Arganowa kuracja do włosów z lnem i jedwabiem, BingoSpa



Witajcie kochani!

  Lubię produkty do pielęgnacji włosów z olejem arganowym, dlatego chętnie przetestowałam kurację, która go zawiera. Czy warto było zainteresować się tym produktem?


Od producenta:
  Olejek arganowy - bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe,  zawiera dużą ilość witaminy E. Jest olejkiem o silnych własnościach antyoksydacyjnych, wynikających z wysokiej zawartości witaminy E oraz  związków fenolowych. Dzięki antyoksydantom, olejek chroni powierzchnię włosów przed zniszczeniami spowodowanymi przez czynniki zewnętrzne.

  Olejek arganowy regeneruje włosy od wewnątrz i intensywnie wygładza ich strukturę. Wzmacnia i nawilża, nadaje miękkość i elastyczność, chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

  Proteiny jedwabiu wytwarzają na powierzchni włosów warstwę ochronną, która zapobiega ich wysuszaniu oraz eliminują niekorzystny wpływ czynników środowiskowych, takich jak np. intensywne promieniowanie słoneczne czy zanieczyszczenie powietrza. Proteiny występujące w jedwabiu wzmacniają i nawilżają włosy, a ponadto sprawiają, że włosy stają się gładkie, lśniące, puszyste i łatwe do rozczesania.

  Intensywna Kuracja Arganowa BingoSpa  nawilża i przywraca włosom optymalne nawilżenie. Pomaga w regeneracji warstwy ochronnej włosa chroniącej go przed uszkodzeniem oraz pomaga ożywić suche, łamliwe i zniszczone włosy pozostawiając je gładkie, błyszczące i łatwe do ułożenia. Na efekty nie trzeba długo czekać.


   Arganowa kuracja umieszczona jest w zakręcanym plastikowym słoiczku, który ma prostą ale przyjemną szatę graficzną. Niestety opakowanie wyślizguje się z dłoni, gdy jest mokra i trzeba uważać. Pojemność opakowania 250ml.

  Konsystencja kuracji jest średnio gęsta, delikatna, trochę puszysta. Produkt łatwo nanosi się na włosy, po wmasowaniu nie spływa z nich, chyba że nałożymy za dużo.

  Zapach początkowo intensywny jednak z czasem słabnie. Woń jest przyjemna i nie drażniąca, utrzymuje się na włosach nawet dobę.
 

Sposób użycia: preparat delikatnie wmasować we włosy i skórę głowy. Po 10 minutach włosy dokładnie spłukać, wysuszyć i rozczesać. Zabieg powtarzać codziennie przez 5 dni, następnie profilaktycznie 1-2 razy w tygodniu.
  Osobiście kurację stosowałam inaczej, przede wszystkim nie nakładałam jej na skórę głowy, a jedynie na włosy. Producent zaleca nakładać produkt przez 5 dni z rzędu, nie myję tak często włosów i nie chciałam tego zmieniać, dlatego myłam co drugi dzień. 


  Działanie maski przez pierwsze 3 użycia było bardzo fajne włosy miękkie, dociążone, nawilżone, błyszczące, podatne na układanie po prostu wszystko świetnie. Zastosowanie maski czwarty i kolejny raz sprawiło, że włosy były spuszone, trochę sianowate i bez życia. Kurację odstawiłam po paru użyciach, ponieważ efekty stawały się coraz gorsze. Po jakimś czasie do niej wróciłam, i znów zachwyt, ale tylko przez dwa użycia pod rząd. Wniosek jest prosty, produkt świetnie sprawdza się stosowany raz na jakiś czas.

  Koszt kuracji to 14,70zł i można ją kupić np. na stronie producenta tutaj.


 Stosował ktoś z Was tą kurację? Efekty były za każdym razem takie same?

Pozdrawiam,
Anszpi

10 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam tej kuracji, ale wygląda obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda fajnie, może jak zużyję wszystkie moje zapasy to ją zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej maski nigdy nie miałam, ale jeśli włosy byłyby po niej spuszone to nie wiem czy kupiłabym ją.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie poznałam tej "kuracji", jednak jakoś nie przepadam za produktami Bingo Spa. Kilka lat temu poznałam parę produktów, ale właśnie bez większego zachwytu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie ,nie miałam jej .Cena nie jest duża myślę ,że się na nią skuszę ;)
    http://beautybloganeta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie miałam tej kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie w kolejce czeka olej arganowy do wypróbowania na włosy, ale chętnie pierw zapoznałabym się z nim w masce :) chyba się po nią wybiorę, bo kończą mi się i tak maleńkie zapasy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nigdy nie miałam produktów Bingo Spa :P

    OdpowiedzUsuń
  9. A myślałam, że okaże się dobra i na dłuższą metę.. Szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej kuracji, z Bingo Spa lubię produkty do kąpieli.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger