Różana pielęgnacja ciała kosmetykami Pixi Bodytreans Rose

 

   Seria różana kosmetyków do pielęgnacji ciała to moje pierwsze spotkanie z taką pielęgnacją od Pixi. Produkty do pielęgnacji twarzy bardzo lubię i z przyjemnością stosowałam różne zestawy. Teraz miałam okazję poznać trzy produkty do pielęgnacji ciała: żel do mycia, peeling i balsam.


Seria Pixi Rose


  Zestaw Bodytreans Rose umieszczony jest w takich samych tubach. Opakowania różni jedynie nazwa produkty i opis, oraz zawartość. Szata graficzna typowa dla kosmetyków Pixi, czyli połączenie jasnej zieleni z różem i złote napisy. Całość prezentuje się dziewczęco i lekko. Tuby są wygodne w stosowaniu, łatwo wycisnąć do końca każdy produkt.

PIXI BODYTREATS ROSE BODY CLEANSER- żel do mycia ciała

  Żel ma gęstą i przyjemną konsystencję, która w kontakcie z wodą bardzo delikatnie się pieni. Powstała pianka jest wręcz znikoma. Skóra po użyciu żelu zostaje oczyszczona, odświeżona i gładka. Produkt ma słabą wydajność, szybko go zużyłam. Żel pachnie różami, ale nie jest to zapach szczególnie przyjemny, taki trochę „babciny”, nie utrzymuje się długo na skórze.


Żel do mycia rose pixi


PIXI BODYTREATS ROSE BODY POLISH- peeling do ciała

  Peeling to kolejny krok w pielęgnacji ciała. Kosmetyk ma wodnistą strukturę, w której zatopione są maleńkie kryształki cukru. Peeling łatwo rozprowadza się na skórze, należy go rozmasować i pozostawić na 2 minuty, a następnie spłukać. Za złuszczanie naskórka odpowiada wspominany cukier, kwas mlekowy i ekstrakty owocowe. Skóra po zastosowaniu peelingu jest gładka, miękka i leciutko natłuszczona, nie mamy efektów jak po mocnym zdzieraku, dlatego peeling można często stosować. Jego zapach jest podobny do zapachu żelu, różany.


Peeling do ciała rose pixi


PIXI BODYTREATS ROSE BODY BALM- balsam do ciała

  Balsam do ciała to produkt, który najbardziej polubiłam z tej trójki. Ma przyjemną kremową konsystencję, z łatwością rozprowadza się na skórze. Balsam szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy, skóra zostaje wygładzona, miękka i nawilżona. W składzie balsamu znajdziemy: olej z dzikiej róży, olej i ekstrakty z róży, masło shea, wosk carnauba, olejek z bergamotki, olejek z liści rozmarynu, olej z kwiatów Cananga Odorata, olej z kwiatów pelargonii, olejki cytrusowe (limonka, mandarynka, grapefruit, cytryna), olej z lawendy, kwas hialuronowy. Taki bogaty skład w składniki aktywne zapewnia skórze odżywienie i nawilżenie. Balsam pachnie różami, ale nie jest to mój zapach.


Balsam do ciała pixi


  Różana seria Pixi nie zrobiła na mnie efektów wow, ale mimo wszystko polubiłam te produkty. Sprawdzają się w swoim zadaniu, efekty są dobre i nie mam czego się przyczepić. Fajnie, że mogłam je poznać, ale nie czuje się skuszona, aby kiedyś do nich wrócić.

 

  Lubicie różane kosmetyki?

 

 

13 komentarzy:

  1. chciałabym przetestować całą tą linię, interesują mnie kosmetyki Pixi, często trafiam na nie na blogach a sama jeszcze nie miałam ich

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam z tej serii maseczkę i jestem zakochana w jej zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię różane kosmetyki, kojarzą mi się z moją babcią :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm.. ciekawi mnie ta seria, bardzo lubię wodę różaną, więc myślę, że mogłaby się u mnie sprawdzić. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna z moich ulubionych serii kosmetyków do pielęgnacji ciała od Pixi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poznałam tę serię i bardzo mi przypadła do gustu bo ma delikatny zapach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków. Nie raz czytałam o nich dobre opinie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam że jeszcze nie miałam nic pielęgnacji tej marki aż mnie na nie kusi

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam różane kosmetyki a o tej serii słyszałam same dobre opinie

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam tylko wodę różaną raz, więc nie wiem czy to się liczy :P Zazwyczaj korzystam z jakiś aloesowych, owocowych kosmetyków :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Polubiłam się już jakiś czas temu z tymi kosmetykami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham te kosmetyki :) no ale ja uwielbiam wszystko, co rozane :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger