Niedziela dla włosów 25. Biała glinka

Witajcie!

  Po wizycie u trychologa planowałam zakup białej glinki aby stosować ją na skórę głowy w celu złagodzenia podrażnień, poprawieniu ukrwienia i zaprzestanie wypadania włosów. Czy zastosowanie jej było słuszne? Dziś się o tym dowiecie.
 


  Pielęgnację rozpoczęłam już w piątek, gdzie na długość włosów nałożyłam 8 pompek oleju arganowego z Lotona po czym włosy spięłam i poszłam spać. Rano w sobotę po rozczesaniu włosów było na nich ok. 20% oleju więc tak już zostawiłam. Pół godziny przed myciem na skalp nałożyłam olejek łopianowy z papryką i wmasowałam. Następnie umyłam włosy szamponem wzmacniającym z Joanny, skupiając się głownie na skórze głowy. Po spłukaniu szamponu na skalp nałożyłam glinkę.
  Przygotowałam ją w następujący sposób: 3 łyżeczki białej glinki, kilka kropel oleju migdałowego i odrobina wody znalazły się w szklanej miseczce, gdzie wszystko wymieszałam plastikową łyżeczka na gładką masę. Taką papkę zostawiłam na skórze głowy i włosach na 15 minut, co chwilę jednak skraplałam wszystko wodą aby glinka nie zaschła. Po tym czasie włosy dokładnie wypłukałam i zostawiłam do naturalnego wyschnięcia. Przed rozczesywaniem użyłam jeszcze błyskawicznej odżywki z spreyu z Mariona, która miała pomóc rozczesać mi włosy.

  Efektem zastosowania glinki włosy były na początku sztywne, twarde, szorstkie i strasznie splątane. Po wyschnięciu twardość trochę się zmniejszyła ale włosy nadal były nie miłe w dotyku i poplątane. Po użyciu odżywki udało mi się je rozczesać bez większej straty. Dziś ich wygląd jest lepszy i są wygładzone tak jak lubię ale przed czesaniem znów nałożyłam na nie odżywkę z Mariona. Dodatkowo są puszyste, ładnie błyszczą i są fajnie odbite od nasady. Jeśli chodzi o skalp tu jestem mile zaskoczona jego świeżością i takim ukojeniem jaki przyniosła glinka.

 
 Włosy na zdjęciach wyglądają tak dobrze jak nigdy. Zostały rozczesane moim nowym nabytkiem czyli świetną szczotką o której wkrótce napiszę.

Myślę, że jeszcze glinka będzie użyta do pielęgnacji ale kolejnym razem nałożę ją jedynie na skórę głowy.


Stosowałyście glinki na włosy? Jaki był efekt? 

Pozdrawiam :)
Anszpi

34 komentarze:

  1. stosowalam tylko zieloną, ale strasznie poplątała mi włosy, nie dało sie ich rozczesać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że glinka się sprawdziła;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Białą glinkę stosuje na twarz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam cos z marion podobnego, musze odgruzować:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają na prawde pieknie !

    OdpowiedzUsuń
  6. jej jakie śliczne masz włosy a jak błyszczą ! :)
    Muszę wypróbować tą glinkę na moich włosach i skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Glinkę do tej pory stosowałam na twarz. :) może czas zrobić to samo ze skalpem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie się prezentują ;) bardzo ładne fale! Ja jeszcze nie miałam do czynienia z glinką.

    OdpowiedzUsuń
  9. O też kiedyś chętnie zastosuję białą glinkę w pielęnacji włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie wyglądają :) Tak ładnie się ułożyły :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stosowanie glinek w pielęgnacji włosów jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie sądziłam, że glinka tak świetnie zadziała na włosy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. pięknie się prezentują ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też zastanawiam się nad wypróbowaniem glinki na skórę głowy :) Myślałam nad zieloną, bo mam problem z intensywnie przetłuszczającą się skórą głowy i chciałabym niewielką ilość dodawać do peelingu :)
    Piękne masz włosy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielonej używam do twarzy i jestem zadowolona :)

      Usuń
  15. Rzeczywiście pięknie się prezentują. ;] A do tego jak błyszczą!

    OdpowiedzUsuń
  16. Włosy pięknie błyszczą, widać, że ta niedziela dla włosów dała im niezłego kopa :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Masz ślicznie błyszczące włosy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale ładnie błyszczą :) Raz nałożyłam glinkę na włosy, ale bardzo mi się nie podobał efekt, bo włosy były takie szorstkie i poplątane właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi początkowo także się nie podobał a potem taki efekt :)

      Usuń
  19. Glinki na skore glowy nie uzywalam, jedynie wmieszana w maski czy odzywki, na dlugosc. Natomiast tak mysle, ze jezelu masz leczyc podrazniony skalp to chyba olejek z papryczka na skore nie jest najlepszym pomyslem, papryczka moze dodatkowo podrazniac... moze warto byloby odstawic olejek na pewien czas poki nie wyleczysz do konca skalpu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo uważałam ale trycholog zapewnił mnie, że nic się nie stanie że łopian wyleczy skórę a papryka pobudzi krążenie, stosuję olejek od 3 tygodni i jest poprawa i zero podrażnienia :)

      Usuń
  20. ale niesamowicie się błyszczą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. piekny połysk mają Twoje włosy :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie używałam jeszcze glinki na włosy:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie używałam jeszcze glinki na włosy. Twoje włosy na zdjęciach wyglądają świetnie , niesamowicie błyszczą ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie!
    Ja się jakoś nie mogę przekonać do glinek...

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie glinka biala na skorze glowy srednio sie sprawdzila, ale faktycznie wlosy byly ladnie odbite od nasady :) Twoje swietnie sie prezentuja :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja stosowałam czerwoną - mam ją w szamponie,który - co zaskakujące i prawie niemożliwe - ma w składzie tylko glinkę, wodę i zapach. Bardzo fajnie łagodzi skórę głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. glinki nigdy nie próbowałam nakładać na skalp,ciekawy pomysł może kiedyś skorzystam ;) a włoski wyglądają olśniewająco :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger