Mechaniczne uszkodzenia włosów przez spinki, gumki i opaski
Witajcie!
Gumki- najczęściej włosy spinamy gumkami i frotkami w kucyk czy kok. Takie upięcia powinny być luźne a nie ciasne, gdzie włosy są ściśnięte przez dłuższy czas i pozostają na nich odgniecenia i załamania. Przez mocno naciągnięte i spięte włosy cebulki są osłabione a za tym idzie ich wypadanie. Gumki recepturki są najgorsze, przez mocne ściskanie włosów i wyrywanie przy ich ściąganiu. Dodatkowo używanie gumek z metalowymi elementami tz. łączeniem, które zaczepia o włosy szarpiąc je i urywając nie jest dobrym rozwiązaniem. Warto wybierać gumki miękki np. materiałowe czy wszystkim znane invisibobble. Do koków możemy używać hairagami. Zmianę gumki nie tylko odczują włosy ale i skóra głowy, która nie będzie bolała po wielu godzinnym noszeniu spiętych włosów.
Czy używane przez Was spinki, gumki czy opaski szkodzą włosom, czy raczej wybieracie te mniej szkodliwe?
Lubimy gdy nasze włosy dobrze wyglądają i są idealnie
ułożone, aby tak było używamy nie tylko kosmetyków pielęgnacyjnych ale i
różnych akcesoriów. Niestety niektóre z nich niszczoną włosy i nie pozwalają im
wyglądać tak jak byśmy chcieli. Dlatego dziś o spinkach, gumkach i opaskach i
ich wpływie na nasze włosy.
Metalowe spinki- często podpinamy włosy różnymi spinkami,
które niestety nie mają dobrego wpływu na włosy zwłaszcza gdy są wpinane ciągle
w to samo miejsce. Spinka zakładana na te same włosy w to same miejsce uszkadza
ich strukturę przez co włos zaczyna się łamać, kruszyć czy urywać. Dodatkowo
włosy stają się mniej elastyczne, sprężyste i podatne na układanie. Zamiast
metalowych spinek lepiej jest użyć plastikowych, które są mniej szkodliwe dla
włosów.
Gumki- najczęściej włosy spinamy gumkami i frotkami w kucyk czy kok. Takie upięcia powinny być luźne a nie ciasne, gdzie włosy są ściśnięte przez dłuższy czas i pozostają na nich odgniecenia i załamania. Przez mocno naciągnięte i spięte włosy cebulki są osłabione a za tym idzie ich wypadanie. Gumki recepturki są najgorsze, przez mocne ściskanie włosów i wyrywanie przy ich ściąganiu. Dodatkowo używanie gumek z metalowymi elementami tz. łączeniem, które zaczepia o włosy szarpiąc je i urywając nie jest dobrym rozwiązaniem. Warto wybierać gumki miękki np. materiałowe czy wszystkim znane invisibobble. Do koków możemy używać hairagami. Zmianę gumki nie tylko odczują włosy ale i skóra głowy, która nie będzie bolała po wielu godzinnym noszeniu spiętych włosów.
Opaski- noszenie ich nie sprzyja naszym włosom ani głowie.
Opaski przyciskają włosy do głowy i załamują je w miejscu gdzie się znajdują.
Włosy w tym miejscu są słabsze i bardziej podatne na urwanie czy
rozwarstwienie. Ząbki opasek nieraz są ostre i twarde przez co mogą drapać
głowę przy zakładaniu. Dlatego zamiast
używać metalowych czy plastikowych opasek warto wybierać takie, które wykonane
są z materiału bądź mają do na dole gdzie opaska styka się z włosami.
Chodź spinki, gumki i opaski szkodzą naszym włosom nie
znaczy to, że musimy z nich całkowicie zrezygnować. Oczywiście możemy ich używać ale rozważnie i nie codziennie przez długi okres czasu. Krótko
trwałe i rzadkie stosowanie takich ozdób nie wyrządzi naszym włosom większych
szkód ale jeśli mamy możliwość to lepiej wypierać te akcesoria, które nie
powodują mechanicznych uszkodzeń włosów.
Czy używane przez Was spinki, gumki czy opaski szkodzą włosom, czy raczej wybieracie te mniej szkodliwe?
Pozdrawiam :)
Anszpi
Gumki to tylko frotki, wsuwek nie znoszę:P
OdpowiedzUsuńJa wybieram te, które jak najmniej szkodzą włosom ;)))
OdpowiedzUsuńJa używam InvisiBobble :) z "zakazanej" grupy zdarza mi się używać zwykłej opaski, gdy myję twarz, a włosy są wyjątkowo niesforne ;)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj używam takiej dużej klamry- świetnie trzyma włosy
OdpowiedzUsuńNie ma co najlepiej nigdy nie przesadzać z akcesoriami do włosów. Gumki zwłaszcza te z metalową złączką bardzo niszczyły mi włosy
OdpowiedzUsuńUżywam opaski takij zwykłej czarnej ale bardzo rzadko i lubiłam spinać włosy właśnie taką metalową dużą spinką.Ojej bład popełniałam:)) Dziękuję za wpis następnym razem będę wiedziała,ze to szkodzi moim włosom:)
OdpowiedzUsuńStaram się im nie szkodzić, ale np. znane invisibobble u mnie się nie sprawdziły :P
OdpowiedzUsuńUżywam tylko invisibooble i twist bandów :D I czasem wsuwki i klamerki - często jednak chodzę w rozpuszczonych włosach. Pamiętam jak kiedyś nosiłam gumki z metalowymi elementami - strasznie szarpały mi włosy ;/
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu używam Invisibobble i jestem bardzo zadowolona, do kręconych włosów sprawdzają mi się idealnie :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno zamieniłam gumki, w tym invisibobble, na duże klamry ;)
OdpowiedzUsuńnie używam wsuwek, ostatnio zakupiłam sobie Invisibobble :)
OdpowiedzUsuńCzasem do jakis fruzur potrzebna mi wsuwka - wtedy ich uzywam, bo stwierdzam, ze wlosy sa dla mnie a nie ja dla wlosow. Jednak ze wzgledu na ich niszczacy potencjal staram sie uzywac ich jednak rzadko a nie no codziennie.
OdpowiedzUsuńJeszcze do niedawna nie wiedziałam, że gumki z metalowymi elementami szkodzą, ale od jakiegoś czasu staram się ich unikać.
OdpowiedzUsuńNiestety często noszę włosy spięte w koczka, pomaga mi w tym gumka invisibobble i cztery wsuwki :)
OdpowiedzUsuńJa z tych rzeczy stosuję tylko gumki do włosów, nic innego w swoich włosach nie lubię :)
OdpowiedzUsuńswojego czasu męczyłam włosy wsuwkami
OdpowiedzUsuńUnikam tych akcesoriów, których powinnam :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię spinać włosów , niestety przeszkadzają i muszę to robić.
OdpowiedzUsuńUżywam tyko gumek, chociaż i tak staram się ich unikać :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam tylko frotek, a spinki zamieniłam na żabki ;)
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu zaopatrzyć w spinki żabki :)
OdpowiedzUsuńJa sama używam opasek i żabek. Invisibobble też wydaje się być fajne, nawet jako ozdoba na rękę. Widziałam w dobrej cenie na Estelii. Najlepiej samemu sprawdzić je samemu.
OdpowiedzUsuńTrzeba uważać co się wpina we włosy.
OdpowiedzUsuń