Niedziela dla Włosów 7. Kallosowe PEH

Witajcie!

  Tym razem postanowiłam swoim włosom dostarczyć trzech podstawowych składników pielęgnacyjnych, czyli: protein, emolientów i humektantów. Co wyszło z tego połączenia? Przekonajcie się czytając dalej. 

  
  Na początek na włosy nałożyłam olej musztardowy, który zaczęłam stosować niedawno, na 2 godziny. Po tym czasie włosy dwukrotnie umyłam szamponem Babydream metodą kubeczkową. Po umyciu, spłukaniu i odciśnięciu włosów z nadmiaru wody zastosowałam mieszankę trzech masek. Użyłam maski Latte jako protein, następnie maski Omega jako emolientów i na koniec Aloe jak humektantów. Wszystkie te maski wymieszałam z sobą po 2 łyżeczki każdej, wyszła solidna porcja. Całość nałożyłam na włosy, było tego naprawdę dużo więc włosy zostały dokładnie nasmarowane mieszanką. Na głowę nałożyłam czepek i turban i tak pozostawiłam na godzinkę. Po upływie tego czasu wszystko dokładnie spłukałam letnią wodą. Włosy przeczesałam palcami i końce zabezpieczyłam serum arganowym z Cece. Włosy pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia i na noc związałam je w koczek.
A dziś prezentują się tak:


   Kallosowe PEH bardzo dobrze spisało się na moich włosach. Już podczas płukania masek wyczuwalne było wygładzenie i nawilżenie. Włosy są miękkie, miłe w dotyku, dociążone, odżywione i w miarę dobrze się układają, chodź cały dzień były spięte co widać przez odcisk frotki. Na zdjęciu końce wyglądają na suche ale w rzeczywistości tak nie jest, ciężko było zrobić zdjęcie żeby oddawało faktyczny stan włosów.

A jak Wasze niedziele, stosujecie takie trój składnikowe mieszanki?


Pozdrawiam

Anszpi

15 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię te maski jednak ich pojemność dla mnie jest zbyt duża. Z początku miło się ich używa ale potem męczę się by je zużyć do końca...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa ta Twoja pielęgnacja, ja używam czekoladowej maski kallos, ale według mnie jest średnia. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie, że sie sprawdziło takie połączenie Kallosów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie wyglądają Twoje włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też było dzisiaj PEH :) Żel aloesowy, maska Blueberry i Keratin, no i oczywiście olejowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O widzisz, tak kallosow jeszcze nie łączyłam, pięknie Ci wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super post :) ja używam od bardzo dawna Dolce Anti Age maska do włosów i na nic innego nie zmienię ! Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie używałam tych słynnych masek bo pojemność mają przerażającą ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam maskę Crema all latte :) Lubię bardzo :) a od tego szamponu strasznie włosy mi się poplątały :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie wyglądają Twoje włosy :) Chcialabym osiągnąć taki połysk.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezła mieszanka i widać pasuje Twoim włosom :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Musze w końcu zainwestować w tego kallosa Aloe ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne masz włosy. Muszę spróbować takiej mieszanki masek :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Zamówiłam własnie te maski z kallosa Omega i Aloe :) zobaczymy jak sprawdza sie u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger