Bronzer do twarzy w sztyfcie Multi- Tasker Rimmel
(Wpis reklamowy)
Bronzer w makijażu to dla mnie niezastąpiony produkt, który musi być i już. Dzięki niemu mogę wymodelować twarz, nadać jej "innego" wyglądu. Mimo, że jestem fanką suchych bronzerów to kolejny raz z ciekawością podeszłam do wersji kremowej w sztyfcie. Bronzer Multi Tasker znalazłam w pudełku Pure Beauty i od pierwszego użycia pojawiła się przyjaźń.
Bronzer Multi Tasker umieszczony jest w plastikowym wykręcanym sztyfcie. Opakowanie jest dobrej jakości, łatwo się nim "steruje", jest wygodne w użytkowaniu. Sam bronzer ma postać zbitą, a jednocześnie jest miękki o kremowej strukturze.
Bronzer z łatwością nakłada się na skórę, blenduje i rozciera. Wystarczy przejechać po wybranych miejscach i gąbeczką rozetrzeć. Ładnie wtapia się w skórę, nie tworzy smug. Efekt jest naturalny, skóra wygląda jak muśnięta słońcem, jest rozświetlona. Natężenie można stopniować (budować), jednak dla mnie wystarczy delikatny efekt, który uzyskuje przy minimalnej ilości produktu. Bronzer nie podkreśla suchych skórek, utrzymuje się wiele godzin. Konturowania twarzy przy jego pomocy jest łatwe i szybkie, a efekty zadowalające, co sprawia że jest to produkt wart uwagi.
Używacie bronzerów w sztyfcie?
Produkt z pudełka Pure Beauty. Współpraca
Moim zdaniem to naprawdę dobra marka kosmetyków, zawsze się u mnie sprawdza.
OdpowiedzUsuńMój makijaż zminimalizowałam do minimum, nakładam jedynie tusz i pomadkę. Ale z tym czuję się najlepiej
OdpowiedzUsuńNie używam bronznerów. Mój makijaż jest minimalistyczny.
OdpowiedzUsuń