystarczy na zwilżoną skórę wmasować odpowiednią porcję. Kawa dobrze trzyma się skóry i nie osypuje z niej, w trakcie masażu sól i cukier się rozpuszczają jednak potrzeba na to chwilkę czasu. Warto pozostawić peeling na skórze na chwilę, aby aktywne składniki miały czas na lepsze działanie, nie tylko złuszczające, ale pielęgnacyjne. 


  Zastosowanie kawowego peelingu Body Boom sprawia, że skóra jest wygładzona, miękka i przyjemna w dotyku. Produkt świetnie usuwa martwy naskórek i odblokowuje skórę. Zawartość olei sprawia, że skóra zostaje pokryta delikatną i przyjemną natłuszczającą warstwą. Lubię ten efekt, nie muszę po zastosowaniu peelingu sięgać po balsam. Osoby, które nie lubią takiego natłuszczenia, mogą bezproblemu zmyć powstałą warstwę zwykłym żelem pod prysznic. Jeśli chodzi o zwalczanie cellulitu to ciężko mi się wypowiedzieć, na takie efekty potrzeba czasu i regularnego stosowania peelingów, które same nie wystarczą do zlikwidowania tego problemu. Zaletą peelingu jest jego wydajność, wystarczy niewielka ilość do jednego zabiegu, mi małe opakowanie wystarczyło na bardzo długo, a używałam go nie tylko na nogi i uda, a całe ciało. Wadą jest sól w składzie, która może podrażniać zwłaszcza po goleniu, oraz fakt brudzenia wanny peelingiem. 


Lubicie peelingi kawowe? Znacie produkty Body Boom?




 ***
  Każdy w domu powinien posiadać zestaw „ratunkowy” w razie awarii np. wodociągowej. Przekonałam się o tym jakiś czas temu, kiedy nagle zabrakło wody, a przyczyną tego było zerwanie gwintu rury. Szybko i sprawnie udało się wszystko naprawić dzięki szybkozłączu, jakim jest złącze camlok. Mała rzecz, a wyjątkowo przydatna. 



49 komentarzy:

  1. Kilka razy mignął mi czy w sklepie czy w reklamie ale nigdy nie używałam. Jak natrafię na promocję to na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię peelingi kawowe, sama nawet czasem robię sobie taki domowy peeling. Tych jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym je bardziej polubić, ale przez problemy z kręgosłupem niestety nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię peelingi kawowe, tylko potem trzeba dokładnie się spłukać i wyczyścić prysznic, bo te drobinki kawy są wszędzie. Tej marki jeszcze nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wkrótce zamówię sobie jedną saszetkę na wypróbowanie 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam te produkty z blogów, choć sama raczej nie sięgam, a peelingi kawowe bardzo lubię, sama czasami robię w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam je, czasami sięgam po gotowe peelingi kawowe a innym razem robię własne, kocham kawę

    OdpowiedzUsuń
  8. Marki nie znam, chociaż może gdzieś mi już się o uszy obiła nazwa.
    Kawy nie piję i nie lubię więc zapach dla mnie nie jest. Bardzo lubię owocowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kawowe są najlepsze, jestem na kupnie tych peelingów, muszę koniecznie je poznać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam raz w życiu peeling kawowy i powiedziałam, że nigdy więcej - jednak nie lubię zapachu kawy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam że nigdy nie miałam takowego peelingu. Miałam okazje je powąchać i wrażenia miłe były:) Body Boom to znana marka:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja uwielbiam peelingi, jednak tych kawowych jakoś nie trawie. Cieszy mnie fakt, że mogłabym się skusić na kokosowy, bądź truskawkowy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam peelingi, ale z Body Boom nie miałam okazji jeszcze testować. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi ten peeling :) póki co muszę zużyć te kosmetyki co mam .

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam pić kawę. A więc kawowy peeling to coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię peelingi kawowe. Peelingu tej marki jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj tak! Znam peelingi tej marki, regularnie kupuję nowe, bo są świetne :) Niebieska wersja to dla mnie totalny odlot! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie używałam peelingu kawowego, ale swego czasu był na nie duży boom :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super :) Wyglada fantastycznie :) Zapraszam do siebie:
    https://naprawdenienazarty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyznaję, że jestem leniwa i nigdy samej mi się nie chce robić peelingu, chociaż kawowy uważam za najlepszy peeling świata! Taki gotowiec to coś idealnego dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Od dawna mam ochotę by wypróbować właśnie ten kawowy ale jakoś jeszcze nie wpadł w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajna sprawa, sam kiedyś próbowałem i polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zwykle taki peeling kawowy robiłam sama, ale jestem ciekawa tej gotowej mieszanki.

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam peelingi kawowe. Jednak robię je sama :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Rzadko stosuję peelingi, ale kawowy musi cudnie pachnieć 😂

    OdpowiedzUsuń
  25. Kojarzę ten peeling z kanału Nieesi25, ale jakoś mnie to nie przekonuje...

    OdpowiedzUsuń
  26. Produkty Body Boom znam tylko ze zdjęć na instagramie i postów na blogach..
    Ale..peelingi kawowe bardzo lubię - fajnie się u mnie sprawdzają.. no i uwielbiam ich zapach.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam ten peeling, ale jeszcze go nie używałam. 😃 kawę to w każdej postaci przyjmę. Ale Narazie zużywam inne.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja jednak wolę tańszą domową wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja mam dokładnie tak samo! Peelingi kawowe nie dość, ze pięknie pachną to jeszcze cudownie się sprawdzaja!

    OdpowiedzUsuń
  30. miałam te peelingi, bardzo lubiłam łączyć je z olejkami

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeszcze nie miałam okazji spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  32. Znam te produkty i osobiście bardzo je sobie chwalę !

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam tego produktu jeśli chodzi o markę. Natomiast peeling kawowy robię sama i raczej na taki "gotowy" się nie skuszę. Sama robię kombinację peelingu kawowego z różnymi składnikami i jestem bardzo zadowolona z efektów ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Tego typu peelingi są ekstra i na prawdę skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
  35. Za bardzo nie używam, tego typu specyfików, ale kto wie może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  36. Peeling kawowy robię sama, prosty i tani :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Idealny dla mnie. Chętnie przetestuję.

    OdpowiedzUsuń
  38. Lubię kawę więc chyba spróbuje

    OdpowiedzUsuń
  39. Peelingi kawowe są moimi ulubionymi peelingami. Z tej firmy nie miałam, ale pewnie działa tak samo jak z innej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Też lubię kawowy, ale nie lubię po nim sprzatac

    OdpowiedzUsuń
  41. Ogólnie nie lubię wszystkiego co kawowe ale peelingi są u mnie wyjątkiem. Te z kolei bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Myślałam o tym pilingu, aktualnie mam od fitlovers i sprawdza się fajnie, na pewno w przyszłości ten przerestuję bo ma wiele pozytywnych opinni.

    OdpowiedzUsuń
  43. Miałam kiedyś te peelingi, niestety straszny bałagan jest w nich w łazience :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Używałam ten peeling i był całkiem niezły. Ale brudził ręce i to jego minus.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ubóstwiam peelingi kawowe, dlatego jestem przekonana, że bardzo by je polubiła. Niebawem na pewno skuszę się na jeden z tych wariantów.

    OdpowiedzUsuń
  46. Tez zamawiam te peelingi i jestem z nich bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja staram się przynajmniej raz w tygodniu je stosować, bo są naprawdę mega <3 Co jak co, ale Body Boom ma świetne te peelingi, i między innymi przez obłędny zapach często do nich wracam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger