Półprodukty w pielęgnacji włosów



Witajcie kochani!

  Gdy zaczęłam świadomą pielęgnację włosów, dużo czytałam o półproduktach jednak nie widziałam co i jak się sprawdzi na moich kosmykach. W końcu zrobiłam swoje pierwsze zamówienie z półproduktami i przez tygodnie sprawdzałam działanie zamówionych specyfików. Dziś wpis o tym do czego użyć półproduktów, co warto zamówić, jak to zrobić i gdzie.




Półprodukty możemy wykorzystać do:
- wzbogacenia masek i odżywek,
- dostarczenia naszym włosom składników, których potrzebują
- zrobienia własnych kosmetyków takich jak: płukanki, serum, mgiełek.


Półprodukty do pielęgnacji włosów możemy podzielić na grupy:

1. Proteiny- uzupełniają braki włosa i odbudowują go, możemy podzielić je na dwie grupy:
- małocząsteczkowe (hydrolizowane):
                                - hydrolizowane proteiny pszenicy
                                - hydrolizowane  proteiny mleczne
                                - hydrolizowane proteiny keratyny
                                - hydrolizowane proteiny jedwabiu
                                - hydrolizowane proteiny elastyny
-wielkocząsteczkowe:
                                - proteiny mleczne
                                - proteiny jedwabiu
                                - kolagen
                                - elastyna


2. Aminokwasy- budulec białka:
                                - arginina 
                                - kwas glutaminowy
                                - aminokwasy jedwabiu 
                                - aminokwasy pszenicy
                                - L-cysteina


3. Humektanty- substancje nawilżające:
                               - aloes
                               - mocznik
                               - mleczko pszczele
                               - gliceryna
                               - kwas hialuronowy


4. Emolienty- substancje zatrzymujące wodę w włosie:
                               - oleje np. kokosowy, arganowy, migdałowy, avocado, lniany, palmowy
                               - masła np. shea, babassu


5. Substancje aktywne- produkty odżywcze:
                               - witaminy np. B3, B5, E lub mix witaminowy
                               - panthenol
                               - ekstrakty np. z pokrzywy, szałwii, skrzypu polnego,
                               - spirulina
                               - mleczka
                               - glinki

                  



  Zabierając się za zamówienie na początku warto ustalić sobie kwotę, jaką możemy wydać, myślę że 50zł jest wystarczające na początek. Następnie wykonać listę potrzebnych nam półproduktów po 1-2 z każdej grupy podanej wyżej i sprawdzić ceny w wybranych sklepach. Półprodukty dobrze jest wziąć w małych opakowaniach, aby najpierw sprawdzić czy spasują włosom. Warto przy zakupach poszukać kodów rabatowych i promocji, aby kupić więcej za mniej.  Dodatkowo można kupić buteleczkę z atomizerem, łyżeczki z miarką, konserwanty.

Wpisy które mogą Cię zainteresować:


Korzystacie z półproduktów w swojej pielęgnacji włosów?

Pozdraiwam,
Anszpi

13 komentarzy:

  1. Proteiny u mnie odpadają, w ogóle ich nie używam. Najbardziej moje włosy lubią aloes i panthenol ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze mam jakieś ulepszacze włosowe :) mleczko pszczele, panthenol, ha, mocznik, oleje i olejki, hydrolaty, glinki, ekstrakty roślinne i inne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie! Dowiedziałam się wreszcie czym są te półprodukty itd :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne zestawienie :). Ja najczęściej sięgam po oleje, aloes, kwas hialuronowy oraz różne substancje aktywne, zależy co mam akurat na stanie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio bardzo lubię się bawić półproduktami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie to rozpisałaś ;) ja swoje pierwsze zamówienie robiłam na zrób sobie krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dopiero przymierzam się do swojego 1 zamówienia i zabawy z nimi;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nigdy nie myślałam by takie zakupy z takimi produktami poczynić. Ale może przyjdzie czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze wiedzieć, nigdy nie interesowałam się półproduktami do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja na razie jestem na etapie poznawania olejków i masek do włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam półprodukty w pielęgnacji włosów, bardzo pomogły mi na początku pielęgnacji, zwłaszcza te nawilżające :) Teraz dodaję głównie panthenol i oleje, czasem keratynę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przypomniałaś mi, że mam w domu mleczko pszczele jeszcze ani razu nie użyte :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje włosy kochają proteiny hydrolizowane miłością absolutną, więc regularnie kupuję hydr. keratynę oraz jedwab i dolewam ich hojnie do masek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger