Tricho-ekstrakt przeciw wypadaniu włosów, Bandi
Witajcie!
Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w kilka trichologicznych
produktów Badni, które miały pomóc mi zadbać o skórę głowy i zatrzymać
wypadanie. Pierwszą recenzję mogliście przeczytać tutaj, która była poświęcona
tricho-peelingowi. Dziś przedstawię Wam kolejny świetny produkt o którym
wielokrotnie wspominałam w ostatnim czasie. Poznajcie tricho-ekstrakt przeciw
wypadaniu włosów.
Ekstrakt został umieszczony w ślicznej ciemno niebieskiej
buteleczce z pipetką, dzięki której nakładamy produkt na skórę głowy. Dzięki półprzeźroczystej strukturze szkła z którego wykonana jest buteleczka możemy kontrolować zużycie. Buteleczka dodatkowo umieszczona jest w kartoniku, który jest zabezpieczony
folią, dzięki czemu mamy pewność, że pierwsi go otwieramy tym samym znając datę
otwarcia i czas do zużycia, 6 miesięcy od otwarcia. Na kartoniku umieszczone są
wszelkie informacje na temat ekstraktu. Szata graficzna całości bardzo
przypadła mi do gustu.
Konsystencja produktu jest płynna i lekko lepka w białym
kolorze. Łatwo wetrzeć ją w skórę głowy używając opuszków palców, dzięki czemu
dodatkowo wykonujemy masaż. Buteleczka jest trochę mało wydajna, starcza zaledwie na 6-7 użyć. Jej pojemność to 30ml.
Zapach jest bardzo świeży i trochę miętowy (?). Woń jest intensywna i
wyczuwalna przez opakowanie a po odkręceniu buteleczki staje się jeszcze
bardziej wyraźna, czuć ją przez cały czas na skórze głowy, aż do jej umycia.
Sposób stosowania proponowany przez producenta:
Raz w tygodniu nałóż preparat na skórę głowy, a następnie
delikatnie wetrzyj opuszkami palców. Po upływie minimum 30 minut umyj skórę
głowy tricho-szamponem. Alternatywnie dodaj ok. 30 kropel tricho-ekstraktu do 200 ml tricho-szamponu. Najlepsze rezultaty przynosi stosowanie pełnej pielęgnacji trychologicznej z
zastosowaniem pozostałych preparatów z linii Tricho-esthetic.
Zgodnie z
zaleceniem producenta produkt nakładałam raz w tygodniu. Na głowie robiłam przedziałek
co 1,5 cm i co kawałek wyciskałam odrobinę produktu wmasowując go. Po nałożeniu ekstraktu
na całą głowę znów wykonywałam kilku minutowy masaż i po upływie 30-60 minut
dokładnie myłam głowę. Nie mam szamponu z tej serii, więc używam zwykłego który
nie zawiera SLS, SLES. Po nałożeniu ekstraktu na skórę czuć przyjemne
mrowienie, co jest znakiem że produkt działa.
Skład:
Aqua/Water, Glycerin, Propylene Glycol , Glyceryl
Stearate, Niacinamide, Prunus Amygdalus(Sweet Almond) Dulcis Oil, Panax Ginseng
Root Extract, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Allantoin, Arginine, Acetyl
Tyrosine, Arctium Majus Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Calcium
Pantothenate, Zinc Gluconate, Formic Acid, Equisetum Arvense Extract, Thymus
Vulgaris Flower/ Leaf Extract, Troxerutin, Centella Asiatica Extract, Paullinia
Cupana Seed Extract, Urtica Dioica Leaf Extract, Mentha Piperita Leaf Extract,
Ornithine HCI, Citrulline, Glucosamine HCI, Caffeine, Wheat (Triticum Vulgare)
Germ Extract, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Sodium Hyaluronate, Biotin,
Methyl Nicotinate, Carnitine, 7-Dehydrocholesterol, Hydroxyacetophenone,
1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Tropolone, Polyacrylate Crosspolymer-6, Methyl
Cyclodextrin, Cetearyl Acohol, Cetyl Palmitate, Ceteareth-20, Ceteareth-12,
Poluquaternium-11, PEG-12 Dimethicone, Disodium EDTA Parfum/Fragrance, Limonene.
Składniki aktywne: aminokwasy, d-pantenol (prowitamina b5,
kofeina, korzeń łopianu, kwas mrówkowy, olej migdałowy, pokrzywa zwyczajna, prowitamina
d3, skrzyp polny, witamina b3 (witamina
pp, niacynamid), witamina b7, żeń szeń.
A teraz
najważniejsze czyli działanie. Tricho-ekstrakt działa bardzo dobrze, już po 3
użyciu podczas mycia wypadło mi mniej włosów niż wcześniej. Z każdym kolejnym
zastosowaniem produktu, włosów wypadało coraz mniej i teraz po dwóch miesiącach
od rozpoczęcia kuracji po myciu znajduję tylko kilka włosów w sitku wanny.
Podczas czesania także wypadniętych włosów jest bardzo mało. Oprócz zatrzymania
wypadania ekstrakt spowodował na mojej głowie wysyp nowych włosków, które mimo
że są jeszcze malutkie zagęszczają całość. Najbardziej cieszy mnie fakt, że
udało mi się pozbyć łysych zakoli, które teraz są pokryte włosową trawką. Włosy
także szybciej rosną, jednak nie mam dokładnych wyników tego i nie mogę w cm
określić miesięcznego przyrostu ale na pewno jest on większy niż standardowy.
Tricho-ekstrakt
nie spowodował u mnie żadnych efektów ubocznych. Skóra głowy nie została
wysuszona, podrażniona, nie wystąpi ł łupież czy inne złuszczanie naskórka.
Koszt ekstraktu
to 49zł i można go dostać np. na stronie sklepu firmy Bandi tutaj.
Polecam ten
produkt każdemu, kto zmaga się z nadmierną utratą włosów. Sama jestem pewna, że
wrócę do tego ekstraktu jeszcze nie raz, gdy emigracja włosów powróci. Teraz
zacznę kurację
tricho-lotionem
stymulującym wzrost włosa, o efektach działania oczywiście Was powiadomię.
Kto zna ten
produkt lub lotion? Czy po mojej opinii chcecie go wypróbować przy walce z
wypadaniem włosów? A może znacie inny produkt o równie dobrym działaniu?
Pozdrawiam,
Anszpi
Tego szukałam! Włosy ostatnio uciekają mi stadami. Masakra.
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona sposobem aplikacji :) Nie znałam tego produktu, ale zapiszę sobie nazwę, ponieważ jesienią moje włosy okropnie lecą :(
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki do pielęgnacji twarzy tej marki, ale tego ekstraktu nie znam
OdpowiedzUsuńDobrze, że działa, ja się nie skuszę z powodu ceny i pojemności :(
OdpowiedzUsuńna szczęście (odpukać) nie mam problemu z nadmiernym wypadaniem, więc się tym nie przejmuję :)
Taki efekt mi się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńuu chciałam go do testów ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe, chyba muszę spróbować..
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę, ostatnio strasznie mi włosy lecą :)
OdpowiedzUsuńMa fajny skład i super że zadziałał;) Sama chętnie bym przetestowała, ale mała wydajność i dosyć wysoka cena trochę na razie mnie powstrzymują... Ale na szczęście póki co nie mam większych problemów z wypadaniem;)
OdpowiedzUsuńU mnie taka pojemność starczyła by zaledwie na jedno, ewentualnie dwa użycia :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie cudeńko. Mi niestety wypadają włosy, są cienkie i zniszczone :/
OdpowiedzUsuńMusimy zapisać nazwę i przetestować po narodzinach Mysiątka - żeby mysia mama nie została całkiem łysa :)
OdpowiedzUsuńU mnie wypadanie włosów minęło jak ręką odjął przy kuracji hormonalnej. Niestety takiej sytuacji winny był zbyt duży poziom androgenów.. :(
OdpowiedzUsuńNie pomyśleliśmy o takiej kuracji... Może to rozwiązanie naszych problemów? Warto skonsultować się z lekarzem.
UsuńMuszę sobie zapisać aby zakupić, ponieważ od problemów hormonalnych włosy wychodzą mi garściami:(
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że naprawdę działa. ;]
OdpowiedzUsuńMi na razie włosy przestały wypadać w nadmiarze, ale dobrze wiedzieć o tym produkcie.
OdpowiedzUsuń